Jak robić kupę w lesie? Nadleśnictwo podaje instrukcje. To nie żart

Chociaż mogłoby się wydawać, że wypróżnianie się jest stosunkowo proste, a w związku z tym nie potrzeba specjalnej instrukcji, która mówiłaby jak to robić, nic bardziej mylnego. Nadleśnictwo Łupawa postanowiło opisać krok po kroku to, jak zrobić kupę w lesie. Problem wydaje się błahy, ale przedstawiciele jednostki organizacyjnej ostrzegają, że instrukcja nie jest żartem. „Próbujemy edukować społeczeństwo” – mówi nadleśniczy Mieczysław Miloch w rozmowie z mediami.

To nie żart. Ta instrukcja powstała
To nie żart. Ta instrukcja powstała 123RF/PICSEL

Jak zrobić kupę w lesie? Prawdopodobnie całe życie robiłeś to źle

Jak zrobić kupę w  lesie? Nadleśnictwo Łupawa stworzyło specjalną instrukcję, która w kilku krokach opisuje, co zrobić, gdy odwiedzający poczuje nagłą potrzebę. Instrukcja jest krótka - zawiera jedynie cztery, proste punkty.

Po pierwsze: idź w głąb lasu. Po drugie: oderwij kawałek mchu i rozgarnij liście. Po trzecie: zrób kupę i papier zostaw razem z kupą. Po czwarte: przykryj wszystko mchem usuniętym z tego miejsca wcześniej
instruuje Nadleśnictwo Łupawa.

Z ostatniego, piątego punktu możemy dowiedzieć się natomiast, dlaczego opisany wyżej sposób defekacji w lesie, jest prawidłowy. Grafika głosi, że kiedy robimy kupę tak, jak trzeba "wszyscy się cieszą". Kto dokładnie?

"TY - uff lżej...
LAS - wygląda tak,  jak dawniej.
ŻUK GNOJAŻ - zje twoją kupę. 
CI KTÓRZY PRZYJDĄ TU PO TOBIE - nie będą musieli oglądać papierzaków."

To nie żart. "Lasy będą czystsze"

Zdjęcia z grafiką przedstawiającą instrukcję "Jak zrobić kupę w lesie?" trafiły do sieci. Internauci zaczęli robić sobie żarty ze wskazówek w niej zawartych. Tymczasem przedstawiciele Nadleśnictwa Łupawa zaznaczają, że sprawa jest poważna.

"Nie możemy postawić toalet w różnych miejscach lasu, dlatego próbujemy edukować społeczeństwo. Każdy lubi narzekać, że jest bałagan. Razem - z odrobiną humoru - możemy sprawić, że lasy będą czystsze" - zaznaczył nadleśniczy Mieczysław Miloch w rozmowie z portalem ibytow.pl

Nadleśniczy zaznacza także, że po czystym lesie znacznie przyjemniej się spaceruje. "Jeśli poprzednik załatwi sprawę tak, jak powinien, to kolejna osoba nie spotka się z resztkami odchodów"  - przyznaje. I dodaje, że dobrze posprzątana kupa, jest także "zdrowa" dla  środowiska.

Żuki, które funkcjonują w lesie, sprawę rozłożą w ciągu tygodnia. Na ubitej ziemi proces ten potrwa znacznie dłużej.

***
Zobacz również:

Wieprzowy gulasz z paprykąInteria Kulinaria
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas