Zenek Martyniuk może liczyć na ogromną emeryturę. Inni seniorzy mogą o takiej tylko pomarzyć

Artyści po zakończeniu swoich karier bardzo często narzekają na brak pieniędzy. Okazuje się jednak, że niektórzy z nich jeszcze będąc na topie, myślą na poważnie o zabezpieczeniu swojej przyszłości. Przykładem jest Zenek Martyniuk, który co miesiąc odkłada na swoje konto niemałe sumy, aby zapewnić sobie godne życie na starość.

Zenon Martyniuk
Zenon MartyniukAdam Burakowski/REPORTEREast News

Zenon Martyniuk myśli o swojej przyszłości

Zenon Martyniuk jest jednym z najbardziej znanych artystów disco polo. Muzyk swoją popularność zawdzięcza między innymi takim utworom, jak "Przez twe oczy zielone" czy "Królowa nocy". Martyniuk zdaje sobie sprawę, że jego kariera wiecznie trwać nie będzie, przez co już teraz postanowił zadbać o godziwą emeryturę.

Wielu artystów po zakończeniu kariery narzeka na niskie świadczenia, które nie wystarczają im na życie na poziomie. Martyniuk już teraz postanowił zacząć odkładać pieniądze na konto emerytalne. Z informacji przedstawionych przez "Super Express" wynika, że muzyk co miesiąc opłaca składkę w wysokości 4 tysięcy złotych. Oznacza to, że Martyniuk może liczyć, iż jego emerytura w przyszłości będzie wynosiła co miesiąc około 5 tys. złotych.

Warto też dodać, że waloryzacja rent i emerytur co roku idzie do góry, przez co Zenon Martyniuk może przypuszczać, że po zakończeniu przez niego kariery, będzie mógł liczyć nawet na wyższą wypłatę.

Gwiazdy narzekają na niskie emerytury

Przypomnijmy, że w mediach często pojawiają się informacje o problemach finansowych gwiazd, które przechodzą na emeryturę. Przykładowo Karol Strasburger może co miesiąc liczyć na emeryturę w wysokości nieprzekraczającej 2 tysiące złotych, z kolei Alicja Majewska co miesiąc na swoje konto otrzymuje niespełna tysiąc złotych. Zenon Martyniuk postanowił wyciągnąć wnioski z problemów swoich kolegów po fachu i odpowiednio zabezpieczyć się finansowo, co jest zachowaniem godnym pochwały.

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas