Uważaj, co wkładasz do mikrofalówki. Niektóre produkty mogą być niebezpieczne
Mikrofalówka to sprzęt, który ratuje nam życie, gdy jesteśmy głodni i nie mamy czasu. Wrzucasz talerz, naciskasz guzik i po minucie masz gorące jedzenie. Ale niestety nie wszystko nadaje się do podgrzewania w ten sposób. Niektóre rzeczy mogą wybuchnąć, inne stają się wręcz niebezpieczne dla zdrowia. Sprawdź, czego lepiej nie wkładać do mikrofalówki. Część punktów może cię zaskoczyć.

Spis treści:
Podgrzewanie w kuchence mikrofalowej
Mikrofalówka to dla wielu podstawowy sprzęt w kuchni. Szczególnie sprawdza się wtedy, gdy trzeba szybko coś zjeść, a nie ma czasu na gotowanie. Wystarczy kilka minut i gotowe - obiad z poprzedniego dnia, gotowe danie ze sklepu albo poranna kawa znowu są ciepłe. Do tego obsługa jest prosta i intuicyjna, więc nawet dzieci czy starsze osoby radzą sobie bez problemu.
W mikrofalówce można podgrzewać naprawdę wiele rzeczy. W sklepach znajdziemy mnóstwo dań gotowych, które są wręcz stworzone do podgrzewania w mikrofali. Ale warto wiedzieć, że są też produkty i opakowania, których absolutnie nie powinno się tam wkładać. Mogą zaszkodzić zdrowiu, zepsuć smak potrawy albo uszkodzić samą kuchenkę.
Czego absolutnie nie wolno wkładać do mikrofalówki?
Warto pamiętać, że mikrofalówka działa inaczej niż zwykły piekarnik. Nie wszystko, co wygląda na bezpieczne, naprawdę takie jest. Oto lista rzeczy, których lepiej tam nie wkładać:
1. Plastikowe pojemniki i sztućce - chyba że mają specjalne oznaczenie, że są "microwave safe". Inaczej mogą się stopić i wydzielać szkodliwe substancje.
2. Styropian - pod wpływem wysokiej temperatury traci kształt i uwalnia toksyny.
3. Metalowe naczynia i sztućce - grożą iskrzeniem i zwarciem.
4. Folia aluminiowa - nie wolno jej używać w mikrofali!
5. Papierowe torebki i serwetki - mogą się zapalić.
6. Zamknięte pojemniki z jedzeniem - grożą wybuchem, bo para nie ma jak uciec.
Niby oczywiste? A jednak nie dla każdego.

Jakiego jedzenia nie podgrzewać w mikrofalówce?
Nie chodzi tylko o opakowanie. Sama zawartość talerza też może być problematyczna. Niektóre produkty tracą smak i wartości odżywcze. Inne mogą się stać niebezpieczne - szczególnie jeśli zostały źle przechowane. Co powinno wzbudzić czujność?
1. Jajka w skorupce
To najczęstszy "mikrofalowy" błąd. Jajko podgrzewane w całości wybucha, bo para nie ma jak się wydostać. Efekt? Bałagan w kuchence albo, co gorsza, oparzenie.
2. Ostre papryczki
Chili, jalapeño, habanero - podgrzewanie ich w mikrofali to jak zabawa z gazem pieprzowym. Wysoka temperatura uwalnia kapsaicynę, która unosi się w powietrzu. Po otwarciu mikrofalówki możesz dostać ostrym gazem w oczy i gardło.
3. Mleko dla niemowląt
Wielu rodziców korzysta z mikrofalówki, by szybko podgrzać butelkę. Problem? Mikrofalówka podgrzewa nierówno. Jedna część płynu może być zimna, inna - wrząca. To może skończyć się poparzeniem u dziecka.
4. Ziemniaki zawinięte w folię
Z folią już wiadomo - nie nadaje się do mikrofalówki. Ale nawet bez niej ziemniaki potrafią wybuchnąć, jeśli w środku zgromadzi się zbyt dużo pary. Zwłaszcza jeśli wcześniej były szczelnie owinięte.
5. Ryż
Wielu nie wie, że ryż może być siedliskiem bakterii Bacillus cereus. Jeśli zostanie źle przechowany, a potem tylko "przeleci" przez mikrofalówkę, nie pozbędziesz się drobnoustrojów. Możesz przypłacić to bólem brzucha albo gorzej.
6. Szpinak, buraki, seler
Te warzywa zawierają azotany. Podczas ponownego podgrzewania w mikrofalówce mogą powstać niebezpieczne związki chemiczne, które mogą działać szkodliwie na organizm. Zwłaszcza u dzieci i osób starszych.
7. Grzyby
Grzyby są delikatne. Źle znoszą ponowne podgrzewanie, a już szczególnie w mikrofali. Ich składniki mogą się rozkładać, zmieniając się w substancje, które obciążają żołądek. Lepiej je zjeść od razu po ugotowaniu.