Zamiast do zupy, umieść w zakamarkach. Zakończysz harce kuny na strychu
Niewielkie stworzonka, ale mogą narobić niemałego rabanu i narazić na koszty. Mowa o kunach, które na zdjęciach wyglądają sympatycznie, ale niszczą zarówno domy, jak i robią spustoszenie w samochodach. Niestety, często nadużywają naszej "gościnności": niszczą sprzęty, wyżerają zapasy, a także robią spory bałagan. Niechciani lokatorzy mogą długo pozostać niezauważeni, a dopiero znaczne zniszczenia są widoczne. Czasem dają o sobie znać nocą, kiedy popiskują i urządzają sobie harce. Choć przyjęło się, że kuny szukają w domach schronienia jesienią i zimą, to także zachęcone darmowym posiłkiem, przyjdą do nas latem. Zatem, jak pozbyć się nieproszonych gości? Poznaj sposoby na kuny domu.
Sympatyczne stworzonko? Kuna niszczy nasz dom
Zanim poznamy sposoby na pozbycie się kuny, trzeba przyjrzeć się wpierw intruzowi i rozpoznać, czy na pewno mamy do czynienia na pewno z nim. Niech nas nie zwiedzie wygląd tego ssaka. Kuna domowa ma szarobrązowe futerko oraz charakterystyczną, białą plamkę pod szyją. Zazwyczaj nie przekracza 50 cm długości i raczej nie waży więcej niż dwa kilogramy. Znakiem rozpoznawczym jest jej zwinność, której nie przeszkadza fakt posiadania dość dużego ogona.
Dlaczego kuna domowa jest szkodnikiem? Ponieważ mały ssak wykazuje się wszystkożernością: w ogrodzie może uszczuplać nasze plony, ale w domu "poczęstuje" się naszymi zapasami zgromadzonymi w spiżarni. Ostre jak brzytwa pazury oraz zęby powodują, że łatwo się wspina, a izolacja nie jest dla niej problemem i w mig może zamieszkać na naszym strychu.
Jak poznać, że mamy do czynienia z kuną domową?
Zobacz również:
- Turbo spalający tłuszcz trening. Do sylwestra będziesz jak igła
- Nie kopci tak jak tradycyjny kominek, a dodaje niezwykłego uroku. Jak działa biokominek i czy jest bezpieczny?
- 500 plus dla seniora w małżeństwie. Kto może liczyć na pieniądze?
- Wystarczy dodać do doniczki. Skrzydłokwiat w mig wypuści kwiaty
Kuna domowa lubi przebywać w towarzystwie człowieka, choć sama stroni od bezpośredniej konfrontacji. Gdzie może chować się kuna? Czasami wybierze pomieszczenia gospodarcze albo altany, czasami wystarczy jej maska samochodu, ale bez większego trudu schowa się w piwnicy lub na strychu. Kunę trudno jest przyłapać na gorącym uczynku, ponieważ częściej znajdujemy tylko dowody jej działalności: zniszczone sprzęty, ale też odchody oraz resztki jedzenia. Ponadto futrzaki najczęściej aktywne są nocą i to właśnie wtedy z zakamarków można usłyszeć dziwne odgłosy, które początkowo przyprawiają domowników o dreszcze lub po prostu nie pozwalają spać: wtedy mogą biegać po strychu albo charakterystycznie popiskiwać.
Jak pozbyć się kuny ze strychu?
Jeśli przypuszczamy, że kuna jest na strychu albo innym miejscu w domu, trzeba działać zdecydowanie. Naszym sojusznikiem są mocne aromaty, za którymi te małe ssaki nie przepadają. Co w takim razie odstraszy kuny?
- Ocet - warto nim dokładnie umyć miejsca bytowania ssaków. Nie dość, że zdezynfekujemy przestrzeń, to na dodatek stanie się nieatrakcyjna dla kun.
- Kostki toaletowe - można umieścić je zarówno w domu, jak i pod maską samochodu. Najlepiej sprawdzą się te o zapachu cytrusowym.
- Komarzyca - roślina, która dla człowieka pachnie cudownie, ale dla kuny działa jak odstraszacz Wystarczy w zakamarkach rozmieścić kilkanaście listków.
- Ostra papryka - ostre papryczki mają swoich zwolenników, ale kuny do nich nie należą. Najlepiej wybrać suszone, ale nie rozdrobnione, ponieważ szybko tracą pożądany aromat.
- Psia i kocia sierść - po czesaniu naszego pupila pozostałe włosie można zebrać i umieścić w różnych częściach w domu.
Aby zapachowe sposoby na kuny miały sens, trzeba pilnować dwóch zasad. Po pierwsze, wszystkie czynności trzeba wykonywać w rękawiczkach, aby na przedmioty nie przedostał się ludzki zapach: wtedy odstraszacze przestaną działać. Ponadto zapachy są ulotne, dlatego akcesoria mające za zadanie wygonić kuny z domu, trzeba bardzo często wymieniać.
Sposoby na kuny w domu i samochodzie
Jeśli kuny za nic sobie mają zapachy, które mają je odstraszyć, trzeba sięgnąć po inne sposoby. Wiele osób korzysta z urządzeń imitujących ultradźwięki. Co prawda, muszą mieć one zmienną częstotliwość, aby stworzenie się do nich nie przyzwyczaiły. Inną, humanitarną metodą, jest zastosowanie pułapek żywołownych, które umieszcza się tam, gdzie przebywają kuny. Złapany w takie urządzenie ssak nie ma drogi ucieczki, dlatego później można go wynieść z dala od naszego domu, najlepiej kilka kilometrów od zabudowań.
Nie poleca się stosowanie innych urządzeń i pułapek, które przeznaczone są np. do wyłapywania gryzoni. Przede wszystkim dlatego, że są mało skuteczne. Choć kuny domowe nie są objęte ochroną gatunkową, to za ich "męczenie" grozi odpowiedzialność karna.