Grzybiarze uwielbiają ten sposób. Tak radzą sobie z nierozwiniętymi kaniami

Bywa obiektem pożądania wielu grzybiarzy, którzy bacznie wypatrują jej wśród leśnej ściółki. Zdarza się jednak, że znajdują tę jeszcze nierozwiniętą – postanawiając kolejno pozostawić ją w lesie. Doświadczeni miłośnicy grzybobrania kręcą jednak przecząco głową. Oto prosty trik, który stosują na co dzień. Co zrobić żeby kanie się otworzyły? Wystarczy jedynie miska z wodą.

Co zrobić żeby kanie się otworzyły? Grzybiarze uwielbiają ten sposób
Co zrobić żeby kanie się otworzyły? Grzybiarze uwielbiają ten sposób123RF/PICSEL

Jak sprawdzić czy to kania? Oto co ją wyróżnia

Odpowiednio przygotowana, najczęściej w wersji panierowanej lub smażonej, według niektórych smakiem przebija nawet popularnego w Polsce kotleta schabowego. Nic więc dziwnego, że wyposażony w koszyk grzybiarz pragnie zapełnić go po brzegi właśnie nią.

Czubajka kania, nazywana przez wielu zwyczajnie kanią, spośród innych grzybów wyróżnia się kapeluszem w kształcie parasola o średnicy do nawet 30 cm z garbkiem na środku oraz popękaną, łuszczącą się skórką. Kanię poznać można także po białawym kolorze z brązowymi łuskami, poszarpanym brzegu kapelusza, gęstym, szerokim blaszkom niedochodzącym do trzonu oraz ruchomym pierścieniu na nóżce.

Kapelusz dojrzałego grzyba jest płaski i otwarty, u młodych okazów jest jednak zamknięty i jajowaty - w kolorze brązowym. Niektórzy grzybiarze, napotykając na nierozwiniętą jeszcze kanię, postanawiają więc zostawić ją w lesie - twierdząc, że zamknięty jeszcze kapelusz do niczego się nie przyda. Nic bardziej mylnego.

W czym moczyć kanie? Wystarczy chwila, by "otworzyły" swoje kapelusze

Znalazłeś nierozwiniętą jeszcze kanię? Mimo wszystko weź ją ze sobą do domu - radzą doświadczeni grzybiarze. Prosty sposób sprawi bowiem, że grzyb w zaledwie kilka godzin "otworzy się", stając się wkrótce prawdziwym rarytasem. Do zabiegu "dorastania" kanię należy jednak odpowiednio przygotować.

  1. Oczyść trzon grzyba ze zbędnego mchu czy kawałków liści.
  2. Przygotuj naczynie z niewielką ilością zimnej wody - sprawdzi się tutaj zwykły słoik lub kubek, a jeśli grzybów będzie więcej również miska.
  3. Zanurz kanię w wodzie i odstaw na kilka godzin.

Wkrótce kapelusz otworzy się, dając możliwość kuchennych eksperymentów.

W czym moczyć kanie? Wystarczy chwila, by „otworzyły” swoje kapelusze
W czym moczyć kanie? Wystarczy chwila, by „otworzyły” swoje kapeluszeEryk Stawinski/REPORTEREast News

Jak najlepiej jeść kanie?

Od sierpnia do listopada grzybiarze bacznie przeszukują leśną ściółkę. To właśnie w tym okresie - zarówno w liściastych, jak i iglastych lasach, odnaleźć można kanie. Niekiedy natknąć można się na nie również w parku czy na łące.

Wielu grzybiarzy wypatruje ich z uwagą. Kanie wyśmienicie bowiem smakują - i to właśnie ich smak przyciąga najbardziej. Wielu tworzy z nich kotlety - smażąc w jajku, bułce tartej, soli i pieprzu. Potem podają zaś w towarzystwie surówki i ziemniaków, uważając za jedną z lepszych alternatyw dla kotletów schabowych. Są też tacy, którzy moczą uprzednio grzyby w mleku - po to, by nieco je zmiękczyć i wydobyć pełnię smaku. Po upływie paru godzin smażą zaś w cieście naleśnikowym. Każdorazowo przyznają jednak, że podobnego smaku nie sposób zapomnieć.

"Ewa gotuje": Sernik straciatellaPolsat