Księżna Charlene dostanie pieniądze od męża za pojawienie się u jego boku

Związek księcia Alebrta i księżnej Charlene od lat budzi wiele kontrowersji. Tym razem mówi się o tym, że książę Albert z Monako zgodził się płacić swojej żonie Charlene ponad 10 milionów funtów rocznie za wypełnianie jej królewskich obowiązków i… bycie jego żoną.

Księżna Charlene i książę Albert niezwykle rzadko pokazują się razem publicznie
Księżna Charlene i książę Albert niezwykle rzadko pokazują się razem publicznie ARNOLD JEROCKIGetty Images

Księżna Charlene i książę Albert wciąż są obiektem wielu plotek. Które z nich są prawdziwe?

Od wielu miesięcy w mediach nie cichną plotki na temat kolejnego kryzysu w małżeństwie księcia Alberta i księżnej Charlene oraz próbie kolejnej ucieczki kobiety od władcy Monako.

Rewelacje pojawiają się w mediach od kiedy księżniczka Charlene wróciła do życia publicznego w zeszłym miesiącu po długiej nieobecności spowodowanej złym stanem zdrowia.

Długi okres z dala od królewskiego dworu sprawił, że spędziła prawie rok w Afryce Południowej i Szwajcarii. Wróciła ona jednak do centrum uwagi, pojawiając się na Monaco E-Prix 30 kwietnia, gdzie towarzyszył jej mąż oraz dzieci.

Niedawno Charlene po raz pierwszy od długiego czasu pokazała się u boku męża
Niedawno Charlene po raz pierwszy od długiego czasu pokazała się u boku mężaArnold Jerocki / ContributorGetty Images

Książę Albert będzie płacił Charlene za bycie jego żoną? To brzmi absurdalnie!

Jej publiczne wystąpienie spotkało się z uznaniem królewskich obserwatorów, ale francuski magazyn "Voici"  twierdzi, że "księżniczka nie wróciła za wygórowaną cenę".

I to dosłownie, bo warunkiem jej powrotu było to, że Albert będzie płacił Charlene "12 milionów euro [10,2 miliona funtów] rocznie".   "Paris Match", belgijska gazeta, również przedstawiła podobne twierdzenia, podkreślając, że "książę Albert sam zapłaci księżniczce, aby pojawiła się u jego boku podczas publicznych wydarzeń".

Pałac Królewski nie chce jednak komentować zaistniałej sytuacji. Wydarzenia, do uczestnictwa w których może być zobowiązana Charlene, obejmują Grand Prix F1 29 maja i bal charytatywny Rose 8 lipca.

***

Zobacz również:

"Na zdrowie": Ogórek na swoją popularność zapracował samInteria.tv
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas