Usuń je z mieszkania. Są źródłem niepowodzeń i złego samopoczucia
Bukiety kwiatów zdobią wnętrza i wielu chce cieszyć nimi oko jak najdłużej. Przetrzymywanie ich nie jest jednak najlepszą opcją. Są wówczas jak czarna dziura pochłaniająca dobrą energię Chi. Jeśli nic nie idzie po twojej myśli, zastanów się, czy nie zachowałaś kompozycji z ususzonych kwiatów.
Suszone kwiaty w domu a feng shui
Starożytna praktyka planowania przestrzeni, czyli feng shui skupia się na dopasowywaniu poszczególnych elementów m.in. w aranżacji wnętrz w taki sposób, by uzyskać harmonię i zgodność ze środowiskiem naturalnym. Na przykład Chińczycy wierzą, że lustro w sypialni przynosi pecha i niesie za sobą złą energię.
Jak się okazuje, podobnie jest ususzonymi kwiatami. Jeśli więc kiedyś ususzyłaś na pamiątkę bukiet, wiązankę lub nawet jedną różę, lepiej się tego pozbądź. Może to być rozwiązaniem wielu problemów. Wyjątkiem są palmy wielkanocne, suszone zioła oraz zapachowe płatki ozdobne.
Dlaczego suszone kwiaty w domu to zły pomysł?
Kwiaty stanowią wyjątkowy prezent i sprawdzają się na wiele okazji. Niektórzy wiążą z nimi pozytywne emocje i chcą się nimi cieszyć jak najdłużej. Więdnące kwiaty nie działają jednak najlepiej na otoczenie. Wówczas powstają energetyczne zachwiania, które są odczuwalne niemal natychmiast.
Ususzone kwiaty w domu są jak czarna dziura. Pochłaniają dobrą energię Chi i nigdy już jej nie oddają. Według wierzeń jest ona symbolem natury i siły życiowej człowieka. Ma ona wpływ na uczucia, emocje, witalność, ciało oraz intelekt. Zachwianie przepływu tej energii może więc mieć fatalny wpływ na samopoczucie, zdrowie oraz sen.
Suche bukiety mogą być przyczyną kłótni, problemów finansowych, a także rozdrażnienia, problemów z koncentracją i pojawieniem się dolegliwości zdrowotnych. Mogą również stać za niepowodzeniami zarówno w życiu prywatnym, jak i zawodowym. Zaleca się więc wyrzucać kwiaty natychmiast, gdy tylko zaczną więdnąć. Zatrzymanie bukietów lub pojedynczych kwiatów na pamiątkę może przynieść nieszczęście.
***