​Amerykańskie media ostro o Harrym i Meghan: Dwójka leni i bezmózgów

emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
0
Super
relevant
0
Hahaha
haha
0
Szok
shock
0
Smutny
sad
0
Zły
angry
0
Udostępnij
Meghan Markle i Harry są coraz częściej krytykowani przez amerykańskie media
Meghan Markle i Harry są coraz częściej krytykowani przez amerykańskie mediaJackson Lee / SplashNews.comEast News
"Od początku istnienia naszej fundacji Archewell pracowaliśmy nad znalezieniem rozwiązania problemu, jakim jest globalny kryzys dezinformacyjny. Każdego dnia miliony ludzi cierpią z powodu poważnych szkód wywołanych nieprawdziwymi informacjami. W kwietniu zeszłego roku nasi współpracownicy zaczęli mówić o obawach związanych z realnym zagrożeniem, jakie stwarzają niektóre treści na temat COVID-19 pojawiające się w serwisie Spotify. Jesteśmy zobowiązani do kontynuowania współpracy, ale oczekujemy, że Spotify się tym zajmie"

Amerykanie mają dość Meghan i Harry'ego? "Fałszywa księżna i bezmózgi mąż"

- Ta niezwykle irytująca, fałszywa księżna z Los Angeles i jej bezmózgi mąż grozili, że odejdą ze Spotify, o ile serwis nie nałoży kagańca Joe Roganowi. Ale prawda jest taka, że nigdzie się nie wybierają. Ta dwójka oszustów bierze miliony dolarów za nic. Do tej pory nagrali 30 minut materiału, co oznacza, że dostają niespełna milion dolarów za minutę pracy. Dobry wynik. Zbyt dobry, by z tego zrezygnować
Video Player is loading.
Current Time 0:00
Duration -:-
Loaded: 0%
Stream Type LIVE
Remaining Time -:-
 
1x
    • Chapters
    • descriptions off, selected
    • subtitles off, selected
      reklama
      dzięki reklamie oglądasz za darmo
      "Burek sam nie poprosi o pomoc": Apel Renaty Przemyk
      "Burek sam nie poprosi o pomoc": Apel Renaty PrzemykINTERIA.PL
      zdjęcie
      emptyLike
      Lubię to
      Lubię to
      like
      0
      Super
      relevant
      0
      Hahaha
      haha
      0
      Szok
      shock
      0
      Smutny
      sad
      0
      Zły
      angry
      0
      Udostępnij
      Oceń artykuł
      Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
      Przejdź na