Przez 14 lat na okrągło jadł w Mcdonald's. Oto co stało się z jego ciałem
Damian Burgoyne z Australii przez czternaście lat żywił się tylko w McDonald's. W jednej z najpopularniejszych restauracji świata nie jadał jednak okazjonalnie, ale spożywał tam zarówno śniadania, obiady jak i kolacje. Aż trudno uwierzyć w to, co stało się po tylu latach z jego ciałem!

Damian Burgoyne z Australii zaczął żywić się w McDonald's już w wieku 14 lat. Chłopca i jego czterech braci wychowywała samotna matka, więc Damian, chcąc jej pomóc, zatrudnił się w swojej ukochanej restauracji. Gdy zaczął zarabiać własne pieniądze, bez wyrzutów sumienia wydawał je w większości już tylko na ulubione fastfoody - jadł je na śniadanie, obiad i kolację.
Zobacz również:
- Babcia mówiła, że koniecznie w skarpetkach, mamy kazały zdejmować. Naukowcy rozstrzygnęli, co zapewni lepszy sen
- Sekret długowieczności Japończyków odkryty. Chodzi o pewien rodzaj diety
- Dziecko po komunii nie chodzi do kościoła. Czy powinno zwrócić pieniądze?
- Czy od prezentów ślubnych należy zapłacić podatek? Nie zgłosisz i dostaniesz karę
Początkowo jego wygląd nie budził niepokoju, ale z czasem i sam Damian zauważył, że czwórka jego braci wygląda zdecydowanie szczuplej, choć przecież w domu jedli to samo i o tych samych porach. Bracia wciąż mogli się cieszyć zdrowymi sylwetkami, a on niebezpiecznie przybierał na wadze! Niepokojące było również to, że na posiłki w ulubionej restauracji wydawał nawet 200 funtów tygodniowo - wydawał i wciąż tył.

Przez 14 lat jadł tylko w McDonald's. Oto, jak dziś wygląda!
W pewnym momencie mężczyzna ważył już tyle, że nie był w stanie wstać z łóżka. 31-letni dziś Damian musiał poddać się operacji wszczepienia mini bypassów, czyli opaski uciskowej na żołądek, po której jego waga zmniejszyła się o połowę! To wtedy uświadomił sobie, jak wielką krzywdę wyrządzał sam sobie, jedząc fastfoody przez czternaście lat, codziennie, od rana do wieczora!

Damian Burgoyne ostatecznie zrzucił prawie 130 kg. ale wciąż borykał się z jednym problemem - wiszącą skórą. Ostatecznym krokiem przemiany była więc operacja usunięcia jej nadmiaru - teraz przyznaje, że wreszcie jest szczęśliwy, ale nie zamierza spocząć na laurach. 31-latek nie tylko ostro trenuje i trzyma zbilansowaną dietę, ale chce pomagać także innym pacjentom bariatrycznym i wspierać ich w walce o szczupłą sylwetkę i zdrowie.

Zobacz również: