„Zapach podobny do skunksa”. Problem nasila się wraz z nadejściem jesieni
Żyją w Polsce od niedawna, a już określane są mianem prawdziwej zmory wielu domów i mieszkań. Wraz z nadejściem nieco chłodniejszych dni szturmem włamują się bowiem do pomieszczeń, szukając w nich schronienia. Mimo iż nie są groźne dla ludzi, mają pewną, nieprzyjemną przypadłość. „Kiedy poczuje się zagrożony, niemiłosiernie cuchnie” – donoszą leśnicy.
Wtyk amerykański jest inwazyjnym gatunkiem pluskwiaka, który przywędrował do Polski z Ameryki Północnej. Jego naturalnym środowiskiem bytowania są Meksyk, Kanada i Stany Zjednoczone. Nazywany inaczej pluskwą amerykańską w Europie pojawił się po raz pierwszy w 1999 roku. Jego obecność odnotowano wówczas we Włoszech. Do Polski zawitał najprawdopodobniej w okolicach 2007 roku.
"Jeszcze niedawno wtyki amerykańskie nie były obecne w Polsce. Właśnie teraz próbują dostać się do naszych domów i zakłócić nasz spokój, wydzielając nieprzyjemną woń. Problem nasila się właśnie teraz, kiedy owady chcą schować się przed chłodem" - alarmują leśnicy z Nadleśnictwa Przedborów.
Zobacz również: Informacja, której nie zdobędziesz w kwiaciarni. Idealne okienko na przesadzanie storczyka]
Wtyki są pluskwiakami o czarno-brązowym zabarwieniu z żółtymi plamkami na przedpleczu oraz z długimi czułkami. Osiągają maksymalnie do dwóch centymetrów długości.
Jesienią szukają schronienia przed niskimi temperaturami, chowając się w garażach czy magazynach. Przez otwarte okno czy drzwi mogą również łatwo dostać się do wnętrza naszych domów i mieszkań.
Zobacz również: Jak przygotować kaloryfer do sezonu grzewczego? Tym sposobem wyczyścisz grzejnik w środku
"Dla zdrowia człowieka owady te nie stwarzają zagrożenia. Wtyk amerykański nie "gryzie" (nie kłuje) ludzi. Podobno w całej historii odnotowano tylko jeden taki przypadek. Wtyk amerykański nie przenosi żadnych chorób, nie jest też szkodnikiem spożywczym" - informują leśnicy.
Największym problemem jest jednak ich nieprzyjemna woń. W obliczu zagrożenia wtyk amerykański wydziela bowiem wydzielinę o przykrym, gorzkawym zapachu. "Przykra woń utrzymuje się stosunkowo długo, więc spotkanie z udziałem wtyka może popsuć nawet cały wieczór" - dodają leśnicy.