Była słynną jasnowidzącą 20-lecia międzywojennego. Przerażające wizje Agnieszki Pilchowej
Przepowiedziała wydarzenia II wojny światowej, przeludnienie i rozwój technologii. To tematy proroctw jasnowidzącej Agnieszki Pilchowej. Kobieta była najsłynniejszą wizjonerką 20-lecia międzywojennego. Nazywana „jasnowidzącą z Wisły” miała również stać za tajemniczą przepowiednią z Tęgoborzy.
Spis treści:
Agni - dziwny przybysz z zaświatów, więcej zadomowiony w świecie ducha, niż w świecie ziemskiej materii
Kim była znana "jasnowidząca z Wisły"? Agnieszka Pilchowa (z domu Wysocka) urodziła się 16 grudnia 1888 roku w Zarubku na terenie Czech. W dzieciństwie zdarzało się, że zapadała w dziwny stan. Udawało się jej zobaczyć odległe kraje i ludzi, których do tej pory nie spotkała. Wówczas nie reagowała na polecenia matki i na to, co działo się wokół niej. Dziewczynka coraz częściej izolowała się od innych - odsuwało się od niej nawet rodzeństwo. Gdy zwierzała mu się z tego, co widziała, zostawała wyśmiana.
Agni P. - jasnowidząca z Wisły
W 1920 roku, po rozpadzie pierwszego małżeństwa, opuściła Czechy i zamieszkała w Wiśle. Wspominała, że miasto do życia miał jej wyznaczyć duch. Miał się jej objawić pod postacią gołębia. W Wiśle poznała swojego przyszłego małżonka Jana Pilcha, który był redaktorem naczelnym miesięcznika "Hejnał". Kobieta często pisała do czasopisma teksty - podpisywała się jako Agni P.
Para doczekała się dwóch córek - Janki i Agnieszki. Oprócz tego, Pilchowie wychowywali dzieci z pierwszego małżeństwa Agnieszki - Stacha Kurletto i córkę Anitę.
Zobacz również:
W 1931 roku para wybudowała nową, murowaną willę, którą nazwali "Sfinks". Był to dom otwarty, do którego ludzie chętnie przychodzili po porady. Pilchowa wykorzystywała swoje zdolności magnetyczne i znajomość leczniczych właściwości ziół. Pomagała i leczyła bezinteresownie - zdarzało się nawet, że w ciężkich przypadkach wzywano ją do szpitala. Odwiedzali ją ludzie z całej Polski, którzy błagali o pomoc.
Pacjentami jasnowidzącej byli nie tylko ludzie prości. Wśród szukających pomocy u Agnieszki Pilchowej znaleźli się wojewoda śląski dr Saloni czy marszałek Piłsudski. Kobieta była kilkukrotnie zapraszana do Belwederu. Nie wiadomo jednak, w jakim celu tam jeździła - mogło chodzić zarówno o problemy marszałka ze zdrowiem, jak i chęć uzyskania cennych informacji, których nie mógł dostarczyć wywiad.
Pilchowa jest autorką kilku książek - to m.in. "Pamiętniki Jasnowidzącej", "Zmora", "Życie na Ziemi i w zaświecie, czyli wędrówka dusz" czy "Umarli mówią".
Przepowiednia z Tęgoborzy
W 20-leciu międzywojennym Pilchowa zyskała ogromną sławę. Prowadziła z Zofią Kossak-Szczucką program w radiu. Kobieta miała zdolność prekognicji - mogła zobaczyć przyszłe zdarzenia, których nie da się przewidzieć w oparciu o aktualny stan wiedzy. Oprócz tego zajmowała się ziołolecznictwem i bioenergoterapią.
Gdy miała niemal 18 lat, trafiła w kręgi Towarzystwa Spirytystów. Agnieszka miała poczucie, że w końcu trafiła do odpowiedniego miejsca. Niestety, gdy w trakcie jednego ze spotkań zabrała głos, nie spodobało się to jednej z uczestniczek. Ta wymusiła na dziewczynie zerwanie kontaktu z organizacją.
Wielu badaczy uważa, że Agnieszka Pilchowa jest autorką słynnej przepowiedni z Tęgoborzy. To tajemniczy wiersz, który został opublikowany w 1939 roku w "Ilustrowanym Kurierze Codziennym". Zostały w nim opisane losy Rzeczpospolitej.
Według zawartych w tekście informacji, seans miał miejsce 23 września 1893 roku w pałacu hrabiego Władysława Wielogłowskiego. Pewne jest tylko to, że został napisany wierszem rzez Marię Szpyrkównę. Literatce zależało na tym, aby autorstwo pozostało tajemnicą ze względu na niecodzienny przekaz.
Przepowiednia jest związana z dziejami Polski, wybuchem wojny i wyborem papieża Polaka. Przepowiednia wywołała ogromną sensację. Stała się tak popularna, że nawet reżyser Leonard Buczkowski umieścił jej fragment w swoim filmie "Zakazane piosenki" z 1946 roku.
Zdumienie ogarnia, kiedy się pomyśli, że teraz ta przepowiednia albo jest zupełnie zapomniana, albo nadal krąży potajemnie, przekazywana z rąk do rąk
Co zobaczyła Agnieszka Pilchowa?
Przepowiednie Agnieszki Pilchowej były zapisywane w specyficzny sposób i nigdy nie zawierały dat. Jasnowidzka z Wisły przepowiedziała wydarzenia, które miały miejsce podczas II wojny światowej. W swoich wizjach miała ujrzeć m.in. obozy koncentracyjne czy zagładę Żydów.
Widzę swastykę toczącą się na wschód, która chce zmiażdżyć w mściwej satysfakcji niewolnicze państwo pentagramu. Dwaj zbrodniarze ludzkości chwycą się za bary hordami swych niewolników i masą swej broni i ziemia zadrży pod ich stopami"
Kobieta miała również wspomnieć o zjawisku, które przypomina wybuch bomby atomowej.
Nie rozumiem, co to jest? Coś okropnego... Jakiś straszliwy grzyb, zrodzony z chmur oślepiających rośnie pod niebo. Gdzie to jest? Co to jest?
W trakcie wojny Agnieszka Pilchowa nadal doświadczała różnych wizji. Córka Janka napisała list do siostry, w którym informowała, że mama często przerywa jakieś czynności i oznajmia nazwisko osoby, która właśnie umarła. Podobno osoby, które zmarły poza domem, przychodziły do Pilchowej i prosiły ją o powiadomienie ich rodziny.
Pilchowa przepowiedziała napływ migrantów?
Przepowiednie jasnowidzącej dotyczyły również rozwoju technologii i przemysłu, powstawania miejskich aglomeracji czy wynalazków takich jak np. baterie słoneczne. Odnosiła się również do pogodowych anomalii czy politycznych konfliktów. Agnieszka Pilchowa przekazywała, że w przyszłości na Ziemi wystąpi przeludnienie. W swoich wizjach zwracała uwagę na mające coraz większy zasięg przemoc i głód. Jasnowidząca zapowiedziała również napływ imigrantów.
"Najbardziej mnożące się ludy kolorowe zaleją resztę świata. Ludy te będą przemieszane i będą się rozmnażały jeszcze bardziej, a problemy, wobec których stanął gatunek ludzki, nie zostaną rozwiązane" - mówiła.
Zobacz również: Zawodowa trucicielka z galicyjskiej wsi, która zmieniła historię Imperium Rzymskiego
Śmierć Agnieszki Pilchowej
W 1937 roku powstał Polski Związek Spirytualistów. To właśnie jasnowidząca z Wisły miała go otoczyć swoją opieką. Po roku, gdy pojawiało się coraz więcej zgłoszeń, uznała, że ma inne zadanie do wykonania niż przyczynianie się do powstania takiej organizacji w Polsce. Działalność kobiety i innych przerwał wybuch II wojny światowej. Pewnego dnia do kobiety przyjechali oficerowie SS. Niedługo po tym Pilchowa została aresztowana i wywieziona do obozu koncentracyjnego w Ravensbruck. Została rozstrzelana 4 stycznia 1944 roku.
***
Zobacz również: