Czy w Niemczech można zbierać grzyby? Lepiej przestrzegaj żelaznych zasad
Oprac.: Natalia Grygny
Grzybobranie śmiało można uznać za nasz sport narodowy. Dla części Polaków to nieodłączny element jesieni – a ostatnio nawet i lata. W naszym kraju co prawda nie obowiązują limity zbierania grzybów, ale sytuacja wygląda nieco inaczej u naszych zachodnich sąsiadów. Czy w Niemczech można zbierać grzyby? Wyjaśniamy.
Spis treści:
W Polsce grzyby możemy zbierać bez ograniczeń. Lasy Państwowe wymieniają jednak miejsca, w których nie wolno tego robić. Są to:
- obszary chronione takie jak rezerwaty, parki narodowe,
- tereny prywatne,
- uprawy do 4 m wysokości,
- drzewostany nasienne i powierzchnie doświadczalne,
- ostoje zwierzyny.
Należy również przestrzegać zakazu wstępu na tereny wojskowe.
- Należy oszczędzać duże, stare owocniki grzybów, gdyż nie są atrakcyjne kulinarnie, a mają duże znaczenie dla rozwoju grzybów. Jeśli wiemy, że jakiś grzyb jest rzadki i ginący to także oszczędźmy go, nawet jeśli jest jadalny - podają leśnicy.
Zbierasz te grzyby? Zapłacisz mandat
Sezon na grzyby dopiero przed nami, jednak już teraz warto wiedzieć, jakie okazy możemy wkładać do koszyka. W polskich lasach rośnie ponad 50 gatunków objętych całkowitą lub częściową ochroną. Za ich zerwanie grożą kary, wynoszące nawet do 5 tys. zł. Na liście grzybów, których nie należy zrywać znajdują się m.in. maślak trydencki, boczniak mikołajkowy czy opieńka torfowiskowa.
Podobne zasady co do zbierania grzybów obowiązują również na Słowacji, Litwie i w Czechach. W tych krajach nie obowiązują ograniczenia ilościowe. Trzeba jedynie pamiętać, aby nie zbierać okazów na terenie parków narodowych czy rezerwatów przyrody. Wcześniej warto też zapoznać się z listą grzybów objętych ochroną.
Grzybobranie a "nasza wolność"
Sytuacja wygląda nieco inaczej w Niemczech. O temacie grzybobrania u naszych zachodnich sąsiadów zrobiło się głośno w kontekście wypowiedzi prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. Polityk uważa, że istnieje ryzyko wprowadzenia zakazu grzybobrania przez Unię Europejską. Stwierdził, że może dojść do "prywatyzacji lasów".
- Z tą własnością łączy się nasza wolność. To, że my możemy sobie spokojnie wejść do lasu, to nie jest tak, że wszędzie tak jest. W bardzo wielu krajach te lasy są w prywatnych rękach. My tę wolność mamy, chodzimy na grzyby. Ogromna część Polaków chodzi na grzyby. Chodzimy tam, żeby wypocząć, żeby się przejść, w najróżniejszych różnych celach chodzimy. To jest część naszej wolności. I nie damy jej sobie zabrać - powiedział podczas spotkania w Chełmie Kaczyński.
Czy w Niemczech można zbierać grzyby?
Czy u naszych zachodnich sąsiadów można zbierać grzyby? Tak, ale pod pewnymi warunkami. W Niemczech z lasu można wynieść - w zależności od danego landu - od 1 do 2 kilogramów grzybów dziennie (na własny użytek). Osoby, które nie będą przestrzegać obowiązujących zasad, muszą się liczyć z wysoką karą pieniężną. Jak podaje serwis Polski obserwator, za zebranie zbyt dużej ilości grzybów możemy otrzymać mandat w wysokości do 5 tys. euro.
W Niemczech karze podlega również sprzedaż grzybów bez uzyskania specjalnego pozwolenia. Mandat możemy otrzymać za ich sprzedaż np. przy drodze czy na targowisku.
Grzybów nie wolno zbierać na terenach, które są objęte ochroną i w prywatnych lasach. W drugim przypadku powinniśmy mieć stosowną zgodę właścicieli.
Niektóre z grzybów znajdują się pod ścisłą ochroną (np. trufle), dlatego przed grzybobraniem w Niemczech lepiej sprawdzić listę okazów, których zbieranie jest zabronione.
***