Legionella: Szpital radzi jak zapobiec chorobie
W ostatnich tygodniach głośno zrobiło się o bakterii Legionelli, odpowiedzialnej za Legionellozę, która na początku pojawiła się w województwie podkarpackim, ale jej przypadki odnotowano już w małopolskim czy lubelskim. Choć na sporą część Polaków padł blady strach, to lekarze uspokajają, że chorobę da się leczyć i skutecznie jej zapobiegać.
Zobacz również:
- Najzdrowsza ryba świata. Polacy o niej zapomnieli, najlepsza dla serca
- Co dzieje się z organizmem, gdy jesz odgrzewane ziemniaki? Ważna zasada
- Naturalne sposoby na migrenę. Czasem działają lepiej niż leki
- Wystarczy filiżanka dziennie. Regularne picie tego naparu pomaga w walce z nadciśnieniem tętniczym
Bakteria Legionella została odkryta po raz pierwszy w 1976 roku podczas spotkania weteranów Legionu Amerykańskiego w Filadelfii - kilkadziesiąt osób zachorowało wtedy na nietypowe zapalenie płuc. Bakterie Legionelli występują licznie w naszym najbliższym otoczeniu - w wodach śródlądowych i morskich, kurkach ciepłej i zimnej wody, zbiornikach wody i w glebie.
Źródłem zakażenia pałeczkami Legionella mogą być m.in.:
- instalacje ciepłej wody
- instalacje klimatyzacyjne
- nawilżacze powietrza
- baseny
- sitka prysznicowe
- zawory czerpalne
- wieże chłodnicze
- myjnie
- turbiny dentystyczne
- urządzenia do wspomagania oddychania
- dializatory.
Rozwojowi bakterii sprzyja wysoka temperatura mieszcząca się między 25-45 stopni Celsjusza, niskie stężenie dezynfekantów, zastoiny wody i czynniki biotyczne, takie jak obecność innych mikroorganizmów. W temperaturze 55 stopni bakterie Legionella żyją około 20 min, w temperaturze 60 stopni - około 2 minut, a giną w temperaturze ok. 70 stopni.
Choć o Legionelli wiemy już całkiem sporo, to wciąż budzi ona niepokój, a nawet strach. Wojewódzki Szpital Zakaźny w Warszawie postanowił więc przedstawić kilka uspokajających faktów i wyjaśnił jak skutecznie unieszkodliwić tę bakterię.
Legionella nie taka straszna? Szpital uspokaja
Na Facebooku Wojewódzkiego Szpitala Zakaźnego w Warszawie pojawił się wpis, w którym jego pracownicy postanowili zdradzić sposoby na uśmiercenie bakterii.
Dziś chcemy Wam przedstawić kilka uspokajających informacji w temacie Legionellozy. Temacie gorętszym niż woda o temperaturze 70 stopni Celsjusza, w której bakterie Legionelli giną już po kilku sekundach. Zresztą nawet przy 60 stopniach wytrzymają zaledwie 2 minuty a przy 55 stopniach 20 minut. Dlatego warto jest robić cykliczne przegrzewy wody w instalacji. Wiemy, bo sami takie robimy w Szpitalu
- napisali.
W dalszej części postu zdradzili oni, że warto również:
- regularnie czyścić i dezynfekować głowice prysznicowe, nawilżacze powietrza, wanny z hydromasażem i klimatyzatory
- po nieużywaniu kranu ponad dwa tygodnie odkręcić wodę na przynajmniej dwie minuty
- ustawić (jeśli to możliwe) temperaturę wody w urządzeniach grzewczych na poziomie 60 stopni Celsjusza.
Legionelloza to choroba układu oddechowego. Jest chorobą zakaźną, ale nie zaraźliwą. Stanowi zagrożenie dla ludzi jedynie, gdy dostanie się do dróg oddechowych – najczęściej we mgle wodnej powstałej w wyniku rozprysku wody. Legionella więc NIE PRZENOSI SIĘ z człowieka na człowieka jak i NIE PRZENOSI SIĘ drogą pokarmową, na przykład wraz z wypitą wodą!!!!
- czytamy w dalszej części postu.
Pracownicy szpitala przypomnieli również, że większość zakażeń tę chorobą przebiega bezobjawowo, a przypadki chorobowe można wyleczyć za pomocą antybiotyków.
Ciężki przebieg choroby najczęściej dotyczy osób starszych, z obniżoną odpornością i przewlekłymi chorobami płuc, a także palaczy…Właśnie! Kto jeszcze nie rzucił palenia to od dzisiaj rzuca!
- dodali.
Zobacz również:
