Schudła prawie 60 kilogramów. Kinga Zawodnik pokazała, jak zmieniło się jej ciało
Kinga Zawodnik przez wiele lat chorowała na otyłość. Jej zmagania z nadprogramowymi kilogramami można było oglądać w jednym z programów. Prezenterka postanowiła poddać się operacji bariatrycznej, a efekty metamorfozy zaprezentowała na Instagramie. "Choć ciężko jest mi zaakceptować swój nowy wygląd, to cieszę się, że dorosłam i zawalczyłam o siebie i swoje zdrowie" – wyznała.

Spis treści:
Kinga Zawodnik schudła ponad 50 kilogramów. Prezenterka i influencerka po wielu latach zmagań z nadprogramowymi kilogramami postanowiła poddać się operacji bariatrycznej.
Schudła 60 kilogramów. Kinga Zawodnik pokazała, jak zmieniło się jej ciało
Decyzja nie należała do najprostszych. Dzięki zabiegowi, regularnej aktywności fizycznej i zbilansowanej diecie Zawodnik udaje się utrzymywać wagę. Efektami swojej metamorfozy co jakiś czas dzieli się w mediach społecznościowych. Influencerka najczęściej publikuje zdjęcia, które pokazują jej wygląd przed i po. Tym samym stara się inspirować swoich obserwatorów do zmian i dodawać im otuchy w walce o swoje zdrowie.
"4 lutego 2023 - tu jestem z wagą ok. 145-150 kg i śmiertelną chorobą otyłościową. Teraz, z 22 marca 2025 widzicie tę Kingusię dużo zdrowszą i chudszą o 59,2 kg, prawie już 60 kg. Moja aktualna waga to 90 kg" - wyznała na Instagramie.
Dodała:
"Był to dla mnie ciężki czas, ale wyciągnęłam z niego wiele wniosków i nauczyłam się żyć inaczej, zdrowiej. Choć ciężko jest mi zaakceptować swój nowy wygląd, to cieszę się, że dorosłam i zawalczyłam o siebie i swoje zdrowie. Nie chcę na ten moment już więcej chudnąć, może za jakiś czas. Chcę utrzymać teraz swoją wagę" - zdradziła.
Celebrytka w wielu wywiadach podkreślała, że operacja bariatryczna to nie droga na skróty, zabieg wiąże się z wieloma wyrzeczeniami. Obecnie może jeść niemal wszystko, ale w mniejszych ilościach. Nie je cebuli, unika też słodyczy. Jak wyznała w rozmowie z Jastrząb Post jakiś czas temu, nie potrafi zrezygnować z szarlotki z lodami. Jednak na taki deser pozwala sobie jedynie od czasu do czasu.
"To nie jest tak, że teraz będę z czegoś rezygnować, po prostu jem wszystko, ale w małych porcjach. Nie chcę wpaść ze skrajności w skrajność czy odmawiać sobie przyjemności, które wcześniej sprawiały mi radość. Także wszystko w granicach zdrowego rozsądku" - powiedziała Zawodnik.

"Każda blizna, rana, fałda to moja historia"
W jednym z ostatnich wpisów na Instagramie influencerka postanowiła się też podzielić gorzką refleksją.
"Widzicie mnie na co dzień zadowoloną, uśmiechniętą. Ale nie zawsze jest kolorowo. Wieczory są najgorsze. Ostatnio wewnętrznie jestem rozdarta. Ciężko jest mi zaakceptować swoje nowe ciało, ale cieszę się, że moje zdrowie idzie w dobrym kierunku. Ciężko jest mi zaakceptować fakt, że moja waga i ciało ciągle się zmienia" - wyznała.
"Ciężko jest mi zaakceptować, że większość osób postrzega mnie przez wygląd i słyszę "Kinga, jak Ty ładnie wyglądasz, jak Ty zeszczuplałaś" - wolałabym usłyszeć " cieszę się, że Ciebie widzę". (...). Każda blizna, rana, fałda to moja historia" - podsumowała.