Biopsja potwierdziła raka. Brytyjka twierdzi, że to pies wykrył chorobę
Oprac.: Dagmara Kotyra
Trisha Allison swoją dwuletnią suczkę nazwała "małym ratownikiem". Twierdzi, że to właśnie ona wykryła u niej nowotwór piersi. Zachowanie Luny zmusiło kobietę do konsultacji lekarskiej, a biopsja wykazała raka.
Pies wykrył nowotwór właścicielki
W rozmowie z mediami opowiedziała, że pewnego razu wskoczyła na jej klatkę piersiową, zaczęła szturchać i obwąchiwać prawą pierś. Dodała, że Luna wręcz nie chciała dać jej spokoju i nigdy wcześniej się tak nie zachowywała, dlatego też wydało się jej to podejrzane.
Kobieta zdecydowała się na wizytę u lekarza, który skierował ją na biopsję. Otrzymane po dwóch tygodniach wyniki wykazały raka piersi we wczesnym stadium.
Mama dwójki dzieci jest obecnie w trakcie leczenia. Przeszła dwie operacje w Nottingham City Hospital, podczas których usunięto guza. Obecnie czeka na informacje, czy będzie konieczność poddania się chemioterapii.
Przypadek Trishy Allison nie jest jedyny
Trisha Allison twierdzi, że ma pozytywne nastawianie i wierzy, że wygra z chorobą. Przyznała, że regularnie wykonywała samobadanie i nigdy nie wyczuła żadnego guza, a także nie zauważyła innych niepokojących objawów.
Rzecznik szpitala, w którym operowano Brytyjkę w rozmowie z BBC, powiedział, że już wcześniej zdarzały się podobne przypadki diagnozowania raka piersi u kobiet. Pacjentki również zgłaszały się na wizyty po tym, jak ich psy zaczęły wąchać i szturchać zaatakowane nowotworem piersi.
Chirurżka Ellie Gutteridge powiedziała BBC, że nie jest to skuteczna metoda wykrywania raka. Zwróciła uwagę, by regularnie wykonywać samobadanie piersi, mammografię oraz USG, a także nie bagatelizować żadnych objawów i konsultować je z lekarzem.
***