Przypomina pietruszkę, ale ma bogatszy smak. Jedz przy skokach ciśnienia
Przed wiekami chętnie korzystano z jej potencjału, jednak z biegiem czasu została zapomniana w polskich kulinariach. Na szczęście przypominająca pietruszkę trybula ogrodowa powoli wraca do łask. Jej charakterny aromat doskonale poprawia smak wielu potraw, a dodatkowo niepozorna roślina wykazuje korzystny wpływ na zdrowie. Szczególnie docenią ją osoby poszukujące naturalnych sposobów na obniżenie ciśnienia.

Spis treści:
Trybula ogrodowa - zapomniany specjał z przydomowego ogródka
Naturalne siedliska rośliny obejmują Azję Zachodnią i Środkową, a także tereny południowo-wschodniej i środkowej Europy. Choć w Polsce można spotkać ją dziko rosnącą na terenach nizinnych, na szczególną uwagę zasługuje trybula ogrodowa (Anthriscus cerefolium), która może być uprawiana zarówno na przydomowych rabatach, jak i w doniczkach.
Nie zalicza się do roślinnych gigantów, choć może osiągać do 70 cm wysokości i jest silnie rozgałęziona. Znakiem rozpoznawczym trybuli ogrodowej są pierzasteliście przypominające wyglądem pietruszkę. W maju i w czerwcu zaobserwować można także drobne, białe kwiaty.

Zobacz także:Konkurencja dla czosnku niedźwiedziego. Rośnie prawie wszędzie i jest skarbnicą zdrowia
Jak smakuje trybula ogrodowa?
Mimo że wyglądem przypomina swojską natkę pietruszki, trybula cechuje się bardziej korzennym smakiem. Może on przywoływać skojarzenia z anyżem, niektórzy smakosze wyczuwają w nim również nuty kopru. Najbardziej wyraziste są świeże liście, dlatego zaleca się dodawać je do dań pod koniec obróbki lub po nałożeniu na talerze. Inaczej pod wpływem wysokiej temperatury trybula traci smak i właściwości. Z tych samych powodów nie nadaje się do suszenia. Chcąc przechować jej walory na dłużej, lepiej zdecydować się na mrożenie.
Dodawaj do posiłków, by trzymać ciśnienie w ryzach
Wśród leczniczych właściwości trybuli ogrodowej w pierwszej kolejności najczęściej wymienia się pozytywny wpływ na układ krążenia. Potas zawarty w liściach pomaga regulować gospodarkę wodno-elektrolitową organizmu, co sprzyja obniżaniu poziomu ciśnienia tętniczego.
Łagodne działanie moczopędne ułatwia wydalanie nadmiaru toksyn i wody, co również przyczynia się do redukcji obciążeń układu krążenia. Zawarte w roślinie flawonoidy wspierają dodatkowo elastyczność naczyń krwionośnych, a to z kolei przekłada się na prawidłowy przepływ krwi.

Jedz lub zamieniaj w zdrowotne napary
W czasach, kiedy tryumfy święciła medycyna naturalna, trybula była ceniona w ziołolecznictwie. Upatrywano w niej sposobu na wzdęcia i inne problemy trawienne. Zauważano także działanie wykrztuśne. Współcześnie potwierdza się jej pozytywny wpływ na odporność, pracę wątroby, ale i kondycję skóry. Przemywanie twarzy naparem z trybuli sprawia, że staje się ona bardziej jędrna i elastyczna. Doceniane jest także jej przeciwzmarszczkowe działanie.
Jak wykorzystać trybulę w kuchni? Bierz przykład od najlepszych kucharzy
O ile w Polsce stała się zapomnianą rośliną, o tyle w innych europejskich krajach wciąż jest na topie. Chętnie sięgają po nią smakosze kuchni angielskiej oraz holenderskiej, ale szczególnym uznaniem trybula cieszy się wśród francuskich szefów kuchni.
To właśnie nad Sekwaną uwzględnia się ją w składzie kombinacji ziół, znanej jako "fines herbs". Mieszanka składająca się z trybuli, szczypiorku, posiekanej drobno natki pietruszki i estragonu stanowi jeden z fundamentów wykwintnych kulinariów. Sama trybula ogrodowa to ważny element ravigote - kwaśnego sosu, który uzupełnia smak dań z drobiu, owoców morza i jajek.
Do czego jeszcze pasuje roślina? Świetnie uzupełnia smak ryb, w tym pstrąga i łososia, więc może być sposobem na przekonanie do nich najbardziej wybrednych degustatorów. Świeżymi listkami warto udekorować kremowe zupy, zwłaszcza powstające na bazie marchwi, ziemniaków i fasoli. Trybulę dodawaj do omletu i jajecznicy, a dobrze znane specjały zyskają bogatszy wymiar smakowy. Świetnie sprawdza się w sałatkach i surówkach, zwłaszcza jeśli w ich składzie pojawiają się szparagi, seler i zielony groszek.