Sadowią się na strychach oraz balkonach i wywołują panikę. Zrób, nim wezwiesz straż
Oprac.: Aleksandra Tokarz
Owiane złą sławą, kiedy zadomowią się na strychu, balkonie lub pod samym dachem domu, szybko wywołują panikę domowników. Nic w tym dziwnego. Użądlenie – szczególnie, jeśli przytrafi się osobie uczulonej – może okazać się śmiertelne. Wielu zauważając więc pierwsze oznaki ich obecności w swoim domu chwyta za telefon, dzwoniąc wprost na straż pożarną. Strażacy instruują jednak – zanim wezwiesz specjalistyczną pomoc, wykonaj te kroki. Co zrobić, jak zauważymy gniazdo os lub szerszeni? Działaj, ale rozważnie.
Co jest gorsze - osy czy szerszenie? Kontaktów z nimi należy się wystrzegać
Wraz z nadejściem maja słychać o nich po raz pierwszy. Osy i szerszenie stają się wówczas nieco bardziej aktywne - a co za tym idzie, uciążliwe - dotrzymując swojego, niejednokrotnie niebezpiecznego towarzystwa aż przez całe lato. A kiedy wraz z nadejściem wczesnej jesieni wydaje się, że problem jest już zażegnany, owady na powrót dają o sobie znać. Problem ich obecności, zaogniając się jesienią, trwa niemal do samej zimy.
Wyjątkowo aktywne wówczas osy i szerszenie z reguły nie są niebezpieczne. Owiane jednak złą sławą, gdy tylko pojawią się w pobliżu, natychmiast traktowane są jak prawdziwy wróg. Chociaż zdecydowana większość niewielkich insektów rzeczywiście jest kompletnie niegroźna, w najgorszym wypadku mogąc jedynie zakłócać spokój swoim bzyczeniem, osy i szerszenie zależą do tego kręgu, w pobliżu którego należy zachować ostrożność. Użądlenie może bowiem, w skrajnych przypadkach, okazać się nawet śmiertelnym.
"Gdy zbliża się do ciebie pszczoła, osa lub szerszeń unikaj gwałtownych ruchów. Gdy koło ciebie ktoś został użądlony, staraj się oddalić z tą osobą co najmniej na 50 metrów - inne owady mogą przybyć na pomoc atakującemu i użądlić ponownie" - przestrzega Komenda Powiatowa Państwowej Straży Pożarnej w Kętrzynie. Co jednak, kiedy niebezpieczne owady postanowią zadomowić się we wnętrzu mieszkania, na balkonie, strychu lub dachu?
Co zrobić, gdy ma się gniazdo os? Strażacy instruują
Już pierwsze oznaki obecności os lub szerszeni w pobliżu domu, lub mieszkania wywołują w ich właścicielach niepokój. Ten zwiększa się jeszcze bardziej w momencie, kiedy wśród domowników są również dzieci lub zwierzaki. Niektórzy podejmują wówczas "męską" decyzję, biorąc sprawy w swoje ręce - samemu rozprawiając się z problemem. Nigdy tego nie rób! Brak odpowiedniej wiedzy i wcześniejszego przygotowania mogą okazać się wyjątkowo niebezpieczne - a rozjuszone owady natychmiast staną się ogromnym zagrożeniem.
Dotąd wielu, obawiając się o bezpieczeństwo swoje oraz swoich najbliższych, natychmiast łapało za telefon, wybierając numer alarmowy. Strażacy przypominają jednak - nie każda sytuacja wymaga właśnie takich działań. "Straż pożarna podejmuje wszelkie niezbędne działania zmierzające do usunięcia roju lub gniazda owadów błonkoskrzydłych z miejsc, w których stwarzają one bezpośrednie zagrożenie dla życia lub zdrowia ludzkiego, w szczególności dotyczy to obecności osób o ograniczonej zdolności poruszania się, czy z budynków użyteczności publicznej oraz placówek oświatowych" - informuje Komenda Miejska Państwowej Straży Pożarnej w Toruniu.
"Jednym z przykładów bezzasadnych wezwań straży pożarnej są zgłoszenia o latających owadach na działkach w pobliżu drzew lub na terenach zalesionych poza obszarami zamieszkania. Musimy być świadomi, że są to naturalne miejsca pobytu tych stawonogów" - zauważa Komenda Powiatowa Państwowej Straży Pożarnej w Nidzicy. "Interwencje Państwowej Straży Pożarnej przy zdarzeniach, w których nie ma gniazda, a jedynie latające owady, nie przynoszą pożądanych rezultatów, a ponadto blokują możliwość interwencji przy zdarzeniach stwarzających większe zagrożenie dla życia i zdrowia ludzi (np. pożary, wypadki drogowe)" - dodają strażacy.
Zobacz również:
Strażacy przypominają przy tym, że straż pożarna interweniuje tylko wtedy, gdy osy lub szerszenie stanowią bezpośrednie zagrożenie. Jeśli takie więc nie występuje, o pomoc poprośmy wyspecjalizowaną w tym obszarze firmę, która zajmie się usunięciem gniazda.
Zobacz również: Nieproszony gość w domu? Pod żadnym pozorem go nie dotykaj
Co zrobić żeby osy nie wracały? Sprawdzone sposoby
"Aby pozbyć się niepożądanych owadów właściciele posesji powinni prowadzić działania prewencyjne. Łatwiej bowiem jest zapobiegać niż walczyć z już założoną kolonią szerszeni czy os" - instruują strażacy z Nidzicy. Systematycznie warto więc kontrolować stan rosnących na terenie ogrodu drzew, a także znajdujących się w pobliżu domu altanek, szop, poddaszy budynków mieszkalnych czy balkonów. Zauważając w tych miejscach jakiekolwiek ślady obecności owadów, należy natychmiast działać.
- Wszystkie otwory w budynkach, którymi osy lub szerszenie mogą przedostać się do środka (w tym także otwierane okna) zabezpiecz siatkami.
- Regularnie uszczelniaj wszelkie pęknięcia i potencjalne punkty wejścia, stanowiące dla os i szerszeni zachętę do osiedlenia się w danym miejscu.
- W ogrodzie rozstaw pułapki na osy. Pomogą też te naturalne sposoby - na przykład te z wykorzystaniem olejku goździkowego lub octu.
"Zgodnie z art. 61 ustawy "Prawo budowlane", zapewnienie bezpiecznego użytkowania obiektu należy do właściciela lub zarządcy obiektu" - przypominają strażacy z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Toruniu. To właśnie na administracji budynku - w przypadku mieszkań w blokach - spoczywa bowiem obowiązek pozbycia się intruzów. "W sytuacji bezpośredniego zagrożenia zdrowia lub życia, straż pożarna podejmuje interwencje, jednak w innych przypadkach, właściwymi instytucjami do likwidacji gniazd są firmy dezynsekcyjne" - dodają strażacy.
Zobacz również: Jak skutecznie pozbyć się mrówek? Trzy sposoby naszych babć