Skuteczne kuracje na przeziębienie
Odkąd na dworze zrobiło się chłodniej, twoje dziecko pociąga noskiem i pokasłuje? Trzeba od razu zacząć działać. Wtedy infekcja się nie rozwinie.
Specjaliści uważają, że w okresie jesienno- zimowym maluch może łapać jedną infekcję za drugą - zwłaszcza jeśli chodzi do żłobka lub przedszkola. Według nich normą jest 10, a czasami i więcej przeziębień w ciągu roku.
To, że najmłodsi tak często chorują, jest normalne i nie świadczy o jakimś szczególnym osłabieniu organizmu. Dlaczego zatem tak się dzieje?
- "Dzieci mają znacznie słabszą odporność niż dorośli, dlatego są łatwiejszym celem dla wirusów i bakterii. Szybko osiedlają się one w drogach oddechowych malca. A gdy już tam się zadomowią, pojawia się infekcja. Najczęściej jej objawami są katar, kaszel i gorączka" - tłumaczy Barbara Gierowska- Bogusz, pediatra z Instytutu Matki i Dziecka w Warszawie.
Pocieszające jest jednak, że za każdym razem, gdy smyk zachoruje, jego układ odpornościowy tworzy przeciwciała zwalczające zarazki, które wywołały infekcję. Kiedy następnym razem zaatakuje ten sam wróg, potrafi sobie z nim poradzić.
Czy to znaczy, że nie należy przejmować się przeziębieniem? Niezupełnie. Jeśli je zbagatelizujemy, może doprowadzić do groźnych powikłań, np. zapalenia ucha lub oskrzeli. Dlatego, gdy widzisz, że maluszek kicha i pokasłuje, od razu zastosuj skuteczne sposoby.
Zwykle scenariusz wygląda tak: wychodzisz z dzieckiem na spacer. Maluszek jest nieodpowiednio ubrany - za ciepło lub za lekko w stosunku do pogody. Przegrzewa się więc albo marznie. Wtedy jego system odpornościowy ulega osłabieniu - przestaje pracować tak, jak powinien, ułatwiając atak chorobotwórczych bakterii oraz wirusów, które wywołują katar.
Początkowo jest on całkiem niegroźny. Niemowlę ma tylko sapkę, czyli trudniej niż zwykle oddycha - słyszysz, że wydaje takie dźwięki, jakby chrapało. Natomiast starsze dziecko kicha, ma zaczerwienione oczka, jest rozbite. Dopiero na drugi dzień smykowi zaczyna cieknąć z noska przezroczysta wydzielina. Z czasem gęstnieje ona i zalega w przewodach nosowych, utrudniając malcowi oddychanie.
Zarówno na początku infekcji, jak i potem, katar mocno daje się maluchowi we znaki. Zakatarzonemu brzdącowi trudno pić i jeść, ma problemy ze spaniem, jest niespokojny i płaczliwy. By się nie męczył, musisz od razu zacząć działać. Dzięki szybkiej reakcji możesz też zapobiec rozwojowi infekcji.
- "U małych dzieci kataru nie wolno lekceważyć. Zaniedbany, może prowadzić do poważniejszych chorób, np. zapalenia uszu, krtani czy oskrzeli - mówi dr Barbara Gierowska- Bogusz.
Niestety, na katar nie ma jednego skutecznego leku, dlatego najlepiej zwalczać go kompleksowo, stosując różne sposoby. Oto, co możesz zrobić:
To ważne zarówno w pierwszej fazie kataru, gdy dziecku cieknie z noska przezroczysta wydzielina, jak i potem, gdy staje się ona gęsta i zalega w przewodach nosowych. Utrudnia ona maluszkowi oddychanie oraz jest pożywką dla bakterii. Oczyszczanie noska pozwoli ci nie dopuścić do ich rozwoju i pozbyć się zalegającego śluzu. Taki zabieg wykonuj co najmniej 3-4 razy dziennie.
Wpuść maluchowi do każdej dziurki nosa 2-3 krople roztworu wody morskiej (np. Disnemar, Marimer, Stérimar) lub soli fizjologicznej (np. Physiodose). Połóż dziecko na brzuszku i poczekaj, aż wydzielina wypłynie z nosa. Zbierz ją chusteczką. Zrób to delikatnie, nie pocierając skóry, aby jej nie podrażnić.
Do usunięcia wydzieliny z noska możesz też użyć specjalnego aspiratora (np. NoseFrida, Katarek, Marimer). Jest skuteczny, ale nie wszystkie maluszki go tolerują. Jeśli twój smyk dostaje histerii na widok aspiratora, skorzystaj z gruszki - być może ją dziecko zaakceptuje. Wybierz jednak taką z szeroką końcówką. Wąską można podczas zabiegu uszkodzić błonę śluzową nosa.
Starszego brzdąca ucz samodzielnego wydmuchiwania nosa. Świetnym ćwiczeniem, które ci w tym pomoże, jest zachęcanie malca, by dmuchał noskiem na palące się świeczki. Uważaj tylko, by się nie oparzył.
Szybko oczyszczą zapchany nos i ułatwią dziecku oddychanie. Do ich przygotowania możesz użyć zwykłej soli kuchennej (dla malca po 8. miesiącu), lub gotowych kropli zawierających olejek sosnowy, tymianek, eukaliptus i miętę (np. Inhalol, Olbas, po 3. roku).
Nalej do miski gorącej wody, dodaj do niej czubatą łyżkę soli kuchennej lub kilka kropli olejku eterycznego. Posadź malucha na swoich kolanach, a naczynie ustaw na tyle blisko, by smyk wdychał opary. Bądź jednak ostrożna - miska z gorącą wodą nie może znajdować się w zasięgu niemowlęcych rąk! Gdy robisz inhalację starszemu dziecku, przytrzymuj naczynie, aby smyk się nie oparzył.
Inhalacje przeprowadzaj 2-3 razy dziennie przez około 15 minut.
W ten sposób łatwiej pozbędziesz się śluzu, który zalega w drogach oddechowych maluszka. Dodatkowo - wykonując taki masaż przed snem - zrelaksujesz malca, dzięki czemu szybciej zaśnie. Opuszkami palców delikatnie masuj nosek szkraba, przesuwając lekko kciukami po nasadzie nosa dziecka, począwszy od łuków brwiowych, aż po boki noska i kości policzkowe. Taki masaż bez obaw możesz wykonywać kilka razy dziennie.
Działa przeciwbakteryjnie i zmniejsza obrzęk błony śluzowej. Oprócz tego doskonale łagodzi zaczerwienioną i podrażnioną skórę wokół noska. Maść majerankową kupisz bez recepty. Można ją stosować nawet u noworodków już od pierwszych dni życia. Co najmniej 2-3 razy dziennie smaruj nią skrzydełka noska i skórę pod nim.
Picie dużej ilości płynów rozrzedza zalegający w drogach oddechowych śluz. Dzięki temu łatwiej oczyścić nosek dziecka. Jeśli jeszcze karmisz malca piersią, jak najczęściej go do niej przystawiaj. Maluszkowi karmionemu mieszanką dawaj niegazowaną wodę mineralną lub herbatki owocowe albo ziołowe, np. z lipy, malinową, z czarnego bzu, rumiankową (jeżeli dziecko nie jest uczulone). Złagodzą one objawy kataru i wspomogą organizm w walce z infekcją.
Katar zwiastujący przeziębienie różni się od tego, który świadczy o alergii. Podczas przeziębienia wydzielina najpierw jest przezroczysta, a dopiero potem gęstnieje. Przy alergii nie zmienia ona wyglądu i przez cały czas ciurkiem cieknie dziecku z nosa.
Maluch znacznie szybciej przezwycięży katar, gdy w waszym domu powietrze będzie wilgotne. Jeśli jest ono zbyt suche, śluzówka nosa wysycha, a wtedy bakterie i wirusy mają łatwiejszy dostęp do organizmu. By w mieszkaniu było wilgotno, na kaloryferach powieś nawilżacze lub mokre ręczniki (powinny być dobrze wypłukane, gdyż ulatniające się z nich detergenty mogą dodatkowo podrażniać drogi oddechowe maleństwa).
Jeśli możesz, kup elektryczny nawilżacz. Pomaga on nie tylko w utrzymaniu właściwej wilgotności w mieszkaniu, ale także oczyszcza powietrze z kurzu i pyłków. Obniż temperaturę w sypialni. Wysoka temperatura wysusza śluzówki. Natomiast chłodne powietrze - obkurcza je i sprawia, że dziecko może łatwiej oddychać.
W sypialni brzdąca przykręć więc kaloryfer, by wewnątrz było najwyżej 20-21°C. Kilka razy dziennie, a także przed snem wietrz pokój smyka. Na czas wietrzenia przenieś go do innego pomieszczenia, by go nie przewiało. Układaj malca do snu na boku. W takiej pozycji dziecko będzie mogło swobodniej oddychać i lepiej spać. Poza tym wydzielina nie będzie zalegać w okolicach uszu i gardła (co mogłoby doprowadzić do ich zainfekowania), tylko zacznie spływać w dół.
Pod materacyk niemowlęcia z jednej strony włóż zwinięty koc, tak by powstał kąt 30°C. Wtedy głowa dziecka znajdzie się wyżej niż tułów. Następnie ułóż smyka na boku. Starszemu brzdącowi pod główkę możesz podłożyć dodatkową poduszkę. Wieczorem skrop pościel olejkiem. Zawiera on substancje eteryczne, które uwalniając się, odblokowują zatkany nosek.
Kilka kropli olejku (np. eukaliptusowego, miętowego) wylej na poduszkę lub pidżamkę dziecka. Możesz też kupić w aptece plastry nasączone olejkiem eterycznym i przykleić je do pidżamki dziecka. Ten sposób wolno jednak stosować u malucha powyżej 3. roku życia, który nie jest alergikiem.
Gdy po zastosowaniu naturalnych sposobów dolegliwości się nie zmniejszą, po konsultacji z lekarzem podaj dziecku preparaty łagodzące katar (np. Nasivin, Otrivin). Zawierają one substancje działające przeciwzapalnie, które obkurczają błonę śluzową nosa. Dzięki temu zmniejsza się ilość wydzieliny wydostającej się z noska i smyk może łatwiej oddychać.
Preparaty te stosuj zgodnie z zaleceniami lekarza lub informacjami zawartymi w ulotce. Zwykle aplikuje się je maluchowi do noska 2 razy dziennie. Pamiętaj tylko, że nie wolno podawać ich dziecku dłużej niż 4-5 dni. Stosowane zbyt długo nie zadziałają skuteczniej. Mogą za to wywołać reakcję odwrotną - przejściowe lub długotrwałe nasilenie kataru.
Jeśli po 4-5 dniach nie będzie poprawy, skonsultuj się z pediatrą.
Kaszel jest u dzieci najczęściej konsekwencją kataru, który spływając do gardła i oskrzeli, podrażnia błonę śluzową dróg oddechowych. W pierwszych dniach przeziębienia kaszel zazwyczaj jest suchy. Podczas jego napadów maluszek ciągle pokasłuje (bez odkrztuszania wydzieliny), ale te odkaszlnięcia nie przynoszą mu ulgi, tylko podrażniają gardło i prowokują do kolejnego ataku. Jest to dla niego bardzo męczące.
Po kilku dniach infekcji suchy kaszel przechodzi w mokry. Możesz wtedy usłyszeć, jak "coś" (czyli wydzielina) odrywa się od dróg oddechowych dziecka. I jeden, i drugi rodzaj kaszlu potrafi uprzykrzyć maluchowi życie. Mimo to lekarze zgodnie twierdzą, że kaszel działa na korzyść malucha, bo pozwala mu szybciej uporać się z infekcją.
- "Kaszel to naturalny mechanizm obronny organizmu. Dzięki niemu dziecko pozbywa się z układu oddechowego nadmiaru wydzieliny, a wraz z nią bakterii i zarazków, które wywołują stan zapalny. Dlatego kaszlu nie należy na siłę zwalczać" - mówi pediatra Barbara Gierowska-Bogusz.
Warto jednak go łagodzić, by przyspieszyć powrót dziecka do zdrowia i zapobiec przerodzeniu się przeziębienia w poważniejszy stan zapalny. Przeczytaj zatem, w jaki sposób możesz pomóc maluchowi, gdy ma suchy i mokry kaszel.
Podawanie maluszkowi dużej ilości napojów jest ważne nie tylko w czasie kataru, ale także wtedy, gdy smyk pokasłuje. Płyny nawilżają bowiem błony śluzowe, dzięki czemu suchy kaszel nie sprawia malcowi aż tak dużego bólu. Natomiast, gdy dziecko męczy mokry kaszel, napoje rozrzedzają zalegającą w oskrzelach wydzielinę. Wówczas brzdąc może łatwiej ją odkrztuszać.
Postępuj tak jak w przypadku kataru - czyli niemowlę częściej niż zwykle przystawiaj do piersi. Jeśli karmisz je mieszanką, dodatkowo podawaj mu niegazowaną wodę mineralną. Nie tylko rozrzedzi ona wydzielinę zalegającą w oskrzelach i nawilży wysuszoną śluzówkę, ale też złagodzi odruch wymiotny u dziecka. Przeziębiony maluszek nie zawsze potrafi prawidłowo odkrztusić zalegającą wydzielinę, dlatego czasem ją połyka, zamiast wypluć. Jej nagromadzenie się powoduje wymioty.
Starszemu malcowi (powyżej 1. roku), który ma suchy i męczący kaszel, możesz dawać do picia napar z prawoślazu, liści babki lancetowatej lub z podbiału (działa przeciwzapalnie i odkażająco). Natomiast gdy dziecku będzie dokuczać mokry kaszel, ulgę przyniesie mu herbatka z lipy, którą podaje się w chorobach górnych dróg oddechowych i w stanach podgorączkowych.
Jeśli smykowi nie będzie odpowiadał smak herbatki, zaproponuj mu soczek malinowy lub jabłkowy, przeznaczony dla najmłodszych. Są one doskonałym źródłem witaminy C, która wspomaga pracę układu odpornościowego i pozwala na szybszy powrót do zdrowia. Możesz je podawać malcowi między atakami kaszlu.
Ten zabieg pomoże smykowi pozbyć się nadmiaru śluzu z dróg oddechowych i ułatwi mu oddychanie. Dzięki oklepywaniu ataki kaszlu będą rzadsze i mniej uciążliwe. Plecki możesz oklepywać nawet noworodkowi i małemu niemowlęciu.
Drgania wywołane oklepywaniem wprawią w wibrację klatkę piersiową i zmuszą wydzielinę zalegającą w drogach oddechowych do wydostania się na zewnątrz. Drobinki śluzu zaczną się odrywać, dzięki czemu maluszek będzie mógł je łatwiej odkrztusić. Jednak by tak się stało, smyk musi być dobrze nawodniony. Pamiętaj więc o dopajaniu.
Połóż dziecko na brzuchu na swoich kolanach - w ten sposób, aby jego główka była skierowana ku dołowi. Złóż dłoń w łódkę i delikatnie oklepuj nią malca. Zacznij od środka pleców i powoli przesuwaj dłoń w kierunku ramion. Wykonuj tę czynność przez kilka minut po obu stronach kręgosłupa. Oklepuj malca 4-5 razy dziennie. Pierwsze oklepywanie zrób po porannej pobudce, bo w nocy w drogach oddechowych gromadzi się więcej wydzieliny.
Napój ten łagodzi męczący kaszel. Miód zawiera m.in. witaminy A, B i C, które mobilizują system odpornościowy. Ma właściwości przeciwzapalne oraz przeciwbakteryjne, działa też rozgrzewająco i napotnie - dlatego warto podawać go dziecku także wtedy, gdy ma gorączkę.
Do kubka z ciepłym (ale nie gorącym) mlekiem dodaj dwie łyżeczki miodu i całość dokładnie wymieszaj. Taki napój podawaj malcowi do picia dwa razy dziennie. Pamiętaj tylko, że miód i mleko krowie to silne alergeny, dlatego takiej mikstury nie proponuj małemu alergikowi oraz dziecku, które nie skończyło jeszcze 2. roku życia.
Taki specyfik przynosi ulgę przy suchym kaszlu. Rozrzedza bowiem zalegającą wydzielinę. Można ją podawać po 2. roku życia. Łyżeczkę suszonych ziół tymianku zalej 1 szklanką wrzątku. Przykryj, a po 15 minutach odcedź. Podawaj maluchowi trzy razy dziennie po 1/3 szklanki.
Dzięki dużej zawartości witaminy A, B1, B2, C i PP mobilizuje organizm do walki z infekcją. Cebula zawiera także naturalne olejki eteryczne o silnych właściwościach bakteriobójczych i przeciwwirusowych. Zrobiony z niej syrop ma działanie przeciwkaszlowe i wykrztuśne.
Pokrój cebulę w plastry, zasyp ją 2-3 łyżkami cukru i odstaw na 24 godziny w ciepłe miejsce, aby puściła sok. Tak powstały syrop podawaj dziecku 3 razy dziennie po łyżeczce. Ze względu na silne właściwości wzdymające syrop z cebuli można serwować dzieciom, które ukończyły 1. rok życia.
Podobnie jak syrop z cebuli działa on wykrztuśnie i pomaga oczyścić drogi oddechowe z wydzieliny. Burak zawiera też betainę, która hamuje namnażanie się bakterii.
Przekrój duży burak ćwikłowy, wytnij w nim dwa spore otwory i nasyp do nich łyżeczkę cukru. Następnie wstaw warzywo do lekko nagrzanego piekarnika. Wytworzony w zagłębieniach sok podawaj smykowi łyżeczką 3 razy dziennie. Sok z buraka możesz podać nawet półrocznemu dziecku.
W aptece możesz kupić specjalne maści rozgrzewające, jak np. Pulmex Baby (po 6. miesiącu) lub Wicks Vaporub (po 5. roku życia). Preparaty te zawierają substancje lotne, które zmniejszają przekrwienie dróg oddechowych towarzyszące zakażeniu. Mają również właściwości wykrztuśne i antyseptyczne. Ułatwiają oddychanie w przypadku kaszlu i zalegania wydzieliny w drogach oddechowych.
Wieczorem przed snem natrzyj malcowi stópki i klatkę piersiową rozgrzewającą maścią. Potem załóż mu ciepłą piżamkę i skarpetki. Uwaga! Maści rozgrzewających nie należy stosować u dzieci alergicznych.
Jeśli widzisz, że naturalne sposoby nie skutkują (kaszel ewidentnie się nasila, a infekcja rozwija), podaj dziecku gotowy syrop z apteki. Pamiętaj jednak, że w zależności od tego, jaki rodzaj kaszlu męczy maluszka (suchy czy mokry), pomoże mu inny typ preparatu.
Gdy dziecko sucho pokasłuje, skuteczny będzie syrop, który powstrzymuje odruch kasłania, np. Robitussin, Drosetux. Jego podawanie trzeba przerwać, gdy u dziecka pojawi się kaszel mokry. Zwykle zaczyna on dokuczać smykowi w 4. dniu infekcji.
Jeśli brzdąc ma mokry kaszel, powinnaś podać mu syrop wykrztuśny (tzw. mukolityczny), który rozrzedza wydzielinę i ułatwia jej odkrztuszanie, np. Flegamina, Hederasal. Ostatnią dawkę tego typu preparatu można dawać dziecku najpóźniej do godziny 17.00. W przeciwnym razie atak mokrego kaszlu będzie budził malucha w nocy.
Nie lekceważ nawet łagodnego kaszlu u dziecka. Zawsze skonsultuj się z pediatrą. Zrób to zwłaszcza wtedy, gdy kaszel trwa u malca dłużej niż tydzień, maluszek cały czas ma gorączkę, jego oddech stał się krótki i świszczący, a wydzielina, którą odkrztusza, jest brązowa lub żółtawo-zielona.
Gdy dziecko jest przeziębione, nie tylko katar i kaszel dają mu się we znaki. Często też (choć nie zawsze) dolegliwościom tym towarzyszy gorączka. Jeśli nie jest zbyt wysoka - waha się w granicach 37,5-38°C, nie powinnaś jej obniżać. Lekarze uważają, że taką temperaturę u dziecka należy potraktować jako naturalne lekarstwo i broń w walce z wirusami.
Jednak, gdy na wyświetlaczu termometru pojawi się 38,5°C, musisz zacząć działać. - "Taką i wyższą gorączkę trzeba zbić, gdyż może być dla dziecka niebezpieczna i wywołać groźne dla zdrowia drgawki" - wyjaśnia dr Barbara Gierowska-Bogusz.
U najmłodszych niemowląt, poniżej 6. miesiąca życia, od razu zastosuj lek przeciwgorączkowy. Natomiast starszemu maluszkowi możesz obniżyć gorączkę za pomocą domowych sposobów. Dopiero gdy one zawiodą - sięgnij po odpowiedni preparat. Pamiętaj też o częstym pojeniu malca, by nie odwodnił się z powodu gorączki.
Napary z tych ziół działają napotnie, obniżając gorączkę. Jednocześnie zapobiegają odwodnieniu, któremu może ulec gorączkujący malec.
2 łyżeczki suszonych kwiatów lipy lub czarnego bzu zalej wrzątkiem i odstaw na 10 minut, potem przecedź (możesz też kupić w aptece gotowe herbatki w torebkach). Lekko ostudzony napój dawaj malcowi po 6. miesiącu kilka razy dziennie.
Zmoczona w zimnej wodzie lub schłodzona w lodówce pieluszka tetrowa, pozwoli ci szybko obniżyć gorączkę u malca. Nie używaj kostek lodu, bo możesz odmrozić dziecku skórę. Włóż na kilka minut wilgotną pieluszkę do lodówki lub zmocz ją w zimnej wodzie. Przykładaj kompres do czoła albo karku maluszka, zmieniając go co 15 minut na nowy.
Jeśli nóżki i stopy malca są gorące, zimną pieluszką owiń jego łydki. Chłodne okłady możesz też robić dziecku pod pachami i w pachwinach.
Gdy gorączka jest bardzo wysoka, wypróbuj chłodzącą kąpiel. Pamiętaj tylko, że woda nie może być zbyt zimna: powinna mieć 1-2 stopnie mniej niż temperatura ciała maluszka. Wlej do wanienki wodę. Włóż do niej termometr. W zależności od jego wskazań dolewaj ciepłej lub zimnej wody, aby uzyskać odpowiednią temperaturę. Następnie powoli zanurz malca w wanience i kąp go nie dłużej niż przez 5 minut.
Zamiast wkładać malca do chłodnej kąpieli, możesz przetrzeć jego ciało gąbką zmoczoną w wodzie o takiej temperaturze jak do kąpieli chłodzącej. Przecieraj gąbką ciało w kierunku środka: od dłoni do ramion, od stóp do pachwin, a na końcu tułów. Bez wycierania do sucha okryj malca i połóż do łóżka. Powtarzaj taki zabieg co kwadrans.
W aptece dostępne są dwa rodzaje preparatów: zawierające paracetamol lub ibuprofen. Od 1. miesiąca życia po konsultacji z lekarzem możesz podać dziecku lek, który w składzie ma paracetamol, np. Efferalgan lub Paracetamol (oba w czopkach). Inne lekarstwa z tą substancją zalecane są dopiero po 3. miesiącu, np. Calpol, Panadol.
Maluchowi powyżej 3. miesiąca możesz podać leki z ibuprofenem, np. Nurofen, Ibufen, Ibum. Obniżają gorączkę i działają przeciwzapalnie. Preparaty z paracetamolem podaje się co 4 godziny, a z ibuprofenem co 7-8. Jeśli w 2-3 godziny po podaniu dziecku leku gorączka nie spada, możesz znów zaaplikować mu preparat przeciwgorączkowy, tyle że należący do innej grupy leków. Czyli - jeśli wcześniej dałaś mu paracetamol, teraz zastosuj ibuprofen.
Konsultacja: lek. med. Barbara Gierowska-Bogusz, pediatra neonatolog z Instytutu Matki i dziecka w Warszawie. Tekst: Iwona Jankowska
Chcesz porozmawiać na temat swojego dziecka z innymi rodzicami? Zapraszamy na nasze
FORUM!