Lepiej nie serwuj sobie w tych godzinach. O krok od oponki na brzuchu
Traktowane jako jeden z najzdrowszych elementów codziennego menu systematycznie trafiają na nasze talerze. Eksperci nie mają jednak dobrych wiadomości. Jeśli zaserwujemy je sobie o nieodpowiedniej godzinie, do reszty zrujnujemy wszelkie starania – przekonują. Kiedy nie można jeść owoców? Gdy trafią na talerz o tej porze, tylko o krok od oponki na brzuchu.
Owoce są skarbnicą witamin, minerałów i błonnika - przez co powinny regularnie trafiać na nasze talerze. Są nieodłącznym elementem zdrowej diety, a eksperci zalecają, by sięgać po nie w ramach zdrowej przekąski. Podobna nie sprawdzi się jednak o każdej porze dnia.
Dlaczego nie jeść owoców po 16? Eksperci radzą
Owoce składają się głównie z wody. Mają przy tym niewiele białka oraz śladową ilość tłuszczów. Obfitują przy tym jednak również w cukier prosty - fruktozę. Owoce o wysokim indeksie glikemicznym, na przykład banany, daktyle czy winogrona, nie mogą być przez to zjadane w nadmiarze - będą bowiem sprzyjać wówczas nadwadze i otyłości.
Zobacz również:
W podobny sposób - sprzyjając okładaniu się tkanki tłuszczowej w problematycznych miejscach - działać będzie także jedzenie owoców o nieodpowiedniej godzinie. Po te sięgać powinno się przede wszystkim rano, serwując sobie na pierwsze lub drugie śniadanie. Wówczas wesprą trawienie i wzmocnią układ odpornościowy. Jeśli owoce mają być jednak deserem po obiedzie, warto odczekać kilkanaście minut.
Kiedy, zgodnie ze zwyczajem, owoce wylądują na stole tuż po obiedzie, zjedzony wcześniej posiłek, który wciąż zalega w tym momencie w żołądku, zablokuje ich przesunięcie się do dwunastnicy, sprawiając, że te zaczną fermentować. Efektem będą uciążliwe wzdęcia i gazy. To jednak nie wszystko. W takiej sytuacji prawidłowo strawione i przyswojone nie zostaną też zawarte w owocach cenne składniki. Owoce warto więc jeść na kwadrans przed posiłkiem, a nie bezpośrednio po nim. Ale to dopiero początek.
Kiedy najpóźniej jeść owoce? Nie serwuj sobie o tej porze
O owocach warto zapomnieć późnym popołudniem i w godzinach wieczornych - kiedy organizm spowalnia swój metabolizm. Dostarczone mu wówczas cukry proste nie zostaną zużyte, a zmagazynowane w tkance tłuszczowej - co wkrótce zostawi znak w postaci oponki na brzuchu czy niechcianych boczków.
Jedzenie owoców wieczorem może wpłynąć też na jakość snu. Zawarte w owocach cukry mogą bowiem podnieść poziom insuliny, co w efekcie wpłynie na pracę hormonów regulujących sen - melatoniny. Nagły wzrost poziomu cukru może utrudniać zasypianie bądź doprowadzić do częstego wybudzania się w nocy. Z jedzeniem owoców warto więc poczekać do poranka. Wieczorem w zamian sięgnąć można po orzechy i nasiona czy jogurt naturalny.