Najgorsze połączenia w świątecznych potrawach. Rewolucje żołądkowe gwarantowane
Mówi się, że czas świąt rządzi się swoimi prawami i warto odpuścić wtedy wszelkie diety. Niestety dla osób wyjątkowo wrażliwych na ciężkostrawne produkty, ale również tych zupełnie zdrowych, zjedzenie niektórych tradycyjnych potraw może mieć bardzo nieprzyjemne skutki. Jakich połączeń żywieniowych lepiej unikać w Boże Narodzenie, by nie dopuścić do rewolucji żołądkowych?
Tradycyjne potrawy na wigilijnym stole oraz te serwowane w czasie Świąt Bożego Narodzenia, mimo że pyszne, bywają ogromnym obciążeniem dla układu pokarmowego. Tym bardziej że po sytym posiłku w domu często wybieramy się w odwiedziny do bliskich, by znów zasiąść do stołu i przyjąć kolejną, gigantyczną porcję kalorii. W konsekwencji w ciągu zaledwie trzech dni zjadamy ich o wiele za dużo, co skutkuje potwornym samopoczuciem. Okazuje się jednak, że aby nie narażać się na rewolucje żołądkowo-jelitowe, ospałość i szereg innych dolegliwości wcale nie musimy rezygnować z ryby w panierce, pierogów czy ulubionego ciasta. Wystarczy jedynie unikać pewnych połączeń, zmniejszyć objętość posiłków, zrezygnować z dodatkowej porcji tłustego sosu czy niektórych napojów. Podpowiadamy, przez które połączenia żywieniowe narządy odpowiedzialne za trawienie cierpią prawdziwe katusze.
Smażona ryba i ziemniaki
Ryba to tradycyjna potrawa wigilijna, bez której ciężko wyobrazić sobie święta. Mimo że większość gatunków zawiera wiele prozdrowotnych składników, czasami mogą również przyprawiać o bóle brzucha. Rybę co prawda można przygotować na wiele sposobów - upiec, ugotować na parze, udusić, ugrillować, jednak Polacy preferują smażyć ją w głębokim tłuszczu po uprzednim zapanierowaniu. Nie od dziś wiadomo, że tego typu obróbka nie jest najkorzystniejsza dla samopoczucia i wyglądu. Smażone potrawy trawią się dużo wolniej, a sam ten proces może wywołać szereg dolegliwości - a będzie jeszcze gorzej, jeśli do ociekającej tłuszczem ryby dodamy ziemniaczane purée. Zdaniem dietetyków, równoczesne spożywanie produktów z kilkoma dominującymi substancjami odżywczymi - w tym wypadku białkami i węglowodanami, znacznie spowalnia trawienie i przyspiesza procesy gnilne oraz fermentacyjne. Konsekwencją są m.in. wzdęcia, gazy, bóle brzucha, uczucie pełnego brzucha itp. W Wigilię nie musisz rezygnować ze smażonej ryby. Zjedz ją jednak solo lub z dodatkiem surówki, a z ziemniaków zrezygnuj.
Sałatka z majonezem i chleb z wędliną
W niemal każdym domu przed świętami przygotowywana jest tradycyjna sałatka jarzynowa. Mimo że większość jej składników jest naprawdę bardzo zdrowa - bazują one przecież na warzywach, to zazwyczaj podczas jej przygotowania przesadzamy z ilością majonezu. Ten z kolei jest nie tylko bardzo kaloryczny (w 100 g może mieć nawet 700 kcal), ale zawiera też ogromne ilości tłuszczu, cukrów prostych jak i konserwantów. Jeśli dodatkowo do porcji sałatki zjemy również pieczywo z wędliną, ryzyko dolegliwości trawiennych będzie jeszcze większe. Przetworzone mięso to jeden z najgorszych wyborów żywieniowych, a zarazem obciążających układ pokarmowy produktów. Jeśli chcesz zjeść ulubioną jarzynową, zredukuj ilość majonezu lub wymieszaj go z jogurtem naturalnym. "Udchudzona" wersja będzie nie tylko o wiele zdrowsza, ale także mniej kaloryczna.
"Masiaste" ciasta i napoje gazowane
W święta nie musisz rezygnować z jedzenia ulubionych wypieków, jednak jeśli zależy ci na dobrym samopoczuciu pamiętaj, aby nie objadać się tymi, które zawierają tłuste masy. Jeśli przesadzisz z ich ilością, żołądek szybko o tym zaalarmuje. Zdecydowanie lepszym wyborem będzie kruche ciasto z owocami czy galaretką, a także świąteczne pierniczki. Dodatkowo pamiętaj, aby w czasie biesiady unikać kolorowych napojów gazowanych. W połączeniu z kalorycznymi deserami i tłustymi potrawami mogą być powodem bolesnych rewolucji żołądkowo-jelitowych. Jeśli chcesz zmniejszyć ryzyko nieprzyjemności od strony układu pokarmowego, w czasie świąt wypijaj kilka filiżanek naparów ziołowych - może być to np. mięta lub rumianek.
Sos grzybowy i "procenty"
W Boże Narodzenie w wielu domach przygotowuje się zupy czy sosy na bazie świeżych i suszonych grzybów leśnych. Są pyszne, pożywne i aromatyczne, jednak w połączeniu z niektórymi produktami mogą być szkodliwe, a wręcz niebezpieczne dla zdrowia. Szczególnie, gdy grzyby popijemy napojami wyskokowymi. Okazuje się, że wykazują one zdolność ścinania białek będących znaczącym składnikiem grzybów - a te w efekcie stają się bardzo trudne do strawienia. Niepożądanych efektów jest cała masa - m.in. może pojawić się ból brzucha, wzdęcia czy gazy. Dodatkowo niektóre gatunki leśnych grzybów w połączeniu z wysokoprocentowymi napojami mogą nawet wywołać zatrucie pokarmowe - może dojść do nudności, wymiotów, zaczerwienienia skóry twarzy, a nawet arytmii i drgawek.
Czerwone mięso i kolorowe napoje
Eksperci ds. żywienia od lat alarmują, aby ograniczyć w diecie czerwone mięso. Jest nie tylko ciężkostrawne, ale spożywane regularnie może również zwiększać ryzyko rozwoju niektórych nowotworów. Zjedzone "od święta" nie powinno zaszkodzić, chyba, że postanowimy popić je winem. Na takie połączenie powinny uważać przede wszystkim osoby, które zmagają się z niedokrwistością. Zawarte w tym trunku garbniki skutecznie blokują przyswajanie bogatego w żelazo z mięsa. Z kolei stek zjedzony w towarzystwie kolorowych napojów wyskoowych może skutkować wielogodzinnymi bólami brzucha i rewolucjami jelitowymi.