Uważane za dziwactwo. Okazuje się, że tak robią inteligentni ludzie
Zdarza się większości z nas, podczas wykonywania podstawowych czynności, w chwili maksymalnego skupienia lub aby "zabić ciszę”. W ogólnym postrzeganiu brane za objaw szaleństwa, choć według badań charakteryzuje ludzi bardzo inteligentnych. Mówienie do siebie ma, jak się okazuje, dobroczynny wpływ na wiele sfer naszego życia i doskonali nasze zdolności do szybszego odnajdowania zagubionych przedmiotów.
Mamrotanie pod nosem przyspiesza odnajdywanie rzeczy
Jeśli kiedykolwiek przyłapaliście się na tym, że mamroczecie do siebie pod nosem, to możecie być pewni, że nie jesteście w tym osamotnieni. Robi tak większość ludzi, choć z powodu błędnego kojarzenia się tej czynności z zaburzeniami psychicznymi, niewielu otwarcie się do tego przyznaje. Prawda o mówieniu do siebie jest natomiast zgoła inna od powielanego przez społeczeństwo mitu.
Zobacz również:
Naukowcy przeprowadzili badanie dotyczące tego tematu, zainspirowane własnym doświadczeniem jednego z badaczy. Psycholog poznawczy Gary Lupyan z Uniwersytetu Wisconsin - Madison przyznał, że często rozmawia sam ze sobą podczas poszukiwań przedmiotów czy produktów w sklepie. Chcąc sprawdzić, jaki ma to wpływ na szybkość odnajdywania rzeczy, podzielono ochotników na dwie grupy: jedna miała powtarzać na głos nazwę przedmiotu, którego szukali, pozostali mieli zachować ciszę.
Wyniki są zaskakujące: grupa samosterowana głosem znajdowała poszukiwaną rzecz średnio od 50 do 100 milisekund szybciej niż pozostali. Nasz głos jest więc niejako naszym systemem rozszerzającym myślenie i percepcję.
Benefity wynikające z mówienia do siebie
Oprócz usprawnienia szybkości odnajdywania przedmiotów, dialog ze samym sobą przynosi nam szereg innych korzyści:
Porządkuje myśli - to szczególnie ważne gdy nadmiar obowiązków domowych i zawodowych powoduje tzw. "mgłę mózgową" oraz generuje pokłady stresu i napięć. Dzięki mówieniu do siebie na głos, możemy uporządkować nasze plany i osiągnięcia, a także wyregulować emocje, by skumulowane nie doprowadziły do nagłego wybuchu niekontrolowanego gniewu lub żalu.
Dystansuje do problemów - wyciszenie tzw. wewnętrznego krytyka, którego większość z nas nosi w sobie i który potrafi umniejszyć nam nawet największe osiągnięcie, a także "odsunięcie" się na właściwy dystans do problemów, z którymi mierzymy się na co dzień, może być kluczowe dla usprawnienia wszelkich mechanizmów psychologicznych dziejących się w naszym umyśle. Słowa wsparcia i pokrzepienia, wypowiadane na głos, skutecznie zagłuszają natrętne krytyczne i "dołujące" myśli.
Motywacja - będąc swoim "kibicem" i wypowiadając na głos słowa wsparcia i motywujące do działania w chwilach silnego stresu i pracy pod presją, mogą skutecznie pobudzić nas do działania nawet w chwilach, w których czujemy, że nie jesteśmy w stanie zrobić danego dnia nic produktywnego
Regulacja - mówiąc do siebie krzepiące zdania możemy wyregulować nasz system nerwowy oraz "uziemić się", przypominając sobie o tym, że jesteśmy bezpieczni, nic nam nie grozi i mamy miejsce na ziemi, które jest ciepłe i przytulne. To bardzo przydatne a wręcz niezbędne w chwilach, gdy jesteśmy bliscy "odlotu" myślowego w stronę paniki i tworzenia czarnych scenariuszy.
Jak widać, autodialog, jeśli jest prowadzony od czasu do czasu, nie jest niczym groźnym ani objawem "szaleństwa", a potrzebnym i niedocenianym narzędziem usprawniającym i podnoszącym na duchu. Rozmawiajcie ze sobą, bo świadczy to o waszej inteligencji. A, jak wiadomo, warto rozmawiać z inteligentnymi ludźmi.
Żródło: livescience.com