Tyle trzeba zapłacić za świąteczne drzewko. Po które sięgnąć i jak o nie zadbać?
Choinka to świąteczny obowiązek w każdym polskim domu. Zgodnie z tradycją przystrojona powinna zostać tuż przed kolacją wigilijną. Wielu rozpoczyna jednak poszukiwania idealnego drzewka na długo przed świętami, ciesząc oko jej wyglądem przez długie tygodnie. Jakie są ceny choinek w tym roku, które drzewko wybrać i jak o nie zadbać, aby rzeczywiście było ozdobą wnętrza? Ekspert rozwiewa wszelkie wątpliwości.
Spis treści:
Jakie są ceny choinek w tym roku? Wzrost widoczny gołym okiem
Żywe choinki cieszą się co roku ogromną popularnością. Pachnąc lasem, wprowadzają do wnętrz wyjątkową atmosferę, będąc jednocześnie jednym z najbardziej ekologicznych, świątecznych rozwiązań. Dyskusja na temat ich cen wraz z nadejściem grudnia wraca jednak jak bumerang.
Ile kosztują i dlaczego tak drogo? - to jedno z najczęstszych pytań, jakie da się słyszeć na stoiskach z żywymi choinkami. Jak się okazuje, cena świątecznych drzewek zależy od kilku istotnych czynników. Przede wszystkim od tego, jak długi łańcuch dystrybucji przechodzi dana choinka oraz ile kilometrów pokonuje do miejsca docelowego.
- Nasze najlepsze, rodzime, polskie plantacje znajdują się w regionie nadmorskim, którego mikroklimat wpływa na wygląd choinek. Dla województw południowych oznacza to jednak wyższe ceny. W przypadku drzewka, które pokonuje trasę przez całą Polskę, można zaobserwować wzrost ceny o około 30 do 40 złotych w zależności od wielkości hurtownika wykonującego dystrybucję - wyjaśnia Jan Miksa z Powiatowego Zakładu Aktywności Zawodowej w Nawojowej.
Ile kosztuje żywa choinka 2023? Jej cena zależy od kilku czynników
Cena choinki uzależniona jest również od rodzaju drzewka, na jakie się decydujemy. Największą popularnością co roku cieszą się świerk i jodła. Do głosu coraz częściej dochodzi również daglezja. - Ceny drzewek w tym roku dość mocno szybują w górę. Na placach targowych zauważyć można wzrost cen o około 30 proc. na choinkach tej samej klasy i gabarytów. Wzrostów cen w porównaniu z rokiem ubiegłym nie widać natomiast u rodzimych producentów - wyjaśnia ekspert.
Cena drzewka uzależniona jest także od klasy choinki, gdzie premium, pierwsza oraz druga są tymi najdroższymi. Więcej przyjdzie zapłacić również za wyższe drzewko. Najtańsze cięte jodły o wysokości półtora metra kosztują dziś około 140 złotych. Za wyższe drzewka trzeba zapłacić już ponad 200 złotych. Do tego, w przypadku choinek w doniczkach, dochodzi również koszt opakowania - zazwyczaj około 9 do 12 złotych przy jednym drzewku.
Jaka choinka stoi najdłużej? Na to zwróć uwagę podczas zakupów
W momencie zakupów każdy marzy jednak o tym, aby drzewko jak najdłużej zachwycało swoim zielonym wyglądem, będąc wyjątkową, świąteczną ozdobą. Żeby tak się stało podczas wyboru idealnego drzewka należy zwrócić uwagę na kilka istotnych szczegółów.
- Jeśli drzewka nie kupujemy na plantacji, gdzie samodzielnie wybieramy z ziemi to, które chcemy zabrać ze sobą do domu, nie ma co się łudzić, że choinka, którą kupimy będzie pierwszej świeżości. Większość plantatorów sprzedaż hurtową rozpoczyna bowiem już na przełomie października i listopada - mówi Jan Miksa.
Sytuacja jest jeszcze trudniejsza w przypadku jodły. Większość tego typu drzewek transportowana jest bowiem z Danii, co znacznie wydłuża czas ich przygotowania. - Dostępna dziś agrochemia przy pomocy specjalnych preparatów pozwala co prawda wesprzeć drzewka w celu utrzymania ich w dobrej kondycji, jednak czy chcemy później czymś takim oddychać podczas świąt? - zastanawia się ekspert.
Najlepszym rozwiązaniem może więc okazać się zakup drzewka w doniczce. Takie nie tylko nie zgubi szybko igieł, ale dodatkowo może później stać się ozdobą ogrodu. Tutaj po raz kolejny należy jednak zwrócić uwagę na szczegóły.
Zobacz również: Uważaj na te prezenty pod choinkę. Przynoszą pecha
Co zrobić, aby choinka dłużej stała i nie gubiła igieł?
Idealna choinka w doniczce już wybrana? Przed dokończeniem transakcji warto zadać sprzedawcy kilka istotnych pytań. Przede wszystkim należy dowiedzieć się, czy drzewko rosło w doniczce od początku, czy zostało jedynie wykopane z ziemi, a kolejno wsadzone do osłonki.
- Jeśli nie mamy zaufania do sprzedającego, po zakupie, jeszcze w jego obecności, wyciągnijmy drzewko z doniczki. Jeśli bryła jest zbita, a korzenie nie tworzą sieci wokół brzegów osłonki, oznacza to, że zostaliśmy wprowadzeni w błąd. Taka choinka z pewnością nie rosła w doniczce od samego początku. Dodatkowo widać będzie również nacięte korzenie - instruuje Jan Miksa z Powiatowego Zakładu Aktywności Zawodowej w Nawojowej.
Mimo wszystko drzewko w donicy, nawet to, które nie rosło w niej od początku, w okresie świątecznym utrzyma się nieco dłużej. - Przy dobrej opiece i niezbyt drastycznym uszkodzeniu systemu korzeniowego ma nawet szansę się przyjąć - dodaje ekspert.
Wszystko zależy jednak od rodzaju drzewka oraz systemu korzeniowego, jaki posiada. Kopany, wsadzony do doniczki świerk ma zdecydowanie większe szanse na późniejsze przyjęcie się w ogrodzie niż kopana z gruntu i wsadzona do doniczki jodła. - Świerk ma system korzeniowy wiązkowy, więc nawet lekko przykrócone korzenie mają szansę się przyjąć. Jodła posiada natomiast system palowy, czyli wypuszcza długie wąsy w dół. Wówczas nie jesteśmy w stanie wykopać jej w całości i wsadzić do doniczki - tłumaczy specjalista.
- W przypadku zakupu świerka, warto postawić na odmianę świerka kłującego lub gruboigłowego (chińskiego). Świerk pospolity będzie dość szybko gubił igły - radzi Jan Miksa.
Przed umieszczeniem drzewka w domu pamiętajmy także o ważnym procesie rozhartowania. W tym celu choinkę należy umieścić w pomieszczeniu, w którym termometr wskazuje około 2 do 4 st. C - najlepiej garażu lub dobrze doświetlonej piwnicy. W takich warunkach drzewko powinno spędzić 1 do 2 dni. - Trzymając drzewko w domu wybierajmy miejsca jak najdalej od źródeł ciepła, a temperaturę w danym pomieszczeniu obniżmy o 3-4 stopnie. Wpłynie to między innymi na zwiększone wydzielanie olejków eterycznych - radzi ekspert.
Jaka jest kara za wycięcie choinki?
Bez choinki nie ma świąt. Nie brakuje jednak takich, którzy, marząc o pachnącym lasem drzewku, na własną rękę, samodzielnie wycinają choinki z lasu. Podobny proceder traktowany jest jako przestępstwo, za które grożą niemałe kary.
Nielegalne wycięcie drzewa z lasu skutkować może karą w wysokości do 500 złotych. Jeśli zaś nielegalna wycinka odbyła się na większą skalę, mandat opiewać może nawet na 5 tys. złotych lub skutkować karą pozbawienia wolności. W okresie przedświątecznym lasy są dokładnie monitorowane. Podobne kradzieże rzadko więc uchodzą płazem.
- Dajmy się porwać świątecznej atmosferze - radzi Jan Miksa. - Zamiast wyprawy "jak za dawnych czasów" z siekierką do lasu, w trendzie młodzieżowym usiądźmy przed komputerem i poszukajmy na portalach ogłoszeniowych sprzedawców lub rolników, którzy w naszej najbliższej okolicy produkują drzewka, a nie tylko nimi dystrybuują. A potem udajmy się tam całą rodziną i wybierzmy najpiękniejszą, według nas, choinkę - zachęca ekspert.
- Wykopana, ścięta w przeciągu 14 dni przed świętami choinka będzie najpiękniej pachnieć i najładniej się prezentować - dodaje Jan Miksa. Podobne rozwiązanie nie jest być może najprostszym, gdyż wymaga od nas nieco czasu i zaangażowania, jednak tak wybrana choinka z pewnością wprowadzi do wnętrza wyjątkowy, świąteczny nastrój. Szczególnie, jeśli sprzedawca pozwoli nam wykopać ją samodzielnie.
Zobacz również: Mrozisz w reklamówkach? Polacy popełniają ten błąd nagminnie. Skutki mogą być opłakane