Wyjeżdżasz na święta? Uważaj na oszustwo "na domek"!

Zakopane w sezonie zimowym wciąż cieszy się ogromną popularnością wśród turystów. Wiele osób decyduje się spędzić tam święta Bożego Narodzenia. Niestety, jak przestrzega policja, wśród ofert można trafić na fałszywe noclegi w górach. Oto, jak się przed tym uchronić.

Wielu Polaków decyduje się spędzić święta i Sylwestra w Zakopanem. Dla oszustów to szansa
Wielu Polaków decyduje się spędzić święta i Sylwestra w Zakopanem. Dla oszustów to szansaPaweł Murzyn East News

Zakopane nie bez przyczyny nazywane jest zimową stolicą Polski. Sezon nie kończy się tam właściwie przez cały rok, jednak to właśnie w zimie, w okresie świąteczno-noworocznym, położone pod Tatrami miasto przeżywa prawdziwe oblężenie turystów, którzy chcą świętować w magicznej atmosferze.

Właściciele kwater, domków i pokoi do wynajęcia prześcigają się w ofertach, więc nie jest trudno znaleźć coś dla siebie. Niestety - na dużym zainteresowaniu korzystają także oszuści, którzy próbują wykorzystać turystów, kusząc ich bardzo tanimi ofertami.

"Oszustwo na domek". 22-latek stracił pieniądze

Jedną z ofiar tzw. oszustwa na domek jest dwudziestodwulatek z powiatu tomaszowskiego, który znalazł na portalu ogłoszeniowym domek wczasowy na cztery dni w okresie sylwestrowym. Oferta przyciągnęła go naprawdę atrakcyjną ceną.

"Skontaktował się z osobą z ogłoszenia w celu omówienia szczegółów wynajmu. Osoba z którą rozmawiał zasugerowała, że szczegóły rezerwacji prześle za pośrednictwem poczty mailowej"

- relacjonuje policja.

Mężczyzna dostał mailem numer konta, na które miał przelać 720 złotych tytułem zaliczki za pobyt. Wpłacił pieniądze, jednak na tym wszelki kontakt z ogłoszeniodawcą się urwał. 22-latek zgłosił sprawę w tomaszowskiej komendzie.

Uwaga na atrakcyjne oferty z serwisów ogłoszeniowych

To niestety tylko jeden z wielu przykładów oszustw, które są wyjątkowo popularne w wysokim sezonie turystycznym. Zakopiańska policja przestrzega przed nimi regularnie - podobnie zresztą robią komisariaty położone w nadmorskich miejscowościach w sezonie letnim. Wtedy także złodzieje grasują, próbując naciągnąć klientów na nocleg w atrakcyjnej cenie, kiedy w okolicy jest już pełne obłożenie.

Sami turyści, również pocztą pantoflową, ostrzegają się nawzajem przed konkretnymi osobami i ofertami. Członkowie grup facebookowych przesyłają screeny fikcyjnych ofert, znalezionych najczęściej w serwisach ogłoszeniowych. W taki sposób użytkownicy grupy "Noclegi w Zakopanem" odkryli, że dokładnie ten sam oszust w ostatnim czasie wielu z nim wysyłał wiadomości prywatne i proponował fałszywe noclegi.

Najczęściej przy tej okazji wykorzystywał rzeczywiście istniejące domki lub pensjonaty, których właściciele nie mieli o tym pojęcia.

"Świetnie, i to jeszcze moje domki ktoś oferuje" - skomentował jeden z takich postów rzeczywisty właściciel pensjonatu. "Miałem to samo kilka dni temu, moje domki były wynajmowane pod dwoma różnymi adresami" - odpowiedział mu inny.

"Oszustwo na domek". Jak nie stracić pieniędzy?

Jak nie dać się oszukać na domek? Zakopiańska policja przedstawiła kilka sprawdzonych sposobów. Przede wszystkim, kiedy mamy do czynienia z obowiązkiem wpłacenia zaliczki, musimy zachować zasadę ograniczonego zaufania. Zaalarmować powinna nawet sama podejrzanie niska cena.

"Oszuści z reguły próbują zebrać jak najwięcej zaliczek od potencjalnych klientów, dokonują rezerwacji widmo często w tym samym terminie i uciekają z pieniędzmi"

- wyjaśnia policja.

Najpierw należy sprawdzić, czy konkretne miejsce na pewno istnieje - zadzwonić na podany numer telefonu, przejrzeć internet i poszukać strony pensjonatu czy domku, zobaczyć, czy można znaleźć wszelkie dane takie jak imię i nazwisko właściciela, adres, telefon, e-mail itd.

"Jeśli ktoś dając swoje ogłoszenie robi wszystko, by pozostać jak najbardziej anonimowym, to musimy się zastanowić, czy warto ryzykować"

- przestrzega policja.

Ważną wskazówką jest też to, czy miejsce ogłasza się na serwisach turystycznych i noclegowych, czy pojawiają się na jego temat opinie w internecie. Jeśli dany obiekt działa legalnie, będzie także zarejestrowany w miejscowym Urzędzie Miasta.

Warto też zajrzeć na Google Maps i Google Street View. Trzeba jednak pamiętać, że nawet jeśli pod podanym adresem znajduje się odpowiedni budynek, oszuści mogą podszywać się pod istniejącą kwaterę.

Oczywiście najlepiej i najbezpieczniej jeździć w sprawdzone miejsca, polecane przez znajomych. Jeśli to niemożliwe, pamiętajmy, że szukanie noclegu w serwisach ogłoszeniowych jest najbardziej ryzykowne, lepiej przejrzeć bazę noclegową danego miasta i szukać w zweryfikowanych portalach noclegowych. Zawsze należy też zachowywać całą dokumentację, korespondencję mailową, dowód wpłaty i inne wiadomości, które otrzymywaliśmy - w razie oszustwa, to pomoże ustalić sprawcę.

Boże Narodzenie na świecie. Czy znacie takie zwyczaje?Interia.tv
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas