Majka Jeżowska zdradziła wysokość swojej emerytury. „Mam, co mam”. Kwota zaskakuje
Majka Jeżowska zdradziła kwotę swojej emerytury – i chociaż przed laty zdobyła serca wielu pokoleń Polaków, wciąż pozostając jedną z najbardziej rozpoznawalnych i lubianych postaci na polskiej scenie muzycznej, wysokość przelewu, który trafia na jej konto z ZUS może zaskoczyć. „Mam, co mam” – komentuje sama zainteresowana. Kwota wprawia w osłupienie.
Majka Jeżowska zdradziła wysokość swojej emerytury. Zaskoczenie?
Majka Jeżowska, obecna na scenie muzycznej od ponad 30 lat, nieprzerwanie jest jedną z najbardziej lubianych i najpopularniejszych artystek w Polsce. Znana głównie ze swojej twórczości skierowanej do najmłodszych - z takimi utworami jak "A ja wolę moją mamę" czy "Wszystkie dzieci nasze są" - wciąż znajduje się w centrum zainteresowania wielu Polaków, robiąc furorę na festiwalach dla dorosłych czy studenckich juwenaliach.
Zobacz również:
Artystka na scenie występuje jednak od lat 80. - co oznacza, że zupełnie niedawno osiągnęła wiek emerytalny. Mimo iż może cieszyć się zasłużonym odpoczynkiem, wciąż pozostaje aktywna zawodowo, nie rezygnując z kolejnych koncertów. Za podobną decyzją stać może wysokość jej emerytury. Przelew, który trafia na jej konto z ZUS jest bowiem szokująco niski. Artystka jednak nie narzeka.
Tyle trafia na konto Majki Jeżowskiej z ZUS. Wysokość przelewu może zaskoczyć
Na konto Majki Jeżowskiej miesięcznie trafia z ZUS niecały tysiąc złotych. Artystka, jak przyznaje, doskonale zdawała sobie jednak sprawę, że czeka ją podobny los. "Wiedziałam, że taką emeryturę dostanę. Nigdy nie pracowałam dla nikogo, nigdy nie byłam zatrudniona na etacie. Jedyne punkty, za które mi się należy, to, że urodziłam dziecko i studiowałam (...). Dostaję niecały tysiąc. Byłam zawsze niezależną, samozatrudniającą się osobą i mam, co mam" - wyznała jakiś czas temu w podcaście "Wprost przeciwnie" Pauliny Sochy-Jakubowskiej.
W przeciwieństwie do innych artystów, Majka Jeżowska nie narzeka jednak na swój los. "Absolutnie nie narzekam, bo lubię swoje życie. Jest mi dobrze i niczego mi nie brakuje" - stwierdziła. Przyznała przy tym, że zauważa jednak pewne dysproporcje.
"Czasami widzę pewne nierówności w emeryturach, na przykład między wysokimi urzędnikami państwowymi, którzy byli nimi przez chwilę i pobierają do końca życia bardzo wysoką emeryturę, a kimś, kto pracuje 30, 40 lat. Ale takie jest życie" - spuentowała.
Jakiś czas temu wysokość swojej emerytury zdradziła także Alicja Majewska. W wywiadzie dla Super Expressu wyznała, że, podobnie jak w przypadku Majki Jeżowskiej, na jej konto trafia niewiele ponad tysiąc złotych.