Prosty zabieg kosmetyczny skończył się wizytą w szpitalu! TikTokerka ostrzega

Choć żyjemy w czasach, w których inwazyjne zabiegi kosmetyczne, a nawet operacje kompletnie zmieniające rysy twarzy nie robią już na nikim większego wrażenia, to nie brakuje kobiet, które tęsknią za naturalnością i decydują się na zabiegi przywracające ich poprzedni wygląd. Na taki eksperyment zdecydowała się TikTokerka Karli Gardner, która nie była zadowolona z wyglądu powiększonych właśnie ust. Wizyta w klinice kosmetycznej skończyła się jednak dla niej tragicznie!

Prosty zabieg kosmetyczny skończył się dla TikTokerki wizytą w szpitalu
Prosty zabieg kosmetyczny skończył się dla TikTokerki wizytą w szpitalu123RF/PICSEL

TikTokerka Karli Gardner podzieliła się z obserwatorami swoją mrożącą krew w żyłach historią! Dziewczyna przeszła zabieg powiększenia ust wypełniaczem, ale nie była zadowolona z efektu. Postanowiła więc poddać się kolejnemu zabiegowi, który miał przywrócić poprzedni kształt ust. Niestety, ciężka reakcja alergiczna sprawiła, że jej usta dosłownie podwoiły swój rozmiar, a ona sama wylądowała w szpitalu!

TikTokerka przeszła prosty zabieg kosmetyczny. Wylądowała w szpitalu!

Karli Gardner wrzuciła na TikToka filmik, na którym widać, jak leży w szpitalu i poddaje się testom alergicznym. Dziewczyna wygląda normalnie, ale już chwilę później na nagraniu pojawiają się fotki, dokumentujące jej wcześniejszą, ciężką reakcję skórną, której nabawiła się po drugim zabiegu, mającym przywrócić poprzedni kształt jej ust. Usta dziewczyny są dosłownie gigantyczne!

To jest znak, aby nie rozpuszczać ust

- napisała, przyznając, że teraz czuje się już lepiej, pomyślnie przeszła testy alergiczne, ale wciąż jest jeszcze uczulona.

Obserwatorzy szybko zasypali TikTokerkę komentarzami, dziękując za podzielenie się tym nieprzyjemnym doświadczeniem. 

- "O mój Boże! Myślałam, że to moje usta spuchły, kiedy się rozpuściły! Mam nadzieję, że wkrótce poczujesz się lepiej, kochanie”, "Przykro mi, że przydarzyło ci się coś takiego, ale cieszę się, że obejrzałam to po tym, jak rozpuściłam swoje!" - piszą.

Faktycznie, trzeba przyznać, że post daje do myślenia i pewnie powstrzyma część kobiet przed usunięciem wstrzykniętego wcześniej kwasu. Z biegiem czasu kwas sam się bowiem rozpuści, a nigdy nie wiadomo, jak organizm zareagować może na kolejny zabieg z użyciem inwazyjnych składników. Być może wpis TikTokerki powstrzyma także część kobiet przed zabiegiem powiększania ust. Jak sądzicie?

Zobacz również:

Maja Frykowska o wierze w BogaNewseria Lifestyle
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas