Jak zmienić złe nawyki żywieniowe?
Zdrowe, a właściwie prawidłowe odżywianie to dostarczanie organizmowi wszystkich niezbędnych składników, w odpowiedniej ilości. Oznacza to najczęściej przykładanie większej wagi do spożywanych posiłków, ich właściwe komponowanie, równomierne rozłożenie w ciągu dnia i niepodjadanie w międzyczasie. Nie ukrywam, nie jest to łatwe, bo zmiana utrwalonych zachowań i przyzwyczajeń przysparza wiele trudności. Na początku trzeba z zegarkiem w ręku pilnować ustalonych wcześniej pór posiłków, ale już po 1-2 tygodniach organizm przygotuje się do nowego stylu żywienia i zegarek nie będzie wcale potrzebny.
Ważna jest różnorodność, czyli rozsądne planowanie jadłospisu, w taki sposób, by na śniadanie, obiad i kolację jeść coś innego. Najlepiej wybierać pożywienie naturalne, jak najmniej przetworzone.
Dieta musi być urozmaicona, dlatego w „zdrowym koszyku” powinny znaleźć się produkty ze wszystkich grup: pełnoziarniste produkty zbożowe (pieczywo razowe, graham, płatki pełnoziarniste, kasze, razowe: makarony, ryż, mąka), źródła białka, a więc: mleko 1,5%, jogurty naturalne, kefiry, twarogi, jaja, chude gatunki mięs i wędlin (kurczak, indyk, cielęcina, szynka, polędwica), ryby oraz tłuszcze (masło, oleje roślinne).
Składnikiem każdego posiłku muszą być warzywa lub owoce. Najlepiej wybierać te sezonowe. O tej porze roku wybór jest ograniczony, dlatego warto skorzystać z bogatej oferty produktów mrożonych i kiszonek.
Do koszyka należy także włożyć niegazowaną wodę mineralną, która jest podstawowym źródłem nawadniania. Alejki ze słodyczami najlepiej omijać szerokim łukiem, żeby przypadkiem nie kusiły. Warto pamiętać, by nigdy nie robić zakupów z pustym żołądkiem.
Najlepiej wybierać produkty o jak najprostszym składzie, np. jogurt naturalny powinien zawierać jedynie mleko i bakterie probiotyczne. Jeśli na etykiecie lista składników jest dłuższa, lepiej zrezygnować z zakupu.
Wybierając np. margaryny, warto zwracać uwagę na zawartość tłuszczów nasyconych oraz izomerów trans, ponieważ powodują one choroby układu krążenia. Jeśli jesteśmy przy sokach i napojach czy nawet płatkach zbożowych, zerkajmy na zawartości cukru. Pamiętajmy, że 5 g węglowodanów to równowartość 1 łyżeczki cukru, np. w szklance napoju gazowanego jest ich około 5.
Samopoczucie poprawia się już po kilku dniach. Jesteśmy lżejsi, mamy więcej energii, kończą się wzdęcia, zaparcia i inne dolegliwości, które mogły wynikać ze złej diety.
Po tygodniu lub dwóch zaczynamy odczuwać, że noszone dotąd ubrania robią się luźniejsze. Warto także wspomnieć o efektach długofalowych. Zła dieta jest przyczyną wielu chorób i zaburzeń funkcjonowania organizmu (otyłość, nadciśnienie tętnicze, choroba wieńcowa, cukrzyca, nowotwory, a także zaburzenia lipidowe). Wprowadzając zmiany w sposobie odżywiania, znacznie redukujemy ryzyko zachorowania.
Można śmiało powiedzieć, że w niektórych przypadkach dolegliwości i pierwsze symptomy tych chorób ustępują. Wyrównuje się poziom glukozy we krwi, spada poziom złego cholesterolu i triglicerydów. Oznacza to, że zdrowe odżywianie przedłuża życie i znacznie poprawia jego jakość.