Po czym poznać, że ktoś nas nie lubi? Zwróć uwagę na te sygnały

W dobie coraz płytszych relacji międzyludzkich częściej możemy odczuwać samotność i pustkę, a to skłania do poszukiwania nowych znajomości. Niestety znalezienie prawdziwej przyjaźni wymaga czasu i wielu prób. Często wydaje się nam, że mamy wielu przyjaciół lub dobrych znajomych, ale w trudnych sytuacjach żaden z nich nie ma czasu albo chęci, by podać nam pomocną dłoń. Dlatego warto zastanowić się, kto tak naprawdę zasługuje na naszą przyjaźń. Poznaj pięć subtelnych oznak, które świadczą o tym, że druga osoba udaje kogoś bliskiego lub wręcz nas nie lubi.

Zastanawiasz się, czy kolega z pracy jest twoim przyjacielem? Zwróć uwagę na te subtelne sygnały
Zastanawiasz się, czy kolega z pracy jest twoim przyjacielem? Zwróć uwagę na te subtelne sygnały123RF/PICSEL

Unikanie kontaktu wzrokowego i zamknięta postawa ciała

Znasz to uczucie, gdy rozmawiasz z kimś, kto twierdzi, że cię lubi, ale tak naprawdę działasz mu na nerwy? Czasem niektóre osoby udają sympatię, bo tak nakazują normy społeczne. Trudno jest np. jawnie okazywać brak sympatii koleżance z pracy czy przełożonemu. Innym przykładem są skomplikowane relacje rodzinne, w których zamiast szczerej rozmowy króluje gra pozorów i domysłów. Jeśli ktoś nie pała do nas sympatią, będzie unikać kontaktu wzrokowego, a gdy już zaczniemy rozmowę, może przyjmować zamkniętą postawę ciała. Polega ona na krzyżowaniu rąk na klatce piersiowej czy odwracaniu się do nas bokiem. To subtelne sygnały świadczące o chęci unikania kontaktu czy próbie ukrycia braku sympatii. Jeśli ktoś nigdy nie siada obok nas, najprawdopodobniej nas nie lubi, ale z jakichś przyczyn nie chce nam o tym powiedzieć wprost.  

Sztuczny uśmiech i nienaturalna uprzejmość

Gesty i inne niewerbalne komunikaty często mówią więcej niż słowa. Nawet mimo pozornie miłej rozmowy możemy wyczuć fałsz i ukrywanie prawdziwych emocji. Jeśli czujesz, że druga osoba sztucznie się uśmiecha i za wszelką cenę chce zachować pozory sympatii, to zapewne twoja podświadomość wysyła sygnały ostrzegawcze. Rozmowa z prawdziwym przyjacielem powinna być samą przyjemnością, nawet jeśli poruszamy trudne tematy. Takie kontakty cechuje zaufanie, naturalność i szczerość. Dobrego przyjaciela poznasz m.in. po konstruktywnej krytyce, którą wyraża dla naszego dobra. Osoba, która jedynie udaje bliską relację, tak naprawdę nie jest zainteresowana naszym życiem, a nasze problemy mogą stanowić dla niej jedynie ciekawostkę.

Sztuczny uśmiech i ciągłe komplementy? Lepiej się zastanów, czy ktoś nie traktuje cię instrumentalnie
Sztuczny uśmiech i ciągłe komplementy? Lepiej się zastanów, czy ktoś nie traktuje cię instrumentalnie123RF/PICSEL

Brak inicjowania kontaktu

Jeśli zawsze jako pierwsi wychodzimy z propozycją spotkania, tylko my dzwonimy czy piszemy wiadomości, może to świadczyć o braku zaangażowania z drugiej strony. Zwłaszcza jeśli to my najczęściej słuchamy o problemach drugiej strony, pocieszamy i próbujemy znaleźć rozwiązanie. Jeśli sami mamy kłopoty, a słyszymy jedynie zdawkowe odpowiedzi, a druga osoba szybko zmienia temat, raczej nie mamy co liczyć na przyjaźń. Najwyraźniej jesteśmy dla kogoś zbyt mało interesujący lub po prostu trafiliśmy na skupionego na sobie narcyza.

Brak okazywania emocji i mówienia o sobie

Grzeczna i pozbawiona emocji rozmowa to kolejny sygnał płytkiej relacji. Zwłaszcza jeśli słyszymy też przymilne komplementy. Może to być próba przykrycia niechęci lub zaskarbienia sobie naszej sympatii w określonych celach. Jeśli nasz "przyjaciel" nigdy nie okazuje emocji i mówi o sobie rzadko lub wcale, powinna się nam zapalić czerwona lampka. To może być fałszywa znajomość - druga osoba najprawdopodobniej nie ufa nam, nie chce się do nas zbliżyć i liczy jedynie na jakieś korzyści. W takiej sytuacji lepiej zaufać intuicji i ostrożnie podchodzić do takiej znajomości - lepiej zapomnij o zwierzaniu się i wyjawianiu jakichkolwiek sekretów.

Częste wchodzenie nam w słowo

Ciągłe przerywanie i uniemożliwianie dokończenie nam zdania to nie tylko sygnał braku kultury, ale też ukrywanej niechęci. Jeśli druga osoba wciąż zagłusza nas swoimi poglądami, to znaczy, że tak naprawdę nie obchodzi jej, co mamy do powiedzenia. Jeszcze gorzej, jeśli dochodzi do tego w większym gronie. W ten sposób ktoś może próbować nas zdeprecjonować i osłabić naszą pozycję w towarzystwie.

Czytaj także: 

Psycholog Alina Adamowicz o związkach, które szkodzą: Nikt nam nie da drugiego życiaINTERIA.PL