Dr Pryszczylla pomoże kobiecie z tysiącem guzków na ciele!
Dr Pryszczylla zrobi wszystko, aby pomóc pacjentce z neurofibromatozą odzyskać pewność siebie. Okazuje się, że do niejakiej Brittany, która już 30 lat zmaga się z tą chorobą, jak dotąd nikt nie wyciągnął pomocnej dłoni. Znana dermatolożka będzie więc pierwszą osobą, która spróbuje usunąć zmiany skórne na jej ciele!
Doktor Pryszczylla, a konkretniej Sandra Siew Pin Lee Rebish to merykańska dermatolog, która w programie telewizyjnym "Dr. Pimple Popper" od kilku lat pomaga ludziom poradzić sobie z różnego rodzaju chorobami skórnymi, które utrudniają im codzienne funkcjonowanie w społeczeństwie i odbierają im pewność siebie.
W reality show udało jej się pomóc już wielu osobom, które poprosiły o pomoc, a niedawno People na swoim oficjalnym profilu na Facebooku poinformowało, że niedługo Sandra Lee spróbuje pomóc kobiecie z neurofibromatozą.
Zobacz również:
- Niecodzienny widok nad Bałtykiem. Na plażach znów zrobiło się tłoczno
- PRL-owski klimat w starej stodole. Tu nadal świeci neon Pewexu. Nowa perełka na mapie Zielonej Góry
- Otwarcie opakowania z mąką może budzić odrazę. To wina mącznika młynarka
- Zagadka matematyczna z 1950 roku. Tylko sprawny umysł poda dobre rozwiązanie
Neurofibromatoza. Nikt przed doktor Pryszczyllą nie pomógł Brittany!
Neurofibromatoza jest rzadko występującą chorobą genetyczną, do której objawów zalicza się m.in. występowanie licznych zmian skórnych, deformacje oraz ból różnych obszarów ciała.
W przypadku Brittany, która zdecydowała się poprosić o pomoc Dr Pryszczyllę, neurofibromatoza przyczyniła się do znacznego spadku pewności siebie. Przed doktor Sandrą Lee żaden lekarz przed 30 lat nie podjął się prób leczenia kobiety, co sprawiło, że problem nasilił się jeszcze bardziej.
Przez całe moje życie lekarze nigdy nic mi nie usunęli, żadnych cyst ani nic.
Brittany ma nadzieję, że znanej dermatolożce uda się jej pomóc przynajmniej w walce z niektórymi zmianami skórnymi. Zależy jej szczególnie na tych, które pojawiły się w okolicach nosa.
Kobieta wyznała, że to pomogłoby jej odzyskać pewność siebie i dałoby jej siłę na dalszą walkę o lepsze życie dla siebie i swoich dzieci.
Dr Pryszczylla w jednym z wywiadów przyznała, że zarówno ona, jak i jej pacjentka zdają sobie sprawę z tego, że nerwiakowłókniaków nie uda się pozbyć w stu procentach, jednak zrobi ona co w jej mocy, aby usunąć przynajmniej te najbardziej widoczne.
Czytaj również:
Jeżyny: Siła antyoksydantów
Najbardziej nawiedzone miejsca w Polsce
Tatry jeszcze dzikie? Wpływ człowieka zmienił krajobraz!
Zobacz także: