Kate Bosworth rozstała się z mężem po ośmiu latach małżeństwa
Aktorka Kate Bosworth ogłosiła w najnowszym poście na Instagramie, że jej małżeństwo z reżyserem Michaelem Polishem po ośmiu latach się skończyło i że oboje postanowili iść własnymi drogami. Zrobiła to w bardzo nietypowy sposób, bo informując świat o rozwodzie, równocześnie wyznała mężowi wieczną miłość.
To było zakochanie od pierwszego wejrzenia. Ona, aktorka grająca jedną z głównych ról w filmie "Big Sur", on reżyser i scenarzysta tego nastrojowego dramatu opowiadającego o poszukiwaniu sensu w życiu. Gdy Kate Bosworth i Michael Polish spotkali się na planie tego filmu w 2011 roku, ich miłość wybuchła nieomal od razu, o czym aktorka opowiedziała w wywiadzie dla magazynu "In Style". W tej samej rozmowie zdradziła też, że niemal od samego początku wiedzieli, że wezmą ślub. "Nigdy nawet nie umawiałam się na randki z moim przyszłym mężem. Powiedział mi już po kilku tygodniach znajomości: Ożenię się z tobą. Po prostu to wiedział" - wyznała aktorka. Tak się stało dwa lata później w 2013 roku podczas ceremonii zorganizowanej na ranczu w Montanie.
Przez lata Bosworth i Polish uchodzili za bardzo zgrane małżeństwo, dlatego najnowszy wpis aktorki, w którym informuje internautów, że ich małżeństwo się rozpadło, dla wielu fanów jest niemałym zaskoczeniem. Gwiazda nie zdradziła powodu rozstania.
Zobacz również:
Równie duże zdziwienie może budzić także bardzo emocjonalny ton jej wpisu. Bosworth opublikowała czarno-białe zdjęcie z mężem, na którym się śmieją i całują, a obok podzieliła się poruszającą wiadomością: "Początek jest często najlepszą częścią miłości. Fajerwerki, przyciąganie, bunt. Początek sygnalizuje szeroko otwartą przestrzeń możliwości. Dzielenie się burgerem z kimś, kogo kochasz, daje tyle szczęścia, że można umrzeć, jakby to był ostatni posiłek. (...) Wybranie idealnej piosenki w szafie grającej i tańczenie do niej z kimś, kogo, masz wrażenie, znasz całe życie, chociaż spotkaliście się kilka minut temu" - wspominała pierwsze chwile związku aktorka i dodała: "Nasze serca są pełne uczuć, ponieważ nigdy nie byliśmy tak zakochani i głęboko wdzięczni za siebie nawzajem, jak w tej chwili, gdy podjęliśmy decyzję o rozstaniu" - napisała.
W tym samym romantycznym tonie wspomniała o tym, co ich czeka w przyszłości. Choć ich małżeństwo się kończy, planują spotkać się na planie kolejnego filmu, by ich wspólna historia zatoczyła koło. "Wiemy, że zbliżają się telefony o czwartej nad ranem. Przesyłanie sobie piosenek z ukrytym znaczeniem. Śmiejemy się, gdy planujemy nasz kolejny film razem i jesteśmy podekscytowani, że możemy zapowiedzieć naszą najnowszą współpracę" - zdradziła Bosworth. "Uważamy, że najbardziej epickie historie miłosne to te, które wykraczają poza oczekiwania" - dodała. A kończąc swój wpis, aktorka podsumowała: "To jest miłość. I wypijemy to" i podpisała cały post imionami "Kate + Michael".
***
Zobacz również:
Kammel i Niezgoda budzili wiele kontrowersji. Dlaczego się rozstali?