Wyjątkowo paskudny trend - stashing to oznaka toksycznego związku. Uciekaj!

Spotykacie się od kilku miesięcy. Byliście razem w górach, obejrzeliście wszystkie sezony „Sukcesji”, co weekend jecie na mieście, chodzicie na drinki do tego samego baru – barman na pewno wie, że jesteście razem. Fajnie. Jest jednak jedno „ale”. Wciąż nie znasz nikogo z jego bliskich – ani kumpli z pracy, ani rodzeństwa, a kiedy raz przypadkiem na ulicy podszedł do was jakiś jego stary znajomy… on nawet cię nie przedstawił. Ba! Zachowywał się tak, jakby cię obok niego w ogóle nie było. Czy to powinno cię zaniepokoić. Jak najbardziej!

Wyjątkowo paskudny trend - stashing to oznaka toksycznego związku. Uciekaj!
Wyjątkowo paskudny trend - stashing to oznaka toksycznego związku. Uciekaj!123RF/PICSEL

Stashing jest podstępny. Przecież to całkiem normalne, że na początku związku skupiamy się tylko na sobie nawzajem i świata poza sobą nie widzimy, prawda? Nie zastanawiamy się więc nad tym, że wraz z nowym partnerem w naszym życiu nie pojawiają się jacyś jego znajomi. Jednak z biegiem czasu to, że partner próbuje utrzymać wasz związek w tajemnicy i prywatności, zaczyna być coraz bardziej naciągane.

A pamiętasz, kiedy opublikowałaś na Facebooku wasze wspólne zdjęcie i oznaczyłaś go na nim, on błyskawicznie poprosił cię, żebyś je usunęła.

Cóż, musisz coś wiedzieć. Wszystko na to wskazuje, że padłaś ofiarą stashingu.

Stashing - co to jest?

Stashing (zwany też czasem pocketingiem) to zjawisko, polegające na tym, że partner ukrywa cię przed przyjaciółmi i rodziną. Jedna z osób w związku podejmuje decyzję o wykluczeniu już na starcie tej drugiej z własnego kręgu towarzyskiego.

Tyczy się to i realnego życia, i tego wirtualnego również - zauważ, że nadal nie jesteście "znajomymi" na Facebooku. To bardzo toksyczne i bolesne.

Stashing jest tym, co nazywasz, gdy umawiasz się z kimś, kto chętnie spędza z tobą czas sam na sam - ale nigdy nie przedstawia cię swoim przyjaciołom lub rodzinie. Najczęściej ich profile w mediach społecznościowych nie pokazują żadnych dowodów na to, że istniejesz.

Skąd się bierze stashing?

Dlaczego tak się dzieje? Nie ma konkretnego powodu. Jedno z partnerów może stosować stashing, ponieważ ma problemy z rodziną, powodem może też być to, że już wie, że wasz związek nie ma przyszłości, może też być jednocześnie w innym związku (np. małżeńskim), który chce ukryć. Żaden z tych powodów nie jest wytłumaczeniem dla takiego zachowania. Nic nie usprawiedliwia krzywdzenia drugiej osoby.

Jak się zachować, gdy zauważę, że mój partner stosuje stashing?

Najlepiej zapytaj wprost, dlaczego do tej pory nie znasz nikogo z jego bliskich. Nie daj się zbyć ogólnikami typu: "nie było dogodnej okazji", "wyjechali". Szczera rozmowa daje i szansę na rozwiązanie problemu - albo bez żalu pożegnasz się z toksycznym stasherem, albo okaże się, że partner zdecyduje się przed tobą otworzyć i przyzna np. że jest skłócony z rodziną albo np. naprawdę nie ma nikogo bliskiego.

Każdy ma inne relacje z rodziną i przyjaciółmi i ważne jest, aby szanować wszelkie granice lub prywatność, które twój partner może chcieć zachować. Musisz jednak szczerze powiedzieć, czego oczekujesz od związku i komunikować swoje potrzeby.

Dlaczego nie warto tkwić w toksycznym związku?

Jeśli ktoś cię krzywdzi, nie wspiera, nie jest wyrozumiały, nadszedł czas spojrzeć prawdzie w oczy i realnie ocenić ten związek. Jeśli ktoś nie szanuje twoich uczuć, nie jest ich wart. Stashing to forma manipulacji, nie może być czymś, co tolerujemy.

Pamiętaj, że troskliwy, prawdziwie kochający partner będzie robił wszystko, żeby ta druga osoba czuła się dobrze. A już na pewno nie będzie przemykał ciemnymi zakamarkami miasta, żeby przypadkiem kogoś znajomego nie spotkać.

„Ewa gotuje”: Bułeczki serowe z ananasemPolsat
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas