Wędliny, "potajemne śluby" i remizy: urokliwe śluby i wesela z okresu PRL-u
Wesela z okresu PRL-u znacząco różniły się od tych, które organizowane są obecnie. Wiele tradycji i zwyczajów jednak zastało zachowanych i wciąż możemy się z nimi spotkać na ślubach oraz przyjęciach. Stroje, prezenty oraz imprezy były skromniejsze, ale na stołach jedzenia nie brakowało. Nasi czytelnicy podzielili się historiami swoich wesel, oto one.
Spis treści:
Ślub: cywilny czy kościelny?
Za czasów PRL-u najważniejszy był ślub cywilny, który nazywany był także "oficjalnym". Śluby kościelne w tamtym okresie nie miały mocy prawnej, ale nie zniechęcało to Polaków do ich organizacji. Niestety nie wszyscy mogli sobie pozwolić na katolicką ceremonię, a zwłaszcza osoby pracujące w wojsku.
Byłam świadkową na "sekretnym ślubie” kościelnym. Pamiętam, jak wymykaliśmy się z przyjęcia weselnego do klasztoru. W ceremonii brała udział tylko para młoda oraz świadkowie. Wojskowi tak robili, aby nie pozbawiano ich przyszłych awansów
Po uroczystości kościelnej goście składali życzenia parze młodej przed kościołem. Dodatkowo rozrzucali przed nimi ryż na szczęście lub monety, które później zakochani musieli zbierać. Obecnie życzenia bardzo często składane są dopiero w restauracji, a zamiast monet lub ryżu rozrzucane są płatki kwiatów.
Zobacz również: Imprezy w PRL-u. Archiwalne zdjęcia ze ślubów i wesel
Suknie i sesje zdjęciowe
Stroje weselne zdecydowanie różniły się od obecnych. W latach 70. kobiety ubierały się przeważnie w krótkie, proste, "białe" sukienki, na których nie brakowało koronkowych ozdób. Fryzury były upinane i utrwalane dużą ilością lakieru.
Podczas mojego wesela miałam tyle lakieru we włosach, że ksiądz się mnie zapytał, czy mam na głowie perukę
Para młoda obowiązkowo brała udział w sesji zdjęciowej, a każda z nich była do siebie podobna. Zakochani ustawiali się np. na tle ściany i pozowali. Pozy najczęściej różniły się od siebie drobnymi elementami jak kierunek lub ustawienie stóp. Nie organizowano wtedy "wymyślnych" sesji fotograficznych, na jakie decydują się obecnie pary młode. Zdjęcia były proste oraz skromne.
Zobacz również: Sesja ślubna - co zrobić, kiedy pogoda nie dopisuje
Przyjęcie weselne za czasów PRL-u
Wesela z początku czasów Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej urządzano w domach. W jednym pokoju były stoły i jedzenie, a w drugim odbywały się tańce. Zapraszano tyle osób, ile było to możliwe, gdyż nie każdy dysponował dużą przestrzenią.
Nasz ślub cywilny, czyli ten najważniejszy, odbył się 16 kwietnia w 1969 roku. Na naszym weselu było ponad 100 osób, ale tylko dlatego, ponieważ mieliśmy duży dom
Przyjęcia u niektórych osób były skromne i odbywały się w jednym pomieszczeniu. Pary młode czasem musiały wykazać się pomysłowością i organizowali wesela w dwóch domach jednocześnie, aby goście mieli wystarczająco dużo miejsca. Na wsiach z czasem zaczęły pojawiać się remizy strażackie, które udostępniano na wesela. W większych miastach można było wynająć restaurację lub nawet szkołę. Pod koniec okresu PRL-u zaczęły powstawać domy weselne, w których pary młode mogły organizować imprezy do białego rana.
Na wsiach wesele mogło trwało nawet przez 3 dni
Na początku czasów PRL-u na przyjęciach weselnych grała muzyka ludowa, dopiero później zaczęły pojawiać się kapele discopolo. Na imprezie para młoda musiała zaprezentować przed gośćmi swój pierwszy taniec. Obowiązkowym elementem wesela była również "piosenka dla rodziców". Dodatkowo o północy odbywały się oczepiny, podczas których nie brakowało szalonych zabaw. Z wieloma zwyczajami możemy spotkać się również na współczesnych weselach, ponieważ stały się one tradycją.
Podczas jednej z zabaw panna młoda musiała rozpoznać ukochanego po kolanie
Wędliny, rosół i schabowy: przysmaki PRL-u
Na polskich stołach królowały różnego rodzaju swojskie wyroby mięsne, które zamawiano w lokalnych masarniach. Według osób żyjących w czasach PRL-u wędliny miały dużo lepszy smak niż teraz. Goście mogli częstować się baleronem, salcesonem, zylcem, galaretką z nóżek wieprzowych, śledziami w oleju, grzybkami marynowanymi lub sałatką jarzynową w majonezie. Obowiązkowo na przyjęciach podawany był rosół, schabowy lub mielony z ziemniakami i zestawem surówek. Na stołach pojawiały się również flaczki, barszcz czerwony z uszkami, bigos, a u niektórych nawet serdelki na ciepło. Zabraknąć nie mogło także słodkości takich jak tort weselny, czy szarlotka.
Na stołach niczego nie brakowało, jedzenia było wręcz za dużo. Na nasze wesele tort piekła moja mama z tatą, ponieważ ich wypieki były najlepsze. Mama je piekła, a tata pięknie zdobił
Do gotowania tych wszystkich potraw najczęściej wynajmowano kucharkę. Z okazji ślubu niektóre rodziny zabijały świnię, a było to wyrazem szacunku względem pary młodej w tamtych czasach. Przy stołach oczywiście nie brakowało również napojów alkoholowych, takich jak wódka lub własnej roboty bimber.
Prezenty i podróż poślubna. Jak to było?
W tamtym okresie goście mieli w zwyczaju wręczać praktyczne prezenty. Najczęściej były to koperty z pieniędzmi lub akcesoria domowe.
Z okazji ślubu przeważnie wręczano pieniądze
Oprócz pieniędzy dostaliśmy także komplet sztućców, koce i pościele
Podróż poślubna nie była niczym obowiązkowym, a decydował się na nią ten, kto chciał. Nie wszyscy też mogli sobie pozwolić na taką wycieczkę. Nowożeńcy swoje podróże poślubne spędzali w Polsce, wybierali się w góry, nad morze lub na Mazury.
Z okazji naszej podróży poślubnej pojechaliśmy na żaglówki na Mazury. Trwała ona tydzień
Nigdzie nie pojechaliśmy na podróż poślubną, nie było to wtedy ważne. Mało kto tak robił
Imprezy z okazji rocznicy ślubów
W czasach PRL-u chętnie celebrowano wszystkie ważne okazje, jak np. rocznicę ślubu. Zwłaszcza robiły to małżeństwa z długoletnim stażem. Urządzano z tej okazji przyjęcia domowe, na które pieczono lub kupowano tort i szykowano tradycyjne potrawy. Świętowano ten dzień w gronie najbliższych osób. Oto zdjęcie z 40. rocznicy ślubu, nazywanej również "rubinowymi godami":
Zobacz również: Rocznice ślubu - nazwy i ich znaczenie. Sprawdź, co symbolizują