Wracają z klubu i mają to na ciele. Przypadków jest coraz więcej
Przypadki tajemniczych ukłuć w klubach nocnych i dyskotekach mnożą się. Tylko we Francji od końca marca tamtejsza policja odnotowała ponad 300 ofiar zagadkowych ukłuć po igle. Zgłoszenia pojawiają się również w Wielkiej Brytanii, Belgii czy Holandii. Ofiary odczuwają różne dolegliwości. Najczęściej jednak tracą przytomność.

Francuskie służby donoszą o mnożących się przypadkach tajemniczych ukłuć, do których dochodzi w klubach nocnych i dyskotekach. Na policję zgłosiło się już 300 osób, głównie kobiet. Do tej pory służbom nie udało się zidentyfikować sprawców.
Zobacz również: Czy brak snu może zabić? Naukowcy alarmują
Przypadków jest coraz więcej
Zobacz również:
- Kierowcy w okularach muszą przestrzegać tej zasady. Mandaty są wysokie
- Bez których butów nie wyobrażasz sobie dnia? Twój wybór zdradzi, co cię w życiu napędza
- Ciepło, ale możliwy deszcz. Gdzie będzie najwięcej słońca w Wielkanoc?
- “Bykowe” ukarze już nie tylko singli? Rodzice jedynaków mogą być stratni
Agencja AP, która poruszyła wątek tajemniczych ukłuć, przytacza historię 18-letniego Tomasa Lauc, który 4 maja wziął udział w koncercie w Lille. Przed nim pił alkohol i palił marihuanę. Po powrocie do domu poczuł bóle i zawroty głowy. Mocno się przestraszył, kiedy oglądając swoje ciało zauważył ślad po ukłuciu igły.
Wykonał badania na wirusa HIV, który wywołuje AIDS i żółtaczkę. Wyniki były negatywne. Podobnie jak u 18-letniej Francuzki, która również znalazła na swoim ciele ślad po igle. To właśnie kobiety padają najczęściej ofiarą zagadkowych ukłuć.
Tajemnicze ukłucia na dyskotece: dolegliwości różnią się w zależności od osoby
Szczególnie niebezpieczne są skutki. U ofiar dochodzi najczęściej do uderzeń gorąca, zawrotów głowy, a nawet utraty przytomności lub czucia. Niektóre z nich odczuwały oszołomienie. Miały również zaniki pamięci. U niektórych reakcja występuje natychmiast, u innych dopiero po pewnym czasie.
Zachowaj czujność. Jeśli uważasz, że padłeś ofiarą ukłucia, poinformuj o sprawie służby
Śledczy zlecili przeprowadzenie badań toksykologicznych, serologicznych i moczu ofiar. W ich ciałach nie zidentyfikowano jednak żadnych konkretnych substancji - jedynie ślady alkoholu lub konopi indyjskich.
Nie znaleźliśmy żadnych narkotyków ani substancji, które pozwoliłyby przypuszczać, że jest to działanie kryminalne
Podejrzanych brak. Co więcej, w miejscach, w których przebywały ofiary nie znaleziono ani jednej igły.
Zobacz również: Herbata z bananów. Pomaga na dobry sen i nie tylko