​Tutaj nie zapłacisz gotówką. Film ze sklepu podbija internet

Jeden z polskich supermarketów wprowadził zakaz płacenia gotówką za zakupy. Powód może okazać się zaskakujący. Sprawa wyszła na jaw dzięki kobiecie, która nakręciła film z wizyty w sklepie i opublikowała go na TikToku.

Płatności bezgotówkowe są coraz bardziej popularne wśród Polaków
Płatności bezgotówkowe są coraz bardziej popularne wśród Polaków123RF/PICSEL

W dobie koronawirusa coraz więcej osób podczas swoich codziennych zakupów decydowało się na transakcje bezgotówkowe. Zachęcali do tego sami sprzedawcy, którzy, w obawie przed zakażeniem COVID-19, chcieli zminimalizować ryzyko kontaktu z klientami. Płatność kartą mogła temu skutecznie zapobiec.

Sytuacja powoli się zmienia i klienci zaczęli wracać do płatności gotówką. Okazuje się jednak, że niektóre sklepy wprowadzają własne regulacje - niekiedy bardzo zaskakujące. Przykładem może być sytuacja w jednym ze sklepów sieci Carrefour Express, który postanowił wprowadzić swoje surowe zasady.

Tutaj zapłacisz tylko kartą. Powód zaskakuje

Sprawa wyszła na jaw, dzięki jednej z tiktokerek. Nakręciła ona filmik, w którym okazuje się, że w jednym ze sklepów sieci Carrefour Express całkowicie zrezygnowano z płatności gotówką. Powód może być jednak zaskakujący. Nie chodzi bowiem o obawy przed zakażeniem koronawirusem i względy higieniczne, ale o... brak drobnych podczas dokonywania płatności.

Na drzwiach sklepu klientów wita kartka o treści:

"Płatność tylko kartą ze względu na to, że nie macie drobnych"

"To jest hit, nie ma to jak szacunek do klienta" - komentuje na nagraniu zirytowana kobieta.

Film cieszy się dużą popularnością w internecie, a na TikToku obejrzało go już prawie 160 tysięcy użytkowników.

Zdania internautów są jednak podzielone. Większa część komentatorów nie podziela złości kobiety, ale wykazuje się dużym zrozumieniem dla sprzedawców.

"A gdzie tu brak szacunku? Krótko i na temat wyjaśnione"
"To działa w obie strony, klienci też często nie mają szacunku, a większość wręcz przychodzi się powyżywać, bo w domu nie ma chyba na kim"

- komentowali użytkownicy pod filmem. Pojawiło się wśród nich wiele głosów samych sprzedawców, którzy dzielili się swoimi doświadczeniami:

"Brak szacunku to gdy mówię, że nie mam drobnych, a ktoś bierze chusteczki i płaci 200 zł, żebym rozmieniła"
"U nas przychodzą klienci płacący za bułkę wartą 1,50 zł banknotem 100 zł i są oburzeni, że nie mam jak wydać na koniec zmiany. Sklep to nie bank!"
"Ostatnio gość wziął antyperspirant za 9,99 zł i dostałam na ladę 500 zł. Oczywiście nie ma drobnych i karty!"

Temat budzi wiele emocji zarówno wśród handlowców, jak i u klientów. Jak wyglądają przepisy?

Wydawanie reszty nie jest zmartwieniem sprzedawcy? Oto jak wyglądają przepisy

Wokół tematu wydawania reszty podczas zakupów narosło kilka mitów. Klienci uważają, że wydanie reszty jest obowiązkiem sprzedawcy więc powinien on mieć dostępne do tego środki. Sprzedawcy z kolei powołują się na art. 535 Kodeksu cywilnego, mówiąc o tym, że klient ma mieć wyliczoną gotówkę na zakup określonego towaru, a sprzedawca nie ma obowiązku wydawania reszty.

Problem w tym, że tego ostatniego zdania, na które często powołują się handlowcy, nie ma w przepisach. Co naprawdę mówi art. 535?

Przez umowę sprzedaży sprzedawca zobowiązuje się przenieść na kupującego własność rzeczy i wydać mu rzecz, a kupujący zobowiązuje się rzecz odebrać i zapłacić sprzedawcy cenę.

Nie oznacza to jednak, że rację mają klienci, którzy domagają się wydania reszty w każdej sytuacji, kiedy płacą więcej niż cena towaru. Obowiązujące regulacje nie narzucają na sprzedawców żadnego obowiązku posiadania gotówki, dzięki której za każdym razem mogliby wydać resztę.

Prawo nie precyzuje dokładnie kwestii wydawania reszty przez sprzedawców, jest to kwestia powszechnie przyjętego zwyczaju i uwzględnienia zasad współżycia społecznego. Generalnie sklepy dokładają starań, aby mieć środki do wydawania reszty, jednak nie można wymagać od sprzedawców, aby mieli ich nieograniczoną ilość - właśnie dlatego to klient powinien starać się płacić za towar kwotą zbliżoną do jego ceny.

Płatności kartą są coraz bardziej popularne

Rozwiązaniem ewentualnego problemu braku reszty jest - jak też wskazała placówka sklepu z filmu na TikToku - płatność bezgotówkowa. Polacy coraz częściej stawiają na to rozwiązanie. Według danych zebranych przez Mastercard, 60 proc. konsumentów częściej decyduje się płacić zbliżeniowo kartą lub telefonem, 34 proc. płaci równie często, co przed pandemią, a zaledwie 4 proc. - rzadziej.

Jak wskazują badania, pandemia sprawiła, że mamy nawyk płatności kartą nawet za drobne zakupy. Już 70 proc. transakcji kartami to zakupy do 100 zł - wynika z badania Mastercard.

Kiwi można jeść ze skórką. Ten owoc należy do superfoodInteria.tv
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas