Uczestnik zaskoczył wyznaniem w "Magii nagości". Prowadząca oniemiała
"Magia nagości" wciąż cieszy się w Wielkiej Brytanii sporym zainteresowaniem telewidzów, a program wzbudza spore emocje. Ostatnio prowadząca show, Anna Richardson nie mogła ukryć zaskoczenia po jednym z występów pewnego uczestnika. Jego słowa wywołały prawdziwą burzę!
"Magia nagości" cieszy się rosnącą popularnością. Wszystko przez odrobine pikanterii
"Magia nagości" to kontrowersyjny program telewizyjny, który pierwszy raz pojawił się w Wielkiej Brytanii w 2017 roku i doczekał się także kontynuacji w polskiej telewizji.
Zobacz również:
- Niekwestionowana gwiazda "Rolnika" w kolejnym show randkowym pokaże się nago!
- Kolejny kontrowersyjny program na miarę "Magii nagości"?
- Dantejskie sceny w "Magii nagości". Hojnie obdarzony przez naturę facet "wysłał" uczestniczkę do szpitala
- Wpadki w telewizyjnym show o intymności! To nie pierwszy raz!
Uczestnik zaskoczył swoimi słowami. To intymne wyznanie
W "Magii nagości" nie brakuje szczerości i otwartości uczestników. Tym razem to 20-letni student z Leeds, Charlie, szukał miłości w programie. To właśnie on zaskoczył prowadzącą szczerym wyznaniem. Najpierw przyznał, że ma on problem w nawiązywaniu relacji romantycznych, a następnie... gdy już do tego dojdzie, lubi podczas romantycznych uniesień w sypialni, przeglądać się w lustrze. Te słowa, a raczej ich szczerość, zaskoczyły Anne, która zawstydzona próbowała wyjść z sytuacji z humorem:
"To brzmi trochę jak 'American Psycho', ale ok" - powiedziała Richardson, odnosząc sytuację do słynnej produkcji filmowej.
To rozluźniło atmosferę, a wyznanie Charliego nie zniechęciło uczestniczek, by wybrać się z chłopakiem na randkę. Dziewczyna, którą finalnie wybrał Charlie, umówiła się z nim na romantyczne spotkanie!
Związek jednak nie przetrwał próby czasu i wybranka więcej nie spotkała się z Charlie'm.