Przełom nastąpi w połowie listopada. Polacy mają powód do niepokoju?
W lipcu 2022 roku ONZ opublikowała raport, z którego wynika, że 15 listopada liczba ludzi żyjących na naszej planecie osiągnie 8 miliardów. Do 2023 roku Indie staną się zaś najludniejszym krajem świata, wyprzedzając Chiny.
Niedługo przekroczymy symboliczną granicę 8 miliardów żyjących na Ziemi osób. Jakie wyzwania stają przed gatunkiem ludzkim w chwili, gdy borykamy się z pandemią, wojnami, kryzysem żywnościowym i klimatycznym?
"Dotarcie do poziomu 8 miliardów to przełom liczbowy, ale zawsze musimy skupiać się na ludziach. W świecie, który staramy się budować, 8 miliardów ludzi to 8 miliardów szans na godne i spełnione życie" - mówił cytowany w raporcie sekretarz generalny ONZ Antonio Guterres.
Wedle raportu ONZ ponad połowa przewidywanego wzrostu światowej populacji w nadchodzących dekadach będzie skoncentrowana w ośmiu krajach: Demokratycznej Republice Konga, Egipcie, Etiopii, Indie, Nigerii, Pakistanie, Filipinach i Tanzanii. Prognozuje się, że do 2030 roku liczba ludności świata wzrośnie o kolejne 500 milionów, a do 2050 roku do 9,7 miliarda ludzi. 10 miliardów osiągniemy około roku 2080 i wtedy przyrost powinien według badań wyhamować.
Eksperci prognozują, że do 2050 roku mniej więcej 66% światowej populacji będzie mieszkać w miastach. Procesy urbanizacji i migracji, które już teraz są nasilone, będą się rozwijać.
Wzrost liczby mieszkańców Ziemi wiąże się rosnącym, średnim czasem życia poszczególnych osób. Wzrósł on z 64,6 lat na początku lat 90. XX wieku do 72,6 lat w 2019 roku.
Zobacz również:
"Zatykajcie i zamykajcie okna!". Przerażająca wizja śląskiej stygmatyczki
Przepowiednia z Valdres. Co zobaczyła 90-letnia Norweżka?
Przepowiednie królowej Saby zaczynają się spełniać. Co nas czeka?
Niepokojąca wizja polskiego jasnowidza na 2022 rok