Wróg żylaków i toksyn. Zmień w swoich nawykach jedną rzecz

W ciągu ostatnich kilku lat morsowanie stało się dość popularną formą spędzania czasu. Zimą pewnie wielu z nas ogląda relacje znajomych w mediach społecznościowych, dokumentujących ich zimowe dokonania. Patrzysz na to z podziwem, ale też pewną dozą sceptycyzmu, ponieważ gorące kąpiele są twoją metodą na relaks? Ani rano, ani wieczorem nie widzisz u siebie szansy na zimny prysznic? Zalety tego rozwiązania powinny cię przekonać do wypróbowania tego zabiegu.

Sprawdź też: Nie tylko pszenica i mleko. Oto osiem produktów, które najbardziej uczulają

Niska temperatura wody jest sprzymierzeńcem skóry. W przeciwieństwie do gorącej kąpieli zimny prysznic w zdecydowaniu mniejszym stopniu zmywa naturalne substancje natłuszczające znajdujące się na powierzchni skóry. Jeśli więc po kąpieli masz bardzo wysuszoną skórę, weź pod uwagę zmniejszenie temperatury i wprowadzenie chłodnych pryszniców do swojej rutyny pielęgnacyjnej i higienicznej.

Zimny prysznic wpływa na zwężenie naczyń krwionośnych i ujędrnia skórę. Jest sojusznikiem w walce z cellulitem, domyka również pory, dzięki czemu wnikanie zanieczyszczeń staje się ograniczone. Kąpiele w zimnej wodzie pomagają zwalczyć niepożądane zaczerwienienia.

Zimny prysznic usprawnia przepływ krwi, więc jest zalecany jako sposób na przeciwdziałanie żylakom i pajączkom. Oczywiście, same zimne kąpiele nie dają nam stuprocentowej gwarancji, że problem ten nigdy nas nie dotknie, ale mogą bardzo pomóc. Żylaki lubią ciepło, więc regularne gorące kąpiele są zdecydowanie niewskazane, jeśli mamy do nich predyspozycje lub nawet pojawiły się już pierwsze objawy.

Zobacz: 5 kroków do pięknej skóry po wakacjach. Radzi dermatolog

Każdego dnia starasz się dostarczać organizmowi niezbędne witaminy i składniki mineralne. Zastanawiasz się, jak jeszcze wzmocnić system odpornościowy? Zimny prysznic poprawia krążenie i stymuluje produkcję komórek odpornościowych. Staniesz się mniej podatny na sezonowe przeziębienia i grypę. Przy okazji wspomożesz procesy w ciele, które mają na celu usuwanie toksyn.

Zimny prysznic o poranku zadziała bardziej pobudzająco od filiżanki espresso. Nie tylko odświeżysz się po nocy, zwłaszcza podczas letnich upałów, ale też szybciej dojdziesz do siebie po nocnym odpoczynku. Łatwiej będzie się skoncentrować, zimne prysznice sprzyjają także kreatywności. Więcej energii z rana przyda się każdej osobie, której trudno jest się dobudzić.

Ze względu na pobudzające działanie, taką kąpiel lepiej jest zaplanować na godziny poranne. Wieczorem sprawdzają się lepiej prysznice w nieco wyższej temperaturze, które pomagają się zrelaksować i wyciszyć, a przez to ułatwiają zasypianie. Prysznic w niskiej temperaturze w godzinach wieczornych rekomendowany jest jednak w upalne dni lub po intensywnej aktywności fizycznej.

Nawet jeśli nie jesteś profesjonalnym sportowcem, warto pochylić się nad pozytywnym wpływem zimnego prysznica po treningu. Niektórzy twierdzą, że właśnie zimne kąpiele były jednym ze źródeł siły wojowników ze Sparty. Obecnie trudno to zweryfikować, ale nie można wykluczyć takiej opcji.

Wszystko przez to, że zimny prysznic po treningu pomaga w regeneracji mikrourazów mięśni i likwidacji potencjalnych stanów zapalnych. Doda energii, która po intensywnych ćwiczeniach może być na wykończeniu. Wesprze także łagodzenie bólu, który wiąże się ze słynnymi "zakwasami".

Mimo że zalet zimnych pryszniców jest wiele, istnieją pewne przeciwwskazania w korzystaniu z ich potencjału. Uważać muszą kobiety w ciąży, które takie zmiany w swoich nawykach powinny konsultować z lekarzem prowadzącym. Ze względu na pobudzające działanie, zimnej wody w łazience powinny unikać osoby borykające się z bezsennością.

Zimnych pryszniców nie zaleca się także pacjentom z chorobami układu krążenia i zaburzeniami rytmu serca. Z rezerwą powinny do nich podchodzić także osoby z nadczynnością tarczycy.

Polecamy: Wyciągasz w nocy stopę spod kołdry? Twój organizm daje ci poważny znak. Naukowcy wyjaśniają