Katarzyna Bosacka o cenach masła. Radzi, jak nie dać się nabrać

Katarzyna Bosacka za pomocą mediów społecznościowych chętnie doradza Polakom w kwestiach świadomego robienia zakupów. Tym razem postanowiła zwrócić uwagę na ceny oraz gramaturę masła. Oto jakimi wskazówkami podzieliła się z internautami.

Katarzyna Bosacka postanowiła pokazać internautom, jak nie dać się nabrać podczas zakupów
Katarzyna Bosacka postanowiła pokazać internautom, jak nie dać się nabrać podczas zakupówMateusz Jagielski/East NewsEast News

Katarzyna Bosacka doradza Polakom

Katarzyna Bosacka jest znana m.in. z takiego programu jak "Wiem, co jem i wiem, co kupuje". Za pomocą mediów społecznościowych, chętnie obala mity dotyczące żywności, zwraca uwagę na ceny produktów i doradza, jak oszczędzać podczas zakupów. Głównie pomaga Polakom dokonywać rozsądnych wyborów i wskazuje, jakich produktów lepiej unikać.

Posty Katarzyny Bosackiej cieszą się sporym zainteresowaniem i są szeroko komentowane przez internautów, którzy w komentarzach dzielą się swoimi doświadczeniami. Tym razem dziennikarka postanowiła wziąć pod lupę ceny oraz gramaturę masła.

Katarzyna Bosacka o cenach masła

Katarzyna Bosacka już niejednokrotnie zwracała uwagę na zmniejszanie opakowań produktów spożywczych. Zjawisko downsizingu występuje w handlu od dłuższego czasu, a jego celem jest przede wszystkim obniżenie gramatury i pozostawienie ceny bez zmian. Tym razem dziennikarka postanowiła pokazać internautom, jak nie dać się nabrać podczas zakupów i udostępniła post dotyczący masła.

Masło za 3,99 zł? Super cena! Ale to za 100 g... A przecież "typowa" kostka waży 200 g, czyli żadna to okazja zapłacić za nią 8 zł... To może za 5,79 zł? Tak, ale za 170 g...

Dziennikarka podkreśliła, jak ważne jest sprawdzanie gramatury. Dzięki porównywaniu cen produktu względem jego ciężaru można uniknąć przepłacania. "Jeżeli zobaczymy atrakcyjną cenę jakiegoś produktu, to upewnijmy się, jaka jest jego gramatura. Sprawdzanie ceny za 1 kg/1l to bardzo ważna zasada oszczędnego kupowania" - radzi Katarzyna Bosacka.

Poza tym dziennikarka odniosła się do produktów masłopodobnych. Zaznaczyła, że w swoim składzie mają one zarówno tłuszcze roślinne, jak i zwierzęce, a co za tym idzie, upodabniają się do prawdziwego masła i kuszą konsumentów.

"Zerknijcie na drugie zdjęcie, które otrzymałam od oburzonej obserwatorki. Kolor i szata graficzna produktu do złudzenia przypominają prawdziwe masło. Nawet napis "zawartość tłuszczu 82%" bardzo kojarzy się z masłem, bo taka właśnie informacja widnieje na prawdziwej kostce. Ale ten produkt to ewidentnie miks tłuszczowy - tłuszczu zwierzęcego mamy tu zaledwie 12%. Na pierwszym miejscu w składzie jest maślanka, na drugim tłuszcz palmowy, a na trzecim dopiero śmietanka..." - napisała Katarzyna Bosacka.

Dziennikarka podkreśliła, że w takim przypadku nie ma mowy o oszustwie, ponieważ na opakowaniu podano wszystkie niezbędne informacje. Dodała, że może się jednak zdarzyć, że klient pomyli produkty i kupi nie to, na czym mu zależało.

***

Zobacz także:

Zdanowicz pomiędzy wersami. Odc. 29: Katarzyna Dowbor i Agnieszka DygantINTERIA.PL
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas