Ewa Wachowicz przedstawiła nietypowe wymagania. Poszło o jej udział w „halo tu polsat”

Ewa Wachowicz zaliczyła już swój debiut w nowym paśmie śniadaniowym stacji Polsat „halo tu polsat”. Jak się jednak okazuje, zanim podjęła decyzję o dołączeniu do programu, postawiła producentom nietypowe wymagania. Tak się teraz tłumaczy.

Ewa Wachowicz miała niecodzienną prośbę. Chodzi o jej udział w „halo tu polsat”
Ewa Wachowicz miała niecodzienną prośbę. Chodzi o jej udział w „halo tu polsat” Pawel Wodzynski/East NewsEast News

Ewa Wachowicz w "halo tu polsat". Widzowie ją uwielbiają

Kiedy nowe, weekendowe pasmo debiutowało na ekranie Polsatu, oczy wielu widzów skierowane były na przygotowaną w studiu kuchnię. Tam, obok Mateusza Gesslera i Martina Gimeneza Castro, swojej kucharskiej pasji oddaje się bowiem Ewa Wachowicz - dzieląc się z obserwatorami tajnikami i sekretami przygotowywania swoich ulubionych dań.

W rozmowie z serwisem pomponik.pl Ewa Wachowicz zdradziła, że w kuchni "halo tu polsat" czuje się wręcz wyśmienicie. Podkreśliła przy tym jednak, że nie zawsze jest w stanie przedstawić widzom tak dużo, jak miałaby na to ochotę. "Na pewno nie możemy gotować rzeczy, które są mocno intensywne zapachowo. W grę nie wchodzą na przykład marynowane śledzie szwedzkie" - przyznała, tłumacząc, że podobne, intensywne zapachy mogłyby doprowadzić do niewielkiej katastrofy - zmuszając na przykład prowadzących do... odwiedzenia toalety.

Gwiazda kulinarnych formatów zdradziła dodatkowo, że przygotowywane na ekranie posiłki musi uprzednio dokładnie zaplanować - tak, by być w stanie przyrządzić je w przeciągu trzech godzin. Przy okazji na jaw wyszło także, że przed dołączeniem do ekipy śniadaniówki Ewa Wachowicz miała do producentów niecodzienną prośbę.

Ewa Wachowicz miała niecodzienną prośbę. Tak zareagowali producenci

"Mieszkam na co dzień w Krakowie albo pod Babią Górą więc przede wszystkim muszę dzień wcześniej przyjechać do Warszawy. Poranne pobudki na pewno będą dużym wyzwaniem, bo żeby rano w "halo tu polsat" przygotować smaczną kuchnię, to trzeba wstać około 5 - 5:15, a o 8 już wejść na wizję z pięknym make-upem i z fajnymi kulinarnymi pomysłami" - mówiła w rozmowie z agencją Newseria Lifestyle Ewa Wachowicz.

Stała się gwiazdą „halo tu polsat”. Przed podjęciem decyzji przedstawiła nietypowe wymagania
Stała się gwiazdą „halo tu polsat”. Przed podjęciem decyzji przedstawiła nietypowe wymaganiaPawel Wodzynski/East NewsEast News

Jak jednak donosi serwis pomponik.pl, by nie spóźnić się do "halo tu polsat" Ewa Wachowicz śpi... w studiu nagraniowym programu. "Mieszkam blisko studia. Chodzi o to, że wstaję 4:45. Ja jestem tym pokoleniem, które jest bardzo rzetelne jeśli chodzi o pracę, zwłaszcza, że program na żywo wymaga tego, że jestem na czas, nie spóźniam się, a muszę jeszcze sama przygotować czy doglądnąć kuchni żeby wszystko było jak trzeba, żeby jednak w momencie, kiedy (...) wszystkie kamery są odpalone, mieć tą kuchnię w miarę czystą (...). Lubię mieć to dobrze przygotowane" - wyjaśniła sama zainteresowana.

Zdradziła przy tym, że jest zwolennikiem tego, by "spać jak najbliżej miejsca, w którym jest program na żywo". "Żeby ograniczyć do minimum techniczne rzeczy, które mogłyby przeszkodzić mojemu dotarciu do studia" - wyjaśniła. Dodała przy tym, że producenci programu zareagowali na podobną prośbę zdziwieniem, ale nie protestowali.

Decathlon zwalnia swoich pracowników na sport i daje przykład innym markom
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas