Najpiękniejsza wieś w Małopolsce. Tylko 1,5 godziny drogi z Krakowa
Na mapie Małopolski trudno znaleźć drugą tak barwną i niepowtarzalną miejscowość jak Zalipie, które od lat przyciąga turystów z całej Polski i świata dzięki unikatowej sztuce zdobienia domów kwiatowymi motywami. To z pewnością jedno z najpiękniejszych miejsc w regionie, idealne na weekendową wycieczkę z Krakowa. Co warto tam zobaczyć?

Spis treści:
- Jedna z najpiękniejszych wsi Małopolski jedyne 1,5 h drogi z Krakowa
- Skąd wzięła się tradycja malowania domów? To więcej niż ozdoba
- Wyjątkowe miejsce w Zalipiu - kościół pełen kwiatów
Jedna z najpiękniejszych wsi Małopolski jedyne 1,5 h drogi z Krakowa
Zalipie to niewielka miejscowość położona w powiecie dąbrowskim, zaledwie sto kilometrów od Krakowa. Mieszka tu niespełna 800 osób, ale malownicza wieś od lat cieszy się popularnością znacznie przekraczającą liczbę lokalnych mieszkańców. Dzięki dogodnej lokalizacji i dojazdowi z Krakowa w półtorej godziny Zalipie stało się idealnym celem jednodniowych wycieczek.
Międzynarodowa sława wsi rozkwitła szczególnie po 2018 roku, kiedy japońskie biura podróży umieściły ją w gronie 30 najpiękniejszych miejscowości Europy. W efekcie do Małopolski przybywały liczne wycieczki z Azji, chcące na własne oczy zobaczyć "malowaną wieś". Choć pandemia przerwała ten ruch, Zalipie nadal pozostaje jednym z najchętniej odwiedzanych oddziałów Muzeum Okręgowego w Tarnowie.
Skąd wzięła się tradycja malowania domów? To więcej niż ozdoba
Historia malunków sięga końca XIX wieku, kiedy gospodynie zaczęły dekorować wnętrza chałup kwiatami wykonywanymi z papieru, słomianymi ozdobami oraz malowanymi motywami na ścianach. Początkowo zdobienia miały przede wszystkim tuszować niedoskonałości glinianych, zadymionych od pieców wnętrz. Z czasem jednak malowanie stało się prawdziwą formą artystycznego wyrazu.
Tradycja przeniosła się także na zewnętrzne części budynków - elewacje, płoty, studnie, stodoły, a nawet psie budy. Dziś w Zalipiu znajdziemy kilkadziesiąt obiektów bogato pokrytych kwiatowymi ornamentami, ale akcenty dekoracyjne obecne są w całej wsi. Należy pamiętać, że nie jest to skansen - to normalnie funkcjonująca miejscowość - więc malowidła pojawiają się w różnym natężeniu: w ponad 40 gospodarstwach, często na nowych budynkach i ogrodzeniach.
Spacer po malowanej wsi ma swój urok właśnie dlatego, że trzeba uważnie rozglądać się wokół. Zdobienia potrafią wyłonić się niespodziewanie zza zakrętu - na ścianie stodoły, furtce, skrzynce na listy czy nawet elementach ogrodzenia przy remizie strażackiej.

Zobacz również: Polska znana i nieznana. Rozpoznasz miejsca po jednym zdjęciu?
Wyjątkowe miejsce w Zalipiu - kościół pełen kwiatów
Choć cała wieś zachwyca kolorami, najważniejszym punktem na mapie Zalipia jest miejscowy kościół parafialny. To jedna z najciekawszych świątyń w Polsce, zwłaszcza pod względem dekoracji wnętrza. Zdobienia wykonano w 1966 roku według projektu artysty Józefa Szuszkiewicza, a prace podjęły lokalne malarki pod przewodnictwem Felicji Curyłowej - jednej z najbardziej znanych twórczyń zalipiańskiej sztuki.
Kwiatowe ornamenty pokrywają ściany, ołtarzowe nisze, kolumny oraz liczne elementy wystroju. Wnętrze jest tak barwne, że trudno znaleźć drugi tak unikatowy kościół w Polsce. W 1994 roku zdecydowano o odnowieniu malunków, a kolejna renowacja odbyła się w 2008 roku, dzięki czemu świątynia zachowała świeżość kolorów i tradycyjny charakter.
Szczególnie warta uwagi jest kaplica św. Błażeja, której wnętrze niemal w całości pokrywają ręcznie malowane kwiaty. Znajdziemy tu także haftowane obrusy i ornaty nawiązujące do motywów obecnych na ścianach. To prawdziwa perełka sztuki ludowej, która robi wrażenie nawet na osobach często odwiedzających zabytkowe obiekty.
Nie musisz jechać daleko, by poczuć klimat przygody! Zobacz, dokąd warto wybrać się w weekend lub na wakacje. Więcej inspiracji znajdziesz na kobieta.interia.pl/podróże











