Ksiądz pokazał zawartość kopert z kolędy. Oto co znalazł w środku
Ile dać księdzu na kolędzie? – to pytanie stawia sobie cała rzesza Polaków, których domy odwiedza końcem grudnia lub początkiem stycznia duchowny. Rosnące wątpliwości postanowił rozwiać popularny na TikToku ksiądz. Duchowny pokazał, co dostał w kopertach. Zaskoczenie?
Przełom roku jest pracowitym czasem dla księży, którzy odwiedzają wówczas w ramach wizyty duszpasterskiej domy wiernych. Wspólnie się modlą, poprzez rozmowę twarzą w twarz poznają nieco lepiej swoich parafian, błogosławią dom i mieszkańców, a kolejno zbierają składki na kościół.
Materialny aspekt popularnej kolędy potrafi jednak zmącić niejeden nastrój. Popularny na TikToku ksiądz postanowił pokazać, ile dostał w kopertach z kolędy. Internauci nie kryją zdziwienia.
Ile dać księdzu na kolędzie? Tutaj podano konkretny cennik
Przed kilkunastoma dniami głośno było o duchownych, którzy wprost przykazali swoim parafianom ile ci muszą włożyć do koperty. Niesmak czuli między innymi wierni z parafii w Koniecpolu w województwie śląskim, gdzie tamtejszy ksiądz wskazał, iż "w roku 2023 od osoby, która może zdobyć środki na utrzymanie, po czas emerytury ośmiela się prosić o 150 złotych, licząc również na te osoby, których wiara wystygła lub jeszcze nie została wzniecona lub deklarujących się jako niewierzące i nie praktykujące, aby te osoby potraktowały świątynię jako jedyny obiekt zabytkowy na terenie parafii, który warto ratować".
Głośno było również o parafii we wsi Narew w województwie podlaskim, gdzie, zgodnie z wytycznymi proboszcza, składka kolędowa od rodziny wynosiła 500 złotych, zaś od rodziny jednoosobowej 250 złotych. To jednak nie koniec. Obowiązywała również dodatkowa składka 75 złotych od rodziny dla ... organisty.
Podobne sytuacje wywołały niemałe poruszenie wśród wiernych. Do sprawy postanowił więc odnieść się popularny na TikToku ksiądz.
Zobacz również: Kościelna w zastępstwie za księdza i podróż na hulajnodze. Oto nietypowe kolędy w Polsce
Ksiądz pokazał zawartość kopert z kolędy. Internauci nie kryją zdziwienia
Ksiądz Sebastian Picur zyskał szeroką popularność za sprawą publikowanych przez siebie na TikToku wideo. Młody duchowny nie boi się bowiem kontrowersyjnych pytań, z chęcią odpowiadając na wszelkie wątpliwości internautów - począwszy od aborcji, przez śmierć dziecka, aż po zakładanie rodziny bez ślubu.
Wraz z początkiem roku, kiedy w całej Polsce duchowni odwiedzają domy wiernych w ramach kolędy, ks. Picur postanowił pokazać, co dostał w kopertach.
"Moi drodzy, wielu o to prosiło, więc postanawiam sprawdzić zawartość kopert, które otrzymałem po kolędzie" - powiedział. Po chwili mocno zaskoczył internautów. Z kopert wyciągnął bowiem karteczki z hasłami: "Bóg Cię kocha", "Jesteś super", a z tych "grubszych" kolejne: "Nie bądź maruda, uśmiechnij się", "Pomożesz dobić do 600 K obserwujących?".
"Pieniądze są ważne, ale nie najważniejsze" - podsumował duchowny, opatrując wideo hasztagiem humor oraz dystans.
Internauci nie kryli zdziwienia. "Prawdziwy Ksiądz z powołania" - pisali.