Co zrobić ze skoszoną trawą? Pod żadnym pozorem jej nie wyrzucaj
Regularne koszenie trawnika to ogrodniczy obowiązek, który pojawia się w naszych terminarzach już od wiosny. Równo przycięta murawa wygląda estetycznie i schludnie, jednak co zrobić ze skoszoną trawą? Może być to spory dylemat, ale tylko do czasu, aż poznamy zastosowania pokosu w ogrodzie. Roślinne resztki to bardzo wartościowy surowiec.

Spis treści:
Skoszona trawa to skarb ogrodników
Skoszona trawa to nie odpad, a cenny surowiec ogrodniczy. Stanowi doskonałe źródło azotu, przez co wspiera rozwój pożytecznych mikroorganizmów glebowych. Umiejętnie wykorzystany pokos z czasem zamienia się w próchnicę, dzięki czemu sprzyja poprawie żyzności gleby, ograniczając utratę cennych związków mineralnych.
Skoszona trawa to również sposób na dostarczenie innym roślinom fosforu i potasu. Okazy uprawne i ozdobne zyskują wiec stały dostęp do składników pokarmowych, dzięki czemu ich wzrost przebiega w sposób prawidłowy. Zamiast wyrzucać trawę do pojemnika na bioodpady, wykorzystaj ją z korzyścią dla całego ogrodu.
Po pierwsze - mulczowanie trawnika
Soczyście zielony trawnik tworzący przed domem zielony dywan to cel każdego ogrodnika. Szkoda byłoby nie wykorzystać cennego surowca, który zostaje po koszeniu. Mulczowanie polega na rozdrobnieniu skoszonej trawy i pozostawieniu jej na murawie, aby stanowiła naturalny nawóz, a także chroniła przed nadmierną utratą wody. Docenisz to zwłaszcza w perspektywie zbliżającego się lata i potencjalnych upałów.
Rozdrobniony pokos (skoszone źdźbła nie powinny być dłuższe niż 4 cm) szybko rozkłada się, stanowiąc pożywkę dla rosnącej murawy. Chroni nie tylko przed suszą, ale także ogranicza rozwój chwastów i mchu. W efekcie trawnik zagęszcza się równomiernie, a dbanie o jego dobrą kondycję zajmuje mniej czasu.

Ważne: Pamiętaj, że do mulczowania nadają się suche i zdrowe źdźbła. Wśród nich nie powinny znajdować się kwiatostany i nasiona. Unikaj wykonywania zabiegu podczas deszczowej pogody. Staraj się także nie rozkładać zbyt grubej warstwy pokosu na trawniku. Te czynniki mogą powodować gnicie i filcowanie darni, a w dalszej perspektywie - utrudnienie wzrostu trawnika.
Jak wykorzystać skoszoną trawę do ściółkowania?
Resztki, które zostają z koszenia, przysłużą się także innym roślinom. Nie można zarzucić im braku wszechstronności! Ściółkowanie skoszoną trawą przynosi szereg korzyści.
Ogranicza kiełkowanie i rozwój chwastów, jednocześnie chroniąc korzenie roślin uprawnych przed upałem i suszą. Pozwoli to zmniejszyć częstotliwość podlewania upraw. Dzięki warstwie ściółki łatwiej jest utrzymać prawidłowe pH gleby i dostarczać roślinom składniki pokarmowe. To również sposób na ochronę gleby przed erozją.
Ściółkowanie trawą sprawdza się w przypadku roślin, które preferują podłoże o odczynie zasadowym i neutralnym. Warstwa ściółki nie powinna przekraczać 3-4 cm.
Skoszona trawa w kompostowniku
Nie wiesz, co zrobić z nadmiarem skoszonej trawy? Potraktuj ją jako cenne uzupełnienie kompostownika. Nie tylko stanowi "zielony" dodatek o wysokiej zawartości azotu, ale też stanowi bardzo dobrą pożywkę dla mikroorganizmów przyczyniających się do przyspieszenia procesu kompostowania.
Wrzucając pokos do kompostownika, rób to warstwowo. Trawa powinna być układana naprzemiennie z suchymi materiałami, np.gałęziami czy trocinami. Zapobiegnie to jej gniciu.