Możecie spotykać się tysiąc razy i nie wiedzieć, że jesteście sobie przeznaczeni
Czasem zbieg okoliczności wydaje się być czymś więcej, zwłaszcza w kontekście poznawania swojej drugiej połówki czy bratniej duszy w przyjaźni. Wiele osób twierdzi, że "nie ma przypadków, są tylko znaki", a także w aktywną ingerencję niewidzialnych sił czy wszechświata podczas "przyciągania" dwóch osób. Tik Tok nadał temu zjawisku nazwę teorii niewidzialnej struny (invisible string theory) i się zaczęło. Teoria o niewidocznej niteczce, którą jesteśmy połączeni całe życie z idealnie dopasowaną do nas osobą, podbiła serca Internautów na całym świecie. W czym tkwi jej fenomen?

Spis treści:
Na czym polega invisible string theory?
Teoria niewidzialnej struny zakłada, że jest nam przeznaczona jedna, jedyna osoba spośród kilku miliardów ludzi na Ziemi. I że jesteśmy z nią połączeni tą cieniutką niewidzialną linką od początku. Możemy mijać się wiele lat na koncertach, chodzić do tej samej kawiarni i spacerować dokładnie tymi samymi ścieżkami i nie poznać się, aż do momentu, kiedy naprawdę będziemy potrzebować obecności bratniej duszy. Wtedy, nawet jeśli wystąpią przeszkody, problemy czy kłody rzucane pod nogi, ona zjawi się w naszym życiu i zostanie z nami na zawsze. Jest w tym trochę przesadnego romantyzmu, ale także dużo intrygującej aury tajemnicy, która po pierwszym parsknięciu każe zmrużyć oczy i zapytać: "Może jednak coś w tym jest?". Teorię niewidzialnej struny wypromowała w jednej ze swoich piosenek Taylor Swift, wiara w przeznaczenie była także motywem w hitowym filmie "Wicked" z Arianą Grande. Świat pokochał ten sposób myślenia.
Nieprawdopodobne dowody na istnienie teorii struny
Pod hashtagiem #invisiblestringtheory na TikToku można znaleźć filmiki zarówno wyjaśniające, na czym polega to zjawisko, jak i prawdziwe historie z życia wzięte udowadniające, że niewidzialna nitka, którą związani są ludzie sobie przeznaczeni, naprawdę może istnieć. Popularność zyskał filmik jednej z tiktokerek pokazującej zdjęcia z koncertu, na którym była z przyjaciółmi w 2016 roku. Na pamiątkowych fotografiach widać twarz chłopaka, który stoi za grupką przyjaciółek. Dziś są od niedawna szczęśliwą parą, choć byli blisko siebie jako nieznajomi już 9 lat temu.
Inna zaskakująca historia to wyjątkowo głęboka przyjaźń dwóch sąsiadek, które zaprzyjaźniły się, samotnie wychowując swoje dzieci. Po pewnym czasie zaczęły czuć, że są sobie o wiele bliższe niż typowe przyjaciółki. Wykonały test DNA i okazało się, że są... kuzynkami. Zgodnie z teorią niewidzialnej struny można by rzec, że tak po prostu miało być. Przeznaczenie.
Zalety i wady teorii niewidzialnej struny

Jak w przypadku każdej TikTokowej teorii nie należy popadać w przesadny zachwyt i wskazana jest ostrożność, zanim całkiem przestawimy swój ogląd na związki i przyjaźnie. Z pewnością wiara w niewidzialną siłę, która w odpowiednim momencie przyciągnie do nas odpowiedniego partnera, może dodać otuchy podczas żmudnych poszukiwań wybranka - randkując i poznając coraz więcej nowych osób. Może otulać mięciutkim kocykiem nasze samotne serce kiedy mamy ochotę się poddać, porzucić poszukiwania, godząc się na samotne życie. Ale może też sprawić, że związek, w którym już jesteśmy, może zacząć być analizowany aż do przesady. "Czy to na pewno on? Spodziewałabym się chyba czegoś lepszego. Może czeka na mnie ktoś jeszcze?" Z pewnością tego typu wątpliwości zdarzyły się większości, zwłaszcza na wczesnym etapie relacji, kiedy oboje nadal się poznajecie. Rygorystyczne podejście do teorii niewidzialnej struny i zamykanie się na myślenie o tym, że tylko jedna osoba na całym świecie do nas pasuje, może trochę namieszać i popsuć całkiem udany związek. A przecież możliwe jest przeżycie kilku satysfakcjonujących i długotrwałych relacji w życiu. I z pewnością szkoda byłoby z nich rezygnować.
Dlatego romantyczność - oczywiście, wiara w przeznaczenie - jak najbardziej, ale zamykanie się na więcej możliwości - absolutnie nie.