Jesteś po 50. i marzysz o smukłej sylwetce? Oto 4 żelazne zasady
Badania wykazały, że po 50. roku życia nasz organizm zaczyna działać inaczej. Metabolizm znacznie zwalnia, pojawiają się problemy z układem trawiennym, a zmiany hormonalne utrudniają walkę z nadmiarowymi kilogramami. Nie jesteśmy jednak skazane na porażkę - właściwa dieta i aktywność fizyczna pomogą nam zatrzymać ten proces! Oto cztery sprawdzone triki, które pomogą nam schudnąć po 50. roku życia.

Regularne ćwiczenia
Aby skutecznie zrzucić zbędne kilogramy, należy włączyć do codziennej rutyny ćwiczenia cardio, mobility oraz trening siłowy. Cardio podkręca metabolizm, pomaga zrzucić tkankę tłuszczową i poprawia kondycję, a ćwiczenia siłowe zwiększają masę mięśniową i finalnie pomagają palić tłuszcz. Istotny jest również trening mobility, który zwiększa elastyczność mięśni, wzmacnia kręgosłup i poszerza zakres ruchu.
Mniej cukru
Osoby 50 plus, którym coraz ciężej jest zgubić zbędne kilogramy i osiągnąć założoną wagę, powinny w pierwszej kolejności ograniczyć cukier. Podjadanie ciasteczek, cukierków czy batonów to najprostsza droga do tycia, a przy okazji także do pogorszenia swojego zdrowia.
Słodycze i niezdrowe przekąski pełne są pustych kalorii - sycą na krótko, nie zawierają cennych składników odżywczych, za to pełne są wzmacniaczy smaku, spulchniaczy i konserwantów. Zanim zdecydujemy się na taką słodką przekąskę, warto przeczytać jej skład i w zamian sięgnąć po zdrowe słodycze takie jak:
- suszone owoce;
- orzechy;
- domowe ciasto bez cukru;
- owocową sałatkę.
Regularna, zbilansowana dieta
Podstawą utrzymania stałej wagi i dobrej formy jest regularna, zbilansowana dieta. Nieregularne posiłki zaburzają bowiem metabolizm, spowalniają proces trawienia, a finalnie mogą nawet doprowadzić do groźnych wahań poziomu cukru we krwi.
W sytuacji, gdy będziemy pomijać niektóre posiłki lub przez pół dnia odmawiać sobie jedzenia, wieczorem prawdopodobnie "rzucimy się" wygłodniałe na niezdrowe przekąski i zjemy zdecydowanie więcej nie zamierzałyśmy. Metabolizm osób 50 plus jest już wystarczająco spowolniony i nie warto dodatkowo zakłócać jego rytmu - nieregularna, niezdrowa dieta to pierwszy krok do nadwagi i gorszego samopoczucia.

Mniej stresu
Choć mogłoby się wydać, że stres nie ma nic wspólnego ze szczupłą sylwetką, to jest wręcz odwrotnie. Niektóre kobiety, w sytuacjach stresowych przestają jeść i z trudem przychodzi im przełknięcie choćby kęsa, inne "rzucają się" na lodówkę i zaczynają się niezdrowo objadać.
Obie te sytuacje negatywnie wpływają nie tylko na zdrowie, ale także na sylwetkę. W sytuacji, gdy tracimy apetyt i przestajemy jeść, rozregulowujemy organizm, spowalniając metabolizm. Istnieje spore prawdopodobieństwo, że gry stres minie, wrócimy do poprzedniego stylu żywienia i szybko nadrobimy kilogramy. To jednak nie wszystko!
U osób, które reagują na stres poprzez wysoki wyrzut kortyzolu, nadmiar tego hormonu we krwi sprzyja gromadzeniu się tkanki tłuszczowej. Dzieje się tak, ponieważ obciążone jego produkcją nadnercza spowalniają metabolizm i hamują przemianę materii. Jak temu zapobiec?
Najprostsze, domowe sposoby walki ze stresem to:
- medytacja i ćwiczenia oddechowe;
- regularny trening jogi, pilates, czy strechingu;
- relaks na łonie natury i kontakt z przyrodą;
- zbilansowana, zdrowa dieta;
- dobry, zdrowy sen.
Zobacz również: Ten prosty trening podbija internet. Autorka schudła 13 kg