Dlaczego ogórki kiszone syczą? Taki nalot powinien wzbudzić twoje obawy
Oprac.: Karolina Słodkiewicz
Sezon na robienie ogórków kiszonych już się rozpoczął. Przygotowanie ich wydaje się banalne, jednak nie zawsze wszystko idzie po naszej myśli. Szczególne obawy wzbudza syczenie po odkręceniu słoika. Dlaczego słoiki z ogórkami syczą? Wyjaśniamy, jak sprawdzić, czy przetwory się nie zepsuły.
Spis treści:
Dlaczego słoiki z ogórkami syczą?
Ogórki kiszone mogą syczeć po odkręceniu i jest to całkowicie normalne ze względu na zachodzący proces fermentacji. Cukry z pomocą bakterii przekształcane są w kwas mlekowy i dwutlenek węgla, który uchodzi z warzyw. W efekcie słychać charakterystyczny dźwięk.
Oznacza to, że gdy słoiki z ogórkami kiszonymi syczą, nic złego się nie dzieje. Tak samo naturalnym procesem jest gazowanie lub musowanie ogórków. Widząc takie zjawisko, pojawia się obawa, a niepotrzebnie. Tym samym takie przetwory są zdatne do spożycia.
Co zrobić, aby ogórki kiszone nie gazowały?
Choć gazowanie ogórków kiszonych to naturalny proces, który musi zajść i związany jest ściśle z fermentacją, to za duża ilość gazów może doprowadzić do zepsucia się kiszonek. Aby tego uniknąć, należy przestrzegać istotnych zasad kiszenia.
Przede wszystkim, unikniemy nadmiernego gazowania ogórków kiszonych, jeśli nie zalejemy słoika zalewą po samą krawędź. Między pokrywką a zalewą warto zostawić odstęp. Przy tym pamiętajmy, aby warzywa były całe zanurzone. W ten sposób gaz wytwarzający się w zalewie znajdzie ujście. W przeciwnym wypadku mogłoby dojść do rozszczelnienia pokrywki i zepsucia się ogórków.
Ogórki kiszone nie będą gazować również, gdy odpowiednio dostosujemy temperaturę kiszenia. Początkowo słoiki powinny się znaleźć w pomieszczeniu, gdzie termometr wskazuje między 22 a 23 st. Celsjusza. Następnie po 5-7 dniach, czyli po zakończeniu fermentacji, ogórki należy przenieść do chłodniejszej temperatury w granicach 17-18 st. Celsjusza. Niska temperatura zmniejszy ryzyko gazowania.
Jak sprawdzić, czy ogórki kiszone są zepsute?
To, czy ogórki kiszone są zepsute, rozpoznamy zarówno po ich wyglądzie, jak i po zapachu. W pierwszej kolejności po odkręceniu słoika z zepsutymi warzywami kuchnia wypełni się nieprzyjemnym zapachem. Jest on zupełnie inny niż w przypadku dobrze zakiszonych ogórków. Jest mocno intensywny i drażniący dla nozdrzy.
Dalej możemy zauważyć zielony lub biało-szary meszek, czyli jest to po prostu pleśń. Najczęściej znajduje się on na spodzie zakrętki ale może też pojawić się na wystających warzywach nad zalewą. To niezbity dowód na to, że nie można ich zjeść i niestety muszą zostać wyrzucone.
Pleśń natomiast łatwo pomylić z kożuchem fermentacyjnym, który powstaje w wyniku fermentacji i nie oznacza popsucia się przetworów. Ma on formę białego nalotu unoszącego się na wierzchu zalewy.
Aby mieć całkowitą pewność, że ogórki kiszone są zepsute, zbadaj ich konsystencję. Warzywo powinno rozpadać się w dłoniach i być bardzo miękkie. Jeśli tak będzie, nie nadają się one do zjedzenia.