Gotujesz w ten sposób makaron? Możesz uszkodzić nerki oraz tarczycę
Wiele osób nie wyobraża sobie nie posilić wody do gotowania makaronu. Co więcej, niektóre włoskie przepisy zalecają, aby była ona mocno słona. Według najnowszych badań taka praktyka może jednak być bardzo niebezpieczna dla zdrowia, a wszystko to za sprawą kancerogennych substancji, które uwalniają po połączeniu soli z wodą.
Zobacz również:
Czy solenie wody do gotowania makaronu jest bezpieczne dla zdrowia?
Statystyki podają, że Polacy nie żałują sobie soli. Dodajemy ją niemal do wszystkiego - w tym oczywiście do gotowania makaronu czy ryżu. Jak się okazuje, stosowanie tej przyprawy regularnie i w dużej ilości może mieć fatalne skutki dla zdrowia. Nie chodzi tylko o to, że nadmiar soli prowadzi do nadciśnienia tętniczego i rozwoju chorób serca. Naukowcy z ACS Enviromental Science&Technology dowiedli niedawno, że połączenie wody uzdatnionej chloraminami (obecnymi w wodzie z kranu) z jodowaną solą prowadzi to uwalniania się szkodliwych, toksycznych związków - trihalometanów.
Badacze przeprowadzili eksperyment - umieścili suchy makaron w wodzie, do której dodali sól jodowaną, a następnie ugotowali zgodnie z zaleceniami na opakowaniu. Następnie zbadali próbki pozostałej wody, a tajże samego makaronu, pod kątem stężenia sześciu trihalometanów.
Jak gotować makaron, by nie był szkodliwy dla zdrowia?
Wyniki badania pokazały, że rakotwórcze związki były obecne zarówno w makaronie, jak i w wodzie. Ich stężenie różniło się w zależności od metody gotowania. Naukowcy doszli więc do kilku istotnych wniosków:
- makaron najlepiej jest gotować bez pokrywki,
- makaron należy odcedzić z wody, w której się gotował, a sól jodowaną dodać dopiero po jego ugotowaniu,
- do gotowania makaronu używać soli niejodowanej.
Dlaczego trihalometany są niebezpieczne?
Jak podaje Agencja Rządu Federalnego Stanów Zjednoczonych CDC, trihalometany, które uwalniają się podczas gotowania makaronu z dodatkiem soli jodowanej, w małych stężeniach nie są niebezpieczne dla zdrowia. W większych stężeniach jednak mogą działać kancerogennie i przyczyniać się do zaburzeń pracy wątroby oraz serca. Długotrwałe ich spożywanie uszkadza natomiast nerki oraz tarczycę.
Chcesz posolić makaron? Lepiej zrób to dopiero na talerzu
Naukowcy są zdania, że makaron lepiej przyprawić solą, gdy jest już ugotowany, aniżeli dodawać ją do wody. Inną opcją jest rezygnacja z soli jodowanej, na rzecz niejodowanej - może być to np. sól himalajska, morska lub czarna. Warto też pamiętać, by nie przesadzać z jej ilością.