Dlaczego w pewnych sytuacjach czas płynie inaczej? Naukowcy mają kilka hipotez
Gdy czekamy w kolejce do lekarza, gdy podróżujemy do nieznanego miejsca, gdy nudzimy się albo cierpimy — wtedy czas ciągnie się niczym guma balonowa. Z kolei gdy mamy do wykonania trudne i angażujące zadanie, gdy gramy w gry czy czytamy interesującą książkę, godziny nagle umykają niczym rybiki w łazience po włączeniu światła. Każdy z nas doświadczył sytuacji, gdy czas płynie inaczej. Dlaczego tak się dzieje? Naukowcy mają kilka hipotez.
Spis treści:
Jedna z tajemnic ludzkiego mózgu
Obiektywnie, czas zawsze płynie dokładnie w ten sam sposób: godzina ma 60 minut, a minuta 60 sekund. Jednak bywają sytuacje, w których mamy uczucie, że czas zaczyna zwalniać lub przeciwnie — biegnie z prędkością sprintera. Doświadczanie spowalniania i przyśpieszania upływu czasu nadal stanowi dla naukowców tajemnicę, którą starają się zgłębić. Istnieje kilka psychologicznych hipotez wyjaśniających, dlaczego nasz mózg postrzega upływ czasu w różny sposób.
Dlaczego czas zwalnia?
Czas wydłuża się, gdy podróżujemy lub poznajemy nowe miejsca. Płynie też wolniej gdy czekamy na autobus, w kolejce do lekarza, na poczcie itd. Minuty wydają się trwać bezlitośnie długo jeśli się nudzimy bądź cierpimy.
Zdaniem części psychologów, w tym doktora Steve’a Taylora z Leeds Beckett University, o czym pisze on na łamach czasopisma naukowego "The Conversation", percepcja czasu ma związek z przetwarzaniem informacji. Im więcej ich musi przetworzyć nasz mózg, tym czas płynie dla nas wolniej. Z tego powodu tydzień spędzony na zagranicznych wakacjach wydaje się nam dłuższy niż tydzień w domu. Droga do nowego miejsca, gdy za oknem widzimy nieznane dotąd krajobrazy, dłuży się, podczas gdy powrotna mija szybciej, choć kilometry i czas przejazdu pozostały bez zmian.
Nuda a upływ czasu
Co w związku z tym z nudą? Przecież nudzimy się właśnie dlatego, że wokół nie ma nic, czym moglibyśmy zająć nasz mózg. W otoczeniu nie ma nowych bodźców, za to pojawiają się one wewnątrz nas. Gdy czekamy na autobus czy w kolejce do lekarza, gdy siedzimy na zajęciach czy konferencji, które nas nie interesują, nasze myśli zaczynają dryfować. "Co zjem na obiad", "dlaczego mąż ostatnio jest taki nerwowy", "wiercę się, bo te nowe buty okropnie uciskają mnie w palce", "dlaczego skoczkowie ostatnio słabo sobie radzą", "czy Lena zabrała strój na WF", "ciekawe co u Jolki z dzieciństwa", "jak to się stało, że jestem tu, gdzie jestem" - te wszystkie myśli przychodzą do nas jedna po drugiej, połączone jedynie cienką, delikatną nicią skojarzeń. Nasz nieskoncentrowany mózg nie skupia się wówczas na jednym zadaniu, ale dryfuje pośród myśli, na które w innych życiowych sytuacjach często nie mamy czasu. Natłok pytań, wspomnień, rozważań sprawia, że mózg przetwarza dużo informacji, jest bardzo zajęty, przez co wydaje się nam, że czas płynie wolniej.
Dlaczego czas przyśpiesza?
Mamy przed sobą trudne zadanie i określony limit czasu na jego wykonanie, myślimy nad kolejnym posunięciem w grze komputerowej czy planszowej, rozwiązujemy test, czytamy książkę — w każdej z tych sytuacji, gdy spojrzymy na zegarek, jesteśmy zaskoczeni, że upłynęły już godzina, dwie, trzy, a przecież wydawało się nam, że minęła tylko chwila. Dlaczego czas dla nas przyśpieszył?
Po raz kolejny wiąże się to z ilością przetwarzanych przez nasz mózg bodźców. W każdej z wymienionych sytuacji jesteśmy zaabsorbowani jednym zadaniem, problemem, historią, nasza uwaga jest wtedy zawężona do zagadnienia, z którym się mierzymy. Mózg wycisza się, przetwarza tylko jeden, konkretny rodzaj informacji, a to z kolei sprawia, że w naszym odbiorze czas płynie szybciej.
Im jesteśmy starsi, tym czas płynie szybciej
Wychowawczyni w szkole podstawowej zawsze nam powtarzała, że do 18. urodzin życie wydaje się ciągnąć, a potem pędzi niczym lawina z góry. Doświadczenie, że w młodości czas płynął wolniej ma wiele osób. Wyjaśnień tego zagadnienia jest kilka. Zdaniem zwolenników teorii przetwarzania informacji, gdy jesteśmy dziećmi, czas płynie powoli, bo wszystko, co nas otacza, jest nowe, a zatem nasz mózg ma do przetworzenia wiele informacji. Gdy jesteśmy starsi, popadamy w rutynę, poruszamy się w ramach utartych schematów i rzadko doświadczamy nowych rzeczy, toteż nasze mózgi nie muszą przetwarzać już tak wielu informacji, przez co czas zaczyna przyspieszać.
Emocje przyśpieszają i spowalniają czas
Przetwarzanie informacji to tylko jedna z teorii wyjaśniających, dlaczego czas płynie dla nas w różnym tempie w zależności od sytuacji. Według innych hipotez to jak postrzegamy upływ czasu, jest silnie związane z naszymi emocjami. Badania profesor Sylvie Droit-Volet z Uniwersytetu Clermont-Auvergne we Francji i profesora Johna Weardena z Uniwersytetu Keele pokazały, że postrzeganie czasu jest zależne od stanu emocjonalnego danej osoby. Jeśli coś jest dla nas ekscytujące, jeśli czujemy się szczęśliwi, wówczas czas płynie dla nas szybciej. Natomiast w sytuacjach, gdy nudzimy się, cierpimy czy jesteśmy smutni — czas nam się dłuży.
Kluczowych obserwacji dokonali badacze podczas pandemii. Naukowcy zauważyli, że ludzie bardziej zestresowani, pozbawieni zajęcia i starsi doświadczali spowolnienia upływu czasu. Wpływ emocji na naszą percepcję czasu zdaniem badaczy można zauważyć także podczas seansu filmowego. Oglądanie scen dla nas przerażających czy obrzydliwych może sprawić, że czas zacznie się nam dłużyć. Podobnie jest w przypadku podróży zatłoczonym autobusem czy tramwajem — jest ona dla nas nieprzyjemna, dlatego wydaje nam się dłuższa niż trwająca dokładnie tyle samo, podróż w przestronnym pociągu z biletowanymi miejscami.
Wspomnienia wpływają na percepcję czasu
Kolejna hipoteza mówi o tym, że nasza percepcja czasu zmienia się wraz z wiekiem i posiadamy doświadczeniem. Po pierwsze nie rodzimy się ze znajomością kalendarza, zegara, koncepcją liniowości czasu itd. Są to pojęcia, których uczymy się w szkole, zatem będąc dziećmi nie mierzymy czasu miarami ogólnie przyjętymi, ale w odniesieniu do naszych dotychczasowych doświadczeń. Dlatego spędzenie piętnastu minut w kolejce dla dziecka może jawić się jako pół dnia bezczynności. Natomiast osoba dorosła wiedząc, że minął "zaledwie kwadrans" ma inne postrzeganie tej chwili. W dodatku dla dziesięciolatka rok, to bardzo długi fragment jego życia, podczas gdy na osiemdziesięciolatku nie robi to tak dużego wrażenia, bo jest to maleńka cząstka jego żywota.
Cindy Lustig profesor psychologii na Uniwersytecie Michigan zwraca również uwagę, że nasze postrzeganie dni, tygodni i lat zależy od momentu, w którym zostaniemy o nie zapytani. Czy zastanawiamy się nad tym w chwili, której właśnie doświadczamy, czy mówimy o danym wydarzeniu z perspektywy wspomnień.
Wtóruje jej w tym profesor Teresa McCormack z Queen's University Belfast, która w rozmowie z BBC przywołuje przykład z własnego życia: "Czas od narodzin mojego dziecka do chwili opuszczenia domu wydaje się teraz, jakby minął w mgnieniu oka. Ale w czasie, gdy faktycznie zajmujesz się wychowywaniem dzieci, jeden dzień trwa wieczność".
Jak na starość spowolnić czas?
Zobacz również:
- Natychmiastowy sposób na stres? Wypróbuj tajemniczą metodę "5-4-3-2-1"
- Chciała iść z chłopakiem na randkę. "Powiedziałam mamie, że rzucili wiadra emaliowane". Sekrety miłości w PRL
- Sześć błędów, które powstrzymują cię przed sukcesem. Jak ich uniknąć?
- Pięć zwrotów, które cementują związek. Mówisz tak do swojego partnera?
Naukowcy zajmujący się postrzeganiem czasu (niezależnie od stanowiska), zgodnie twierdzą, że na starość można spowolnić czas. Jak tego dokonać? Podejmując wyzwania, rozpoczynając nowe aktywności, wprowadzając do swojego życia powiew świeżości, dzięki temu nasze mózgi zyskują nową dawkę, nieznanych dotąd informacji, które muszą przetwarzać. Takie rozwiązanie popierają też zwolennicy hipotez emocjonalnych: nowe hobby, zajęcia, znajomości, wiążą się z ekscytacją i pozytywnymi emocjami, a to sprawia, że doświadczamy spowolnienia czasu.
Przedstawione powyżej stanowiska to jedynie niektóre z hipotez podawanych przez psychologów zajmujących się percepcją czasu. Dlaczego w niektórych momentach życia płynie on wolniej, a w innych szybciej? Nie ma jednej odpowiedzi na to pytanie, bo nadal jest to jedna z tajemnic naszego mózgu.
Zobacz również: Kiedy zaczyna się starość? Naukowcy szukali granicy