Najczęstsze błędy językowe Polaków. 11 słów, które sprawiają kłopot każdemu
Mówi się, że jeśli nie jesteśmy pewni znaczenia słowa, nie warto go używać. Co zrobić, jeśli nawet nie wiemy, że tkwimy w błędzie? Z tego powodu wymieniamy 11 problematycznych słów, których najczęściej używamy błędnie. Poznaj ich znaczenie i nie popełniaj więcej tych błędów.
Język polski jest wyjątkowo problematyczny. Ma bardzo dużo zasad oraz jeszcze więcej wyjątków od nich. Ortografia, interpunkcja czy odmiana słów nie zawsze jest jednak największym problemem. Czasami wystarczy, że nie sprawdzimy dokładnego znaczenia danego wyrazu. Podajemy najpopularniejsze i najbardziej rażące błędy, które robimy.
Spis treści:
Dokładnie
Najczęściej używamy słowa "dokładnie" jako potwierdzającej odpowiedzi na pytanie. To wyrażenie, które ma mocniejszy wydźwięk niż zwykłe "tak" i zakłada całkowitą zgodę ze stwierdzeniem, na które odpowiada. Niespodzianką może być to, że takie użycie tego słowa jest błędne. Słowniki mówią, że "dokładnie" oznacza uważnie i starannie. Dlaczego więc zaczęliśmy używać tego wyrażenia w błędny sposób? Wytłumaczenie znajdziemy w języku angielskim, w którym występuje słowo "exactly". Można je przetłumaczyć na polskie "dokładnie", należy jednak uważać, aby nie wykorzystywać go w ten sam sposób, co w angielskim.
Straszny
W języku potocznym słowo zaczęło mieć dwa znaczenia. Oprócz tego właściwego, które oznacza coś przerażającego, coś, czego się boimy, funkcjonuje także to, które zastępuje nam "bardzo". Mówimy, że ktoś jest "strasznie ładny", albo, że jesteśmy "strasznie podekscytowani". To niepoprawna konstrukcja, którą warto sobie oszczędzić, jeśli nie chcemy komuś zrobić przykrości.
Jakby
Wyrazu "jakby" o dziwo używamy we właściwym tego słowa znaczeniu. W tym przypadku problemem staje się to, że nadużywamy tego słowa. Jego funkcją jest osłabienie wydźwięku naszych opinii. Często używamy też tego słowa, aby podkreślić naszą niepewność i nie zabrzmieć zbyt zdecydowanie. Jest to jednak nie do końca poprawny zabieg, od którego warto się powstrzymać.
Nostalgia
Nostalgia kiedyś oznaczała jedynie tęsknotę za ojczyzną. Obecnie używa się jej do określenia ogólnego stanu tęsknoty za czymś przeszłym. Błędem jest używanie tego słowa zamiennie z "melancholią", czy uczuciami rozmarzenia, smutku lub zamyślenia.
Bynajmniej
Jedno z najbardziej problematycznych słów w języku polskim. Błędnie używane jest zamiennie z podobnie brzmiącym "przynajmniej". W rzeczywistości jest mu bliżej znaczeniowo do zwrotu "wcale nie". Można go używać, jeśli chcemy dać negatywną odpowiedź. W języku potocznym może jednak brzmieć sztucznie i pretensjonalnie.
Dedykowany
Słowo "dedykowany" często mylone jest z czasownikiem "przeznaczać". Zamiast powiedzieć, że dany produkt jest przeznaczony dla kogoś lub do czegoś, mówimy, że jest komuś dedykowany. To błędne zastosowanie tego wyrazu. Jego poprawna forma powinna być jedynie kojarzona z poświęcaniem komuś dzieła sztuki, książki, czy utworu muzycznego.
Oportunista
Przez łudzące podobieństwo do słowa "opór" przyjęło się, że "oportunista" to osoba, która wszystkiemu się sprzeciwia i stawia opór. Prawda jest jednak inna. "Oportunista" to ktoś, kto jest gotowy w pełni świadomie zmienić swoje zdanie, poglądy i zachowanie na takie, które przyniesie mu najwięcej korzyści.
Sędzina
Wraz ze zrostem popularności feminatyw, czyli żeńskich form gramatycznych nazw funkcji i zawodów, zaczynają pojawiać się pewne kłopoty i pierwsze błędy językowe. Tego przykładem jest właśnie "sędzina". W języku polskim pierwotnie nazywano w ten sposób żonę sędziego. Kiedy przestaliśmy używać profesji męża, aby określić, kim jest kobieta, słowo to zmieniło znaczenie i zaczęło być używane do określenia kobiety, która pracuje jako sędzia. W języku potocznym to określenie jest dozwolone. Warto jednak pamiętać, że poprawną formą jest "sędzia".
Dzień dzisiejszy
To jeden z najpopularniejszych internetowych błędów. Zastosowanie dłuższej i bardziej skomplikowanej konstrukcji może wydawać się bardziej eleganckie i oficjalne. Prawda jest jednak inna. "Dzień dzisiejszy" to zwykły pleonazm, czyli "masło maślane". To zwrot, który składa się ze słów o prawie identycznym znaczeniu. Jeśli chcemy brzmieć mądrze, nie warto go używać.
Pod rząd
Wyrażenie "pod rząd" jest kalką z języka rosyjskiego. Mimo że językoznawcy dopuszczają jego użycie w mowie potocznej, w pisowni jest już błędne. Dlatego warto uważać, aby pisząc, używać poprawnej formy "z rzędu".
Dlatego bo
Niepoprawne jest łączenie spójników "dlatego" i "bo". Wystarczy, że użyjemy ich osobno. Nie dość, że używanie ich razem jest błędne, jest także bezużyteczne. Spójniki mają bowiem inne funkcje. "Bo" odpowiada za podanie przyczyny. Mówimy "Nie poszedłem, bo mi się nie chciało". Z kolei "dlatego" jest spójnikiem wynikowym. Wskazuje na skutek, a nie na przyczynę. Powiemy "Nie chciało mi się, dlatego nie poszedłem". Używanie spójników razem zaprzecza ich sensowi i jest zbędne.
Zobacz także: ChatGPT napisał maturę z polskiego. Polonistka: Błąd kardynalny. Wypracowanie niezaliczone
***