Skandal przed Opolem. Szokujące, co ujawniła Doda. "Nie wiem, czy wystąpię"
Doda w tym roku miała powrócić na festiwal w Opolu. Jednak w poniedziałek wokalistka dodała na Instagram niepokojące nagranie, na którym ze łzami w oczach opowiada o przykrej sytuacji, jaka spotkała ją ze strony reżysera jednego z koncertów. Przyznała, że nie wie, czy uda jej się wystąpić. TVP z kolei opublikowało przeprosiny reżysera. Czy wokalistkę zobaczymy na deskach opolskiego amfiteatru w ten weekend?
Spis treści:
Powrót Dody do TVP i Opola
Doda to wielka gwiazda polskiej sceny muzycznej i całego show biznesu. Kilkanaście lat temu wielu Polaków nuciło największe hity, które wokalistka nagrała jeszcze z zespołem Virgin. Od kilku lat natomiast rozwija solową karierę. Ostatnio wydała płytę "Aquaria", która szybko zyskała status platynowej.
W styczniu Doda powróciła do TVP po 13 latach przerwy, goszcząc w programie "Szansa na sukces". Piosenkarka wypowiadała się wtedy, że bardzo chciałaby w przyszłości wystąpić w publicznej telewizji również na festiwalu w Opolu. I faktycznie została zaproszona na to wydarzenie.
Doda ze łzami w oczach o przykrej sytuacji w TVP przed festiwalem w Opolu
Zobacz również:
Nie wiadomo jednak, czy do jej występu dojdzie. Gwiazda dodała w poniedziałek po południu na swój Instagram niepokojącą relację. Doda ze łzami w oczach zwróciła się do fanów słowami: "Słuchajcie jestem tak roztrzęsiona, że to jest koniec". Kobieta próbuje zebrać słowa, jednak widać, że przychodzi jej to z trudem.
Wreszcie Doda zaczyna wyjaśniać, co się stało. Tłumaczy, że była dzisiaj w studiu TVP nagrywać wizualizacje do swojego występu w Opolu, który jest zaplanowany na 9 czerwca.
Jest tak okropna atmosfera. Reżyser przyszedł, ani dzień dobry, ani pocałuj mnie w d***, od początku negatywnie nastawiony. Mówi do mnie: Wyp***, rób sobie swój festiwal sama.
Doda jednak nie wystąpi w Opolu?
Wokalistce trudno było powstrzymać łzy i złapać oddech. Wyjaśnia, że spotkały ją ostatnio trudne momenty, a w pracy była źle traktowana przez najbliższą jej osobę. Doda podkreśliła, że już więcej nie przeżyje takiej sytuacji.
Zbuntował całą ekipę TVP przeciwko mnie. Wszyscy dostali wiadomość, zostali sami operatorzy, którzy pomagali mi skończyć wizualizacje. Nagrałam wszystko przez godzinę. Reszta po prostu zeszła z planu i mnie zostawiła po jego wiadomości.
Doda stwierdziła, że w związku z tym nie wie, czy uda jej się doprowadzić swój występ podczas opolskiego festiwalu do skutku. Doda podkreśla, że bardzo by tego chciała, bo razem ze swoją ekipą dobrze się przygotowywała, jednak nie wie, czy w tej atmosferze będzie to możliwe.
Reżyser festiwalu Opole 2023 przeprasza Dodę
Profil Bądźmy razem TVP opublikował z kolei na story przeprosiny reżysera festiwalu, Mikołaja Dobrowolskiego.
Dodo, jest mi bardzo przykro, że poniosły mnie emocje podczas wspólnej pracy przy jednym z twoich najważniejszych recitali na Krajowym Festiwalu Polskiej Piosenki w Opolu. Będzie to bardzo dobry show, a cała sytuacja nie powinna mieć miejsca. Tylko pozytywne emocje. Przepraszam, Mikołaj Dobrowolski.
Doda jeszcze nie odniosła się do tych słów.
Zobacz również: Doda pije ten napój zamiast kawy. W tym tkwi sekret jej figury?