Ewa Minge pokazała spustoszenia na twarzy. To efekt choroby!
Ewa Minge, polska projektantka mody, którą na Instagramie obserwuje prawie 150 tysięcy fanów, regularnie dzieli się z nimi swoimi przemyśleniami i kulisami zawodowego i prywatnego życia. Najnowsza fotka, którą wrzuciła właśnie do sieci, trochę ich jednak zaniepokoiła - Minge nie przypomina bowiem na niej samej siebie, a winna jest temu nawracająca choroba!
Ewa Minge skończyła w tym roku 55 lat, ale wciąż zachwyca świetną formą, niesamowitą figurą i pogodą ducha. Jej Instagram pełen jest zdjęć z przyjaciółmi i ukochanymi zwierzakami, a projektantka regularnie zamieszcza wpisy, w których dzieli się z fanami swoimi przemyśleniami, a nawet szczegółami z życia prywatnego.
Zobacz również:
- Pamela Anderson w nowej sesji zdjęciowej. Postawiła na zawsze modny dżins
- Paulina Sykut-Jeżyna na konferencji Polsatu. Patrzcie tylko na buty. Alternatywa dla szpilek
- Katarzyna Butowtt: Najpiękniejsza modelka lat 70. wraca na wybieg. W PRL-u zagrała w ponad stu reklamach
- Schudła 27 kilogramów. Spektakularna przemiana piosenkarki Lizzo. Tak teraz wygląda
Ewa Minge, która latami krytykowana była za swój wygląd, oryginalną urodę czy styl, ewidentnie pogodziła się już dawno z faktem, nie nie dogodzi każdemu i nie przejmuje się negatywnymi komentarzami. Jej najnowszy wpis jest też dowodem na to, że nie boi się pokazywać, jak naprawdę wygląda i głośno mówić o swoich problemach.
Zobacz również: Metamorfoza Danuty Martyniuk. Chudnie w oczach!
Ewa Minge zamieściła niepokojący wpis. Choroba zmieniła rysy jej twarzy!
Ewa Minge podzieliła się z fanami zdjęciem, które mogło ich lekko zaniepokoić. Projektantka nie przypomina bowiem na nim samej siebie - jej twarz jest opuchnięta i zmęczona, a oczy smutne i pozbawione blasku. Pod zdjęciem Minge napisała:
- Nie samym pięknem człowiek żyje... Mieszanka alergii i konsekwencji jej leczenia... wątroba nie przerabia leków. I gdybym musiała wyjść na jakiś event... nałożyć makijaż, zakamuflować i mamy monstrum gotowe. A przecież bywamy różni, różnie się czujemy, mamy lepsze i gorsze dni a zobowiązania niestety nie wszystkie są możliwe do przełożenia. Po takim wstępnym stanie potężnego swędzenia, pieczenia pęka mi skóra wokół oczu, schodzi płatami i nieziemsko boli...
W dalszej części postu projektantka przyznała, że jej choroba nie jest powodem do wstydu, a piękno jest przecież umowne:
- Bywa pięknie i bywa potwornie, ale nie jest to powód ani do wstydu, ani do hejtu. Człowiek jest ułomny a piękno umowne. Ostatnio koleżanka alergia atakuje mnie częściej jak szczęście, dobrze, że mam okres pracy w domu... A w okularach słonecznych...inna kobieta
Fani momentalnie zareagowali na wpis, życząc Ewie zdrowia i dziękując za zwrócenie uwagi na ważny temat:
- "Jak ja to znam! Miałam już chyba dziesięć razy obrzęk naczynioruchowy Quinckego. Szybkiego powrotu do zdrowia", "Zdrówka Pani Ewo" "Jak ja to znam", "Mądre słowa, łączę się w alergii", "Wspieram myślami", "Brawo za odwagę i zgadzam się w 100% dużo zdrowia i siły!!!!!", "Z alergią czy bez jest Pani piękna" - piszą.
My również życzymy szybkiego powrotu do pełni sił!
Zobacz również:
