To nie jest zwykły marmurkowy wzorek. Rośliny zżera grzyb od środka
Plamy na liściach mogą pojawiać się niespodziewanie i często spędzają sen z powiek wszystkich tych, którzy uprawiają rośliny. Czasami nie trzeba panikować, ale warto zachować czujność: dobre rozpoznanie problemu spowoduje, że roślinę można jeszcze odratować. Zanim jednak sięgniemy po ostateczne kroki, warto rozpoznać, co jest objawem pojawienia się przebarwień. Sprawdźmy, co mogą oznaczać plamy na liściach.
Spis treści:
Plamy na liściach? Nie zawsze trzeba panikować
Plamy na liściach mogą pojawiać się zarówno na roślinach doniczkowych uprawianych w domach, jak i egzemplarzach rosnących na zewnątrz. Fakt, czasami mogą oznaczać chorobę i wtedy trzeba sięgnąć po odpowiednie - czasem drastyczne - kroki, ale nie zawsze trzeba się specjalnie martwić. To prawda: czasami przebarwienia na liściach mogą oznaczać atak choroby grzybowej albo być wynikiem ataku szkodników, ale czasami wynikają one z nieodpowiednich warunków. Przykładem mogą być zasychające końcówki liści: jeśli są one obecne w naszych egzemplarzach, to najczęściej są one wynikiem zbyt suchego powietrza albo zbyt rzadkiego podlewania. Czasami przebarwienia mogą być również wynikiem oparzeń słonecznych. Wtedy też cała blaszka liściowa zmienia kolor na brunatny bądź brązowy i ma nieregularny kształt. W takim wypadku roślinę wystarczy przenieść w inne, mniej oświetlone miejsce.
Brązowe plamy? Uważaj na nie
Brązowe plamy na liściach nie oznaczają niczego dobrego. Mogą one pojawiać się wtedy, kiedy roślina jest atakowana przez choroby grzybowe albo przez szkodniki: mączliki, mszyce lub tarczniki. W przypadku tych drugich pozbyć się przyczyny jest łatwo: trzeba sięgnąć po domowe sposoby usunięcia pasożytów, np. roztworu z wody i octu. Jeśli mamy do czynienia z chorobami grzybowymi, to najczęściej problem leży w podłożu, które zapewne jest zbyt mokre i doszło do gnicia. Zanim jednak zabierzemy się do ratowania rośliny, trzeba sprawdzić stan korzeni: wystarczy roślinę wyciągnąć z doniczki i zobaczyć, czy nie są one porażone przez pleśń oraz nie ma na nich grzyba. Jeśli tak, to trzeba usunąć całkowicie ziemię oraz zniszczone korzenie i oraz zastosować środek grzybobójczy. Dopiero wtedy możemy zmienić podłoże i ustawić roślinę w dotychczasowym miejscu. Lepiej dać się naszemu egzemplarzowi zaaklimatyzować i przez pewien czas go nie podlewać.
Pamiętajmy też, że na liściach również może pojawiać się grzyb. Wtedy można sięgnąć po domowy środek, który usunie patogeny. Można sięgnąć po specyfik przygotowany na bazie czosnku lub cebuli: wystarczy warzywa posiekać, dodać do butelki ze spryskiwaczem i zalać przegotowaną wodą. Po upływie doby sporządzonym specyfikiem można dokładnie spryskiwać liście.
UWAGA: zniszczone plamami liście się nie zregenerują. Dopiero nowe, które uzdrowiona roślina wypuści, będą już bez skaz.
Białe plamy? Grzyb rozwinął się na dobre
Wiemy już, że brązowy nalot może być wynikiem chorób grzybowych, ale nie tylko. Okazuje się, że on może atakować rośliny zgromadzone na rabatach i grządkach i przyjmować inną formę. Bardzo niebezpieczne są białe plamy, które na liściach tworzą marmurkowy wzór. Mogą też przybierać formę nalotu w odcieniach szarości. W przypadku pierwszym mamy do czynienia z mączniakiem prawdziwym, a w drugim z szarą pleśnią. Atakują one np. ziemniaki, pomidory, ogórki oraz róże. Przyczyną powstawania tych chorób zazwyczaj jest zbyt wysoka wilgotność powietrza, która sprzyja rozmnażaniu się choroby. Jak radzić sobie z takimi białymi plamami na roślinach? Trzeba - niestety - podjąć kilka ważnych kroków.
Po pierwsze, trzeba usunąć porażone części roślin i je zutylizować, aby zapobiec rozwojowi chorób (sekator albo nożyce trzeba dezynfekować często, np. wrzątkiem). W drugiej kolejności trzeba zastosować środki grzybobójcze: np. fungicydy dostępne w sklepach ogrodniczych. Jeśli hołdujemy naturalnym środkom, warto zastosować wyciąg z czosnku: wystarczy do butelki wsypać kilka ząbków czosnku i zalać przegotowaną ostudzoną wodą. Po dwóch dniach środek jest już gotowy do użycia.
Czarne plamy? Fatalny błąd pielęgnacji
Choć temperatury na zewnątrz są już dodatnie, to czasami wahania mogą być bardzo niebezpieczne dla naszych roślin. Przemarznięcie rzadko może pojawiać się wiosną i latem, ale w przypadku, kiedy rośliny w domu będą narażone na przeciąg, to z całą pewnością pogorszy ich stan. Co trzeba zrobić, żeby zapobiec przemarzaniu? Przede wszystkim nie narażać roślin na przeciągi i dbać o stałą temperaturę w ciągu całej doby. Czasami pomocne może być również przeniesienie naszych dekoracyjnych egzemplarzy w głąb pomieszczeń.